Forum golf6.pl

Może ktoś łaskawie napisać ile wynosi taki rabat vip? Jest dużo większy od rabatu dla grup zawodowych.

benchmark, chwalisz się jaki to udało Ci się osiągnąć rabat, a po czym robisz z tego wielką tajemnicę. To lepiej w ogóle było nie pisać tego typu informacji.

Golf VII z tsi 122 konie będzie jeżdził gorzej od 6-tki a do tego powinien palić ciut więcej, nie czarujmy się auto jest ciut cięższe od 6-tki do tego większe wymiarami a to wszystko wpływa jednak na osiągi i spalanie...

A co do bezawaryjnośći to nie byłbym taki nastawiony że będzie wszystko ok, vw nie umie ostatnimi czasy zrobić dobrego silnika, i wcale się nie zdziwię jak ten nowy tsi także będzie się rozpadał jak stary....

A co do bezawaryjnośći to nie byłbym taki nastawiony że będzie wszystko ok, vw nie umie ostatnimi czasy zrobić dobrego silnika, i wcale się nie zdziwię jak ten nowy tsi także będzie się rozpadał jak stary....

Mam podobne przemyślenia. Nowy nie znaczy lepszy. "Stary" silnik 122 był produkowany przez kilka lat i w międzyczasie "po cichu" usuwano różne dolegliwości (wprowadzono nowe elementy rozrządu, nowy łańcuch, nowy soft itp.). Była nadzieja że został dopracowany i nie będzie stwarzał problemów.
W przypadku nowej jednostki testy zostaną przeprowadzone bezpośrednio na klientach Nie cieszyłbym się także z powrotu do napędzania rozrządu paskiem. Wiadomo nie od dziś, że pasek jest tańszym rozwiązaniem niż łańcuch ale na pewno nie lepszym. Nie ma mowy, żeby pasek rozrządu wytrzymał 300 tyś. Każdy producent, oprócz przebiegu, dodatkowo podaje interwał czasowy (guma się starzeję). Sądzę, że nowy silnik to sprawka księgowych oraz efekt cięci kosztów związanych z produkcją.

pasek jest tańszym rozwiązaniem niż łańcuch ale na pewno nie lepszym.

Akurat z tym się nie zgodzę, pasek jest mniej kłopotliwy od łańcuchowego rozrządu jednak, zawsze w końcu olejowy napinacz łańcucha może szlak trafić, choćby nie wiadomo jak był dobry...

Nie ma mowy, żeby pasek rozrządu wytrzymał 300 tyś. Każdy producent, oprócz przebiegu, dodatkowo podaje interwał czasowy (guma się starzeję)

Zgadza się 300 nie wytrzyma ale jednak interwał wymiany np. w dieslu co 180tyś lub 10lat jest i tak wysoki, zanim ktoś normalnie używający auto przejedzie taki dystans to pewnie prędzej sprzeda auto...

Czy stwierdzenie, że rabat w pełni mnie satysfakcjonuje jest według ciebie chwaleniem się? Jeśli tak, to nie rozumiem twojego toku rozumowania. Powiem tylko tyle, że jeśli jesteś w określonych grupach zawodowych, które preferuje polityka sprzedaży Volkswagena, to rabat vip jest podobnej wysokości. Wszystko zależy od tego jaki zawód wykonujesz. Może być i taka sytuacja, że lepiej wyjdziesz na rabacie dla grup zawodowych, bo pewne z nich są vipami. Np. ksiądz- z urzędu vip

Ile będzie palił, to wam kiedyś napiszę, jak dobrze będzie jeździł- też napiszę. A wy zbierajcie piniondze na 140 KM, bo wersje 122 KM będą tzw. "zawalidrogami"

Co do testów na klientach, to najlepiej czekać ze 3 lata, wtedy można być pewnym, że jednostka jest bezawaryjna. Tak... szczególnie tak jak 1.4 TSI 122 i 160 KM w MK6 Na szczęście moja po 12000 km nadal jest bezawaryjna

Łańcuch rozrządu jest droższym rozwiązaniem jeśli chodzi o produkcję. Teoretycznie łańcuch ma taką samą żywotność jak silnik i nie wymaga okresowej wymiany. Poza tym jest bezpieczniejszy. Zerwanie paska przeważnie powoduje uszkodzenie/zniszczenie silnika. Łańcuch nie zrywa się, a ewentualne problemy z rozrządem są sygnalizowane poprzez głośniejszą pracę i dzięki temu można zapobiec poważnej awarii.

