szumek5837 pisze:
Co ciekawe (wbrew opinii większości) analizy UOA oleju 5w30 z ASO (czyli prawdopodobnie tak krytykowanego tu Castrola) nie wypadają aż tak tragicznie. Rozmawiałem też z bratem mojego kolegi (zaufany człowiek) który pracuje w ASO VW i mówił, że rozbierali wiele silników 1.6TDI CR szczególnie z Caddy z dużymi przebiegami (flotowe) i silniki były czyściutkie, żadnych szlamów i niepokojących oznak.. i wg. słów "lałby właśnie ten olej".. Na pytanie tego czy on jest tożsamy z Castrolem powiedział, że tego sam dyrektor VW Polska pewnie nie wie, bo przyjeżdżają one w dostawach prosto z Niemiec.Zaufany człowiek dobra sprawa, rozbierany silnik to już nie najlepsza rekomendacja. Flotowo to nie prywatne inne użytkowanie. Castrol jest super , ale taki :
http://1.bp.blogspot.com/-TbIDzh5mrtY/T ... G_1560.jpgdopisek na dole po prawej mówi wszystko , a zwłaszcza to, że te same silniki VW jakoś w USA nie mają problemu z popiołami , bo amerykanie chronią olejem silniki a Kyoto, niskie popioły i pakiety klimatyczne zostawili nam.
Z własnego podwórka : O olejach postanowiłem wiedzieć wszystko , gdyż Lupo żony (silnik ANV) od nowości do czasu kupna użytkowany na castrolu (byłem z tego dumny). Zatarł się . Pomogła mu w tym słynna zamarzająca odma puszkowa VW , a jej zamarznąc pomogły przedmuchy do skrzyni korbowodowej, powstałe dzięki super ochronie castrola. "Zwłoki silnika" zawierały tygodniowy urobek asfaltowni , i lakiery jak karmel. Samochód nie był używany flotowo tylko dojazd do pracy 12km w jedną stronę i powrót, zakupy ,miasto, koło komina. Mam głowicę tego cuda w garażu, bo w Lupo jest nowy silnik. Obecnie zalewany Mobil1 0W40 (nic lepszego na świecie nie ma za te i większe nieco pieniądze) lśni wewnątrz błękitem metalu i ma się dobrze.
Sorry ale już zbyt wiele wiem na temat olejów i zbyt wiele zapłaciłemza niewiedzę, by być oględnym , zawracać wisłę kijem i słuchać opartych na niewiedzy, choć szczerych i w dobrej zapewne intencji wypowiadanych opinii nawet zaufanych ludzi. A na wesoło to jeszcze nie będę sponsorować Ronaldo i dopłacał do produktów castrola na rynek USA. Uwierz , że gdy zatrzesz silnik to optyka się zmienia diametralnie i tentegowanie w głowie to za mało , MASZ WTEDY WRĘCZ OBSESJĘ i w odróżnieniu od innych widzisz różnicę.
Z innej strony zazdroszczę Ci sytuacji , bo wiesz sporo, wymieniamy doświadczenia na forum , więc pewnie ominą Cie moje doświadczenia.