Aktywny
- Posty: 188
- Rejestracja: 14 mar 2012, 18:11
- Online: 8h 37m 45s
- Pochwały: 3
- Auto: VW Golf 6
- Silnik: CAXA
Witam,
Po krotce opisze co mi wyskoczylo w moim aucie. Poniewaz jakis czas temu zakupilem filtr paliwa (myslalem, ze sam wymienie, ale poniewaz jest montowany w podwoziu, stwierdzilem ze jednak ASO musi sie tym zajac), umowilem sie na wizyte w serwisie. Jak juz mam tam jechac to spisalem co mnie trapilo w aucie.
Zlecilem sprawdzenie kilku rzeczy zwiazanych ze sprzeglem i skrzynia biegow.
1. Po odpaleniu auta po calonocnym postoju slychac cos jak terkotanie, obijanie przewodow. Na wcisnietym sprzegle owe terkotanie ustaje. Po puszczeniu sprzegla powraca. Ale czasami po kilkukrotnym nacisnieciu sprzegla dzwiek ustaje calkowicie. Zjawisko pojawia sie tylko na zimnym silniku, po kilkugodzinnym postoju.
Przed wyjazdem do serwisu jak odpalilem auto oczwiscie bylo to slyszalne. Nawet poprosilem inne osoby, aby mi to potwierdzily. Niestety po przyjezdzie na miejsce (70km), nie moglem tego zademonstrowac.
2. Na biegu jalowym po puszczeniu sprzegla slychac stukniecie w komorze silnika.
3. Czasami na rozgrzanym silniku przy zmianie biegow z jalowego na 1 (ruszanie), lub redukcja z dowolnego biegu na 2, powoduje wyczuwalne drgania na pedale sprzegla. Cos jakby za malo gazu.
Generalnie pierwszy serwisant nie mogl potwierdzic watku 1 oraz 3. 2 wystepuje zawsze. Przy odbiorze auta powiedziano mi, ze glowny kierownik serwisu przejechal sie autem i stwierdzil, ze rzeczwiscie cos tam trzeszczy-szumi w skrzyni. Mam sie stawic w serwisie i zostawic auto na 1-2 tygodnie, bo beda chcieli rozkrecac skrzynie, aby sprawdzic co moze byc nie tak. Ustawilem sie na poniedzialek.
Przebieg 22000km.
Sa to oczywiscie w pewien sposob "niuanse", bo nie maja negatywnego wplywu na uzytkowanie auta. Zobaczymy, czy to cos wiecej. Jesli tak, to trzeba sluchac wszystkich stukow i puków.
Wizyta miala miejsce w piatek, 23.03.
Juz w poniedzialek, 26.03 podjechalem znowu do ASO i zostawilem im samochod. Wczoraj dostalem telefon, ze do wymiany sa lozyska skrzyni biegow. Oczywiscie na gwarancji. No i tak jak to uslyszalem na poczatku auto musi postac jakies 2 tygodnie, bo w Poznaniu nie ma tych czesci i musza je sciagnac. Stawiam, ze serwis wiedzial od razu w piatek co sie swieci, bo mnie uprzedzili
Zatem aktualnie czekam na auto i zobaczymy jak bedzie po wymianie lozysk.
Pisze to dla potomnych, bo jak widac trzeba nasluchiwac nawet bardzo sporadycznych i cichych szumow, gdyz moze to zwiastowac jakies problemy. U mnie nie bylo zadnych klopotow z autem i gdyby tylko nie moja spostrzegawczosc i ciekawosc, jezdzilbym dalej, dopoki skrzynia nie zaczelaby halasowac duzo glosniej.
Po krotce opisze co mi wyskoczylo w moim aucie. Poniewaz jakis czas temu zakupilem filtr paliwa (myslalem, ze sam wymienie, ale poniewaz jest montowany w podwoziu, stwierdzilem ze jednak ASO musi sie tym zajac), umowilem sie na wizyte w serwisie. Jak juz mam tam jechac to spisalem co mnie trapilo w aucie.
Zlecilem sprawdzenie kilku rzeczy zwiazanych ze sprzeglem i skrzynia biegow.
1. Po odpaleniu auta po calonocnym postoju slychac cos jak terkotanie, obijanie przewodow. Na wcisnietym sprzegle owe terkotanie ustaje. Po puszczeniu sprzegla powraca. Ale czasami po kilkukrotnym nacisnieciu sprzegla dzwiek ustaje calkowicie. Zjawisko pojawia sie tylko na zimnym silniku, po kilkugodzinnym postoju.
Przed wyjazdem do serwisu jak odpalilem auto oczwiscie bylo to slyszalne. Nawet poprosilem inne osoby, aby mi to potwierdzily. Niestety po przyjezdzie na miejsce (70km), nie moglem tego zademonstrowac.
2. Na biegu jalowym po puszczeniu sprzegla slychac stukniecie w komorze silnika.
3. Czasami na rozgrzanym silniku przy zmianie biegow z jalowego na 1 (ruszanie), lub redukcja z dowolnego biegu na 2, powoduje wyczuwalne drgania na pedale sprzegla. Cos jakby za malo gazu.
Generalnie pierwszy serwisant nie mogl potwierdzic watku 1 oraz 3. 2 wystepuje zawsze. Przy odbiorze auta powiedziano mi, ze glowny kierownik serwisu przejechal sie autem i stwierdzil, ze rzeczwiscie cos tam trzeszczy-szumi w skrzyni. Mam sie stawic w serwisie i zostawic auto na 1-2 tygodnie, bo beda chcieli rozkrecac skrzynie, aby sprawdzic co moze byc nie tak. Ustawilem sie na poniedzialek.
Przebieg 22000km.
Sa to oczywiscie w pewien sposob "niuanse", bo nie maja negatywnego wplywu na uzytkowanie auta. Zobaczymy, czy to cos wiecej. Jesli tak, to trzeba sluchac wszystkich stukow i puków.
Wizyta miala miejsce w piatek, 23.03.
Juz w poniedzialek, 26.03 podjechalem znowu do ASO i zostawilem im samochod. Wczoraj dostalem telefon, ze do wymiany sa lozyska skrzyni biegow. Oczywiscie na gwarancji. No i tak jak to uslyszalem na poczatku auto musi postac jakies 2 tygodnie, bo w Poznaniu nie ma tych czesci i musza je sciagnac. Stawiam, ze serwis wiedzial od razu w piatek co sie swieci, bo mnie uprzedzili
Zatem aktualnie czekam na auto i zobaczymy jak bedzie po wymianie lozysk.
Pisze to dla potomnych, bo jak widac trzeba nasluchiwac nawet bardzo sporadycznych i cichych szumow, gdyz moze to zwiastowac jakies problemy. U mnie nie bylo zadnych klopotow z autem i gdyby tylko nie moja spostrzegawczosc i ciekawosc, jezdzilbym dalej, dopoki skrzynia nie zaczelaby halasowac duzo glosniej.