Co do testów na klientach, to najlepiej czekać ze 3 lata, wtedy można być pewnym, że jednostka jest bezawaryjna. Tak... szczególnie tak jak 1.4 TSI

Dokładnie, zawsze samochody z końcowych lat produkcji danego modelu są "pozbawione" wielu niedomagań i chorób wieku dziecięcego. Nie inaczej było w przypadku 1.4 TSI 122, który na przestrzeni kilku lat ulegał modyfikacją.

Odnośnie rabatów, tak jak ktoś juz to tutaj napisał, nie ma co gdybac, a trzeba iść do salonu i samemu negocjować. Ja na starcie, zupełnie bez żadnych negocjacji dostałem 10% i myśle, ze ze 2% wiecej jest do ugrania jeżeli bym sie postarał. Myśle, ze to kwestia indywidualna i trzeba negocjować samemu, a na tekst "panie, koledze z foruma dali 8%"zostaniemy tylko wyśmiani przez sprzedawcę. Jak komuś bardzo zależy na tym procencie, chodzcie po salonach, bierzcie propozycje cenowa danej konfiguracji od jednego sprzedawcy i może kolejny Wam to przebije .
Jeżeli ktoś lubi PSJ sorry to takie 122 na pewno wystarczy. Ja jednak lubię mieć coś wiecej pod pedalem, poprostu mnie to bawi, a życie nie może być nudne. Jeździłem przez weekend 1.4 140 i na mńie żadnego wrażenia nie zrobił. Poprostu bardzo poprawne auto bez zadziora. Z dołu jako tako idzie, jednak po przekroczeniu 4kobr/min totalnie nic sie nie dzieje. To nie dla mnie, czekam na to co pokaże GTI .

Jeżeli ktoś jest w 100% zainteresowany kupnem nowej VII to poproszę konfiguracje takiego auta na priv. Zapytam mojego handlowca jaki dobry prajs można zrobić. Zawracaczom głowy dziękuje, chce nadal pozostać wiarygodny w salonie VW .

Pozdro.

Mnie nie chodzi o indywidualne negocjacje , tylko o samą wartość rabatu VIP. Wiem,że na dzień dobry jest 10% za grupę zawodową,a więc dlatego pytam,czy rabat VIP ma jakąś wartość początkową. W fiacie , z tego co pamiętam, to na VIPa było od ręki 15%..

[jmf]

Odnośnie rabatów, tak jak ktoś juz to tutaj napisał, nie ma co gdybac, a trzeba iść do salonu i samemu negocjować. Ja na starcie, zupełnie bez żadnych negocjacji dostałem 10% i myśle, ze ze 2% wiecej jest do ugrania jeżeli bym sie postarał.

Przy takich dyskusjach trzeba jeszcze podawać wersję auta i sposób finansowania, bo te dwie rzeczy mają, z tego co wiem, znaczenie. Ty nie brałeś GTI w leasingu? Leasing powoduje, że dealer jest w stanie sporo dorzucić do już wytargowanej zniżki...

Kiedy kupowałem swoją szóstkę (SRP ~95k zł) poziom około 6,5% był do osiągnięcia "z ulicy", realnie do wywalczenia było 7,5% przy finansowaniu 50/50 i 9% przy leasingu.

A wracając do dyskusji MK6 vs. MK7: pany, więcej luzu. Nie ma się o co kłócić...

Mich, więcej raczej nie osiągniesz, chociaż może jak się postarasz, to będzie coś więcej. Rabatu jak w fiacie na pewno nie uzyskasz, to odpada.

