Rozglądam się za nowym autem dla członka rodziny (przesiadka z Fabii 3 2015) i wybór padł na nowe Polo. Konfigurację mam ogarniętą, właściwie wszystko technicznie mi pasuje, natomiast ceny to jakieś szaleństwo. A i czas oczekiwania 4-5 miesięcy mocno zniechęca.
No i stoję przed wyborem: rekomendować zakup już teraz (odbiór +/- październik), czy czekać. Na tę chwilę skłaniam się ku tej drugiej opcji. To na co mam nadzieję to jakieś pakiety opcji, bo klimatronik za 3400 zł to jakiś żart (obecnie mam poskładane Polo Highline z DSG na 16", z LED-ami, nawigacją, zegarami Active Info Display, park assistem, itd. i z klimą na korbę :S).
Tak więc, może ktoś wie czego można spodziewać się w najbliższym czasie? Słychać jakieś informacje, że może w wakacje/we wrześniu coś się ruszy, ale poszukuję potwierdzenia.
Uprzedzając pytania: wiem, ze są tańsze samochody, ale ma to być VAG z DSG, nawigacją, park assistem i paroma pierdołami (grzane fotele). Ibiza się nie łapie w te wymagania (PA), chociaż jest sporo tańsza. Zresztą Seat z pewnych względów praktycznych realnie odpada. Wiem też, że Golf 7,5 dość dobrze się rabatuje, ale jakby nie liczyć wychodzi mi 10+ tysięcy złotych drożej, a nie chcę już zwiększać ceny. Zresztą to prawie sześcioletnia konstrukcja (vs roczne Polo).
Na horyzoncie jest FL Fabii, ale zawiera kosmetyczne zmiany, a przesiadka jest właśnie z Fabii 3 - nie widzę sensu przechodzić na FL, lepiej już "dojeździć" obecny samochód.
BTW: nie wiem czy wolno tak nie o Golfach, no ale nowe Polo to już praktycznie gabarytowo Golf, a i stajnia ta sama