Ktoś tutaj napisał coś o PSJ, czy coś podobnego. Ja nie wiem o co tutaj chodzi, ale wydaje mi się, że co niektórzy robią sobie podnietki co by to nie zamówili, jakiej mocy by nie wzięli, a jakiego wyposażenia by nie wzięli i w ogóle jeszcze złote klamki jak od zakrystii by sobie z opcji dobrali. Kolejna sprawa, dalej na temat tego PSJ, jak ktoś tutaj napisał. Siłowanie się, że silnik 140 KM jest lepszy, cudowniejszy i hiperrealistyczny, niż 122 KM, przypomina mi trochę takie porównywanie rozmiarów przyrodzenia pośród młodych chłopców lub mniejszości seksualnych. Ma ktoś ochotę, to bierze 140 KM, ktoś nie potrzebuje wyższej mocy, bo i tak jej nie wykorzysta, bierze 122 KM, więc po co tutaj te wypociny, dywagacje, popisy mistrzów teorii na temat tego, że 122 KM wersja jest zamulaczem i służy do tego PSJ, czy innego gówna? Co powiecie zatem na wersje 105 KM, czy nawet 85 KM? Tamte, patrząc na wasze rozumowanie, w ogóle nie powinny być przez producenta oferowane i sprzedawane, bo tylko się VW ośmiesza. Taa... dziwne, że znajdują one duże grono odbiorców. Jak macie takie aspiracje, to pisać pismo do Niemców, by nie wkładali do Golfa silników słabszych niż w wersji GTI, bądź nawet R, bo to nie ma sensu i te auta ledwie się toczą. Powtarzam, że nie każdy lubi startować jako pierwszy spod świateł, wyprzedzać wszystko co ma przed sobą i brandzlować się cyferkami jakimi jego silnik może się poszczycić. Uważam też, że silnik 122 KM nie ma się TOTALNIE czego wstydzić, bo po pierwsze- nigdy mnie nie zawiódł tak bym miał problem z wyprzedzeniem kolumny samochodów, nigdy nie narzekałem na przyspieszenie, spalanie, elastyczność od najniższych obrotów, jazdę z kompletem pasażerów i bagażem, czy też prędkość maksymalną. Mało tego- wszystkie parametry tej jednostki napędowej bardzo mi odpowiadają, a na samym początku byłem wręcz zauroczony jak ładnie ten silnik radzi sobie z napędzaniem Volkswagena Golfa VI. Tym bardziej nie wiem po co ta salwa jakiś kąśliwych komentarzy.

Szkoda, że większość z was teoretyzuje, liczy na kosmiczne rabaty, wchodzi do salonu i z miejsca bez żadnych negocjacji dostaje 10%, a nie przechodzi do konkretów i zamawia samochodu, tylko czeka nie wiem na co. Pewnie na lepsze czasy, więcej pakietów, korzyści i najlepiej wtedy jak auta zaczną być sprzedawane z 50% upustem.

I nie starajcie się za wszelką cenę udowodnić, że MK6 lepsze jest od MK7 pod każdym względem, bo tak nie jest. W 99% poza paroma szczegółami, które dostrzegłem, MK7 jest sporo lepsze, ale tak być powinno, bo to kolejna generacja i nic w tym dziwnego. Sam mam MK6, bardzo go lubię i świetnie się mi nim jeździ, lecz potrafię być obiektywny i jasno stwierdzić, że nowy model jest po prostu dużo lepszy.

[Almighty]

Te 10% za grupę zawodową daje VW, a dealer też pewnie ma marże na poziomie tych 7% jak to było w przypadku mk6, więc może by się dało coś więcej urwać.

Tak opowiadacie, a ja dziś zamówiłem... dla Brata

Zaproś brata na forum - nie musi czekać aż się pojawi siódemka .
Gratuluje świetnego wyboru, i życzę żeby służył tak dobrze jak Twoja szóstka

Przy okazji - w perspektywie są już 2 siódemki - jak tylko pojawi się przynajmniej jedna, pomyślimy coby jakoś uspójnić forum, również pod młodszego braciszka

A i jeszcze jedno - chooopy święta idą, to dajcie sobie ciut na wstrzymanie, przecież można inaczej

Nie ma się co obrażać, każdy może mieć własne zdanie.
Silnik 1.4 TSI 122 dobrze radzi sobie w MK6, ale bez przesady nie jest to "rakieta". Stwierdzenie, że samochód z silnikiem 140 KM będzie bardziej dynamiczny niż 122 KM jest faktem z którym nie można dyskutować. Oczywiście rozumiem, że przy zakupie nie wszyscy kierują się wyłącznie mocą silnika ale także np. ceną czy wyposażeniem oraz własnymi indywidualnymi potrzebami. Z drugiej strony nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy mówią "kupiłem 1.2 TSI bo był dużo tańszy, a jeździ "prawie" tak samo jak 1.4".
Przyznaję, zastanawiałem się nad kupnem MK7, ale doszedłem do wniosku, że szkoda wydawać tyle kasy aby mieć nowszy model i silnik mocniejszy o 18 KM. Nie stać mnie na taki luksus
Odnośnie porównania VII z VI też chciałbym wierzyć w to, że nowy model jest lepszy. Z drugiej strony historia motoryzacji uczy, że nie zawsze tak jest.
W jaki zakresie VII demoluje VI?
- wygląd (dla mnie obie generacje wyglądają prawie identycznie, ani to brzydkie ani piękne)
- wnętrze, fakt 7 całościowo wygląda ładniej (mówimy o wersji higline), jakość materiałów i spasowanie podobne jak w 6, niepraktyczne wstawki "piano", ilość miejsca podobna jak w 6, ciut większy bagażnik, przeładowana przyciskami kierownica, położenie sterowania szybami gorsze niż w 6, lepsze radio
- zawieszenie, prowadzenie oraz komfort praktycznie takie same jak w 6
- osiągi minimalnie lepsze w 7 (silnik 122KM)
- spalanie, podobne jak w 6
- wyciszenie, diesel jest podobno głośniejszy niż 6, powiedzmy, że w tej kategorii remis
- bezpieczeństwo, praktycznie ten sam poziom co w poprzedniku (najlepiej poczekać na testy)
- nowe systemy, start-stop dla mnie wada min.dużo droższy i mniej wytrzymały akumulator, XDS - przy normalnej jeździe zbyteczny, hamulec elektroniczny - zdecydowanie wole rozwiązanie z 6
- awaryjność, trudno na chwilę obecną cokolwiek powiedzieć, ale dołożenie min. systemu start-stop, XDS, hamulca postojowego raczej nie poniesie niezawodności, kto wie jak będzie zachowywać się "nowe" wyposażenie multimedialne

Tak opowiadacie, a ja dziś zamówiłem... dla Brata

Zaproś brata na forum - nie musi czekać aż się pojawi siódemka .
Gratuluje świetnego wyboru, i życzę żeby służył tak dobrze jak Twoja szóstka

Przy okazji - w perspektywie są już 2 siódemki - jak tylko pojawi się przynajmniej jedna, pomyślimy coby jakoś uspójnić forum, również pod młodszego braciszka

A i jeszcze jedno - chooopy święta idą, to dajcie sobie ciut na wstrzymanie, przecież można inaczej

Będę w takim razie trzeci

Odnośnie porównania VII z VI też chciałbym wierzyć w to, że nowy model jest lepszy. Z drugiej strony historia motoryzacji uczy, że nie zawsze tak jest.
W jaki zakresie VII demoluje VI?

- wygląd (dla mnie obie generacje wyglądają prawie identycznie, ani to brzydkie ani piękne)

-jeżeli tak samo to nie dyskutuję, wszystko jest inne począwszy od przetłoczeń

- wnętrze, fakt 7 całościowo wygląda ładniej (mówimy o wersji higline), jakość materiałów i spasowanie podobne jak w 6, niepraktyczne wstawki "piano",

- nie częściowo tylko całościowo, piano przede wszytkim chyba nie lubisz sprzątać

, przeładowanaprzyciskami kierownica, położenie sterowania szybami gorsze niż w 6, lepsze radio

-kiera ładniejsza i lepiej chodzące przyciski, po MKV także większość twierdziła że w MK VI przyciski sterowania szybami mało praktyczne

- zawieszenie, prowadzenie oraz komfort praktycznie takie same jak w 6

nowa płyta, więc nie takie same , jeździłem i mam inne odczucia

- wyciszenie, diesel jest podobno głośniejszy niż 6, powiedzmy, że w tej kategorii remis

- jezdzimy benzynami tam jest ciszej,

- nowe systemy, start-stop dla mnie wada min.dużo droższy i mniej wytrzymały akumulator, XDS - przy normalnej jeździe zbyteczny, hamulec elektroniczny - zdecydowanie wole rozwiązanie z 6

- dla mnie zaleta( od 2-3 lat w passatach i nie ma zgłoszeń o awaryjności),XDS a co oznacza nienormalna jazda, zawsze może się zdarzyć niespodzianka na drodze , więc kolejna zaleta

- awaryjność, trudno na chwilę obecną cokolwiek powiedzieć, ale dołożenie min. systemu start-stop, XDS, hamulca postojowego raczej nie poniesie niezawodności, kto wie jak będzie zachowywać się "nowe" wyposażenie multimedialne

[/quote]

czas pokaże, osobiście nie mam obaw

Pozdro i Wesołych Świąt

Tak opowiadacie, a ja dziś zamówiłem... dla Brata

Zaproś brata na forum - nie musi czekać aż się pojawi siódemka .
Gratuluje świetnego wyboru, i życzę żeby służył tak dobrze jak Twoja szóstka

Przy okazji - w perspektywie są już 2 siódemki - jak tylko pojawi się przynajmniej jedna, pomyślimy coby jakoś uspójnić forum, również pod młodszego braciszka

A i jeszcze jedno - chooopy święta idą, to dajcie sobie ciut na wstrzymanie, przecież można inaczej

Będę w takim razie trzeci

Raczej pierwszy, bo drugi to brat benchmarka.
Ja nie zmienię mojego na 7, bo mój jest po prostu najlepszy

Coś ci nie idzie Tomku z tym cytowaniem

Ja nie zmienię mojego na 7, bo mój jest po prostu najlepszy

Najważniejsze że Tobie się podoba

Coś ci nie idzie Tomku z tym cytowaniem

Syna karmie i cytuje

Aha , czarnuch umyty i przygotowany na Święta ? pytanie dotyczy także brata bliźniaka

Będę w takim razie trzeci

Raczej pierwszy, bo drugi to brat benchmarka.

Ja jeszcze swojego nie zamówiłem, na początku stycznia będę atakował

Byłem na jeździe próbnej u dilera i powiem tak komfort lepszy niż w 6, jakość materiałów wyższa, pianino na środku katastrofa, widać każdy pyłek jaki się pojawi...

Co do głośności się nie wypowiadam bo zastanawiałem się po odpaleniu czy ten silnik na pewno pracuje, bo to benzyna była..

Co do gadżetów to hamulec elektryczny to masa potencjalnych kłopotów + potrzebny komputer do głupiej wymiany klocków pewnie...
Co do systemu start stop to ma jedną zaletę, alternator i rozrusznik są znacznie trwalsze niż bez tego, więc tylko wziąść wyłączyć ten system jakoś komputerem i tyle...
Start stop na pewno nie służy silnikowi szczególnie takiemu gdzie jest turbinka...

No jeszcze kilka tygodni i powinien być. Nareszcie...

Benchmark golfik będzie jeździł po Sączu? Jeśli tak, to pierwszą rzeczą którą przetestujesz będzie komfort jazdy i tłumienie nierówności

Tak, będzie jeździł po Sączu. Patrząc na sito na drodze jakie jest, to przerażenie bierze. Jak jeżdżę moim, to omijam ile mogę, ale i tak gdzieś zawsze w jakąś małą dziurkę/nierówność się wjedzie. To , co dzieje się w naszym mieście woła o pomstę do nieba...

Tak, będzie jeździł po Sączu. Patrząc na sito na drodze jakie jest, to przerażenie bierze. Jak jeżdżę moim, to omijam ile mogę, ale i tak gdzieś zawsze w jakąś małą dziurkę/nierówność się wjedzie. To , co dzieje się w naszym mieście woła o pomstę do nieba...

I Ty Brutusie ? Po to zakładam m.in. dla Ciebie i Twojej rodziny nowy temat , abyś tam już zaczął opisywać nowe stado rumaków .

Pozdro

? Nie za bardzo zrozumiałem, Tomku

Dzisiaj w Silesii oglądałem czarną VII, chętnie bym się zamienił. Aż z ciekawości napisze do dealera gdzie kupowałem mojego jak by to wyglądało finansowo

No i tak zrobiłem, wysłałem zapytanie do dealera gdzie brałem mojego jak by to wyglądalo, ale jak usłyszałem ile dają z moją VI-stke to od razu powiedziałem dziękuje.

Wiedzą co brałem, podałem tylko przebieg 4500 i zaproponowali mi .... 40.000 bo takie teraz są po 56.000 - ciekawe bo nigdzie w tej cenie nie znalazłem