Forum golf6.pl

Zaznaczam że nie jestem mechanikiem i po raz pierwszy mam autko tak naładowane elektroniką więc niezbyt rozumiem niektóre zachowania samochodu.
Zarówno kiedy ja jadę (styl jazdy dosyć brutalny, tzw ciężka noga) jak i kiedy jedzie żona (delikatnie) mamy podobne wielokrotne doświadczenia.
Podjeżdżamy do skrzyżowania i zwalniamy ale widoczność jest niezła więc nie stajemy tylko powolutku dojeżdżamy. Widzimy że nikt nie nadjeżdża więc redukujemy bieg (manualna skrzynia) i przyspieszamy... ja dosyć gwałtownie, żona spokojnie a tymczasem autko... gaśnie! parę razy doprowadziło nas to do irytacji bo w międzyczasie jednak ktoś już dojechał z poprzecznej drogi...
Czy to gaśnięcie to kwestia "urody" naszego modelu 1,5 Blue Motion 130 KM czy też można wymagać jakiejś regulacji (?) w serwisie? Autko ma niecały rok (10000 km) więc gwarancja jest...

Start stop system masz prawda? Może on zawodzi i gasi podczas jazdy autko. Oddawaj do serwisu i się nie martw, taki przebieg i takie zachowanie to już problem ASO, a nie twój

[flo]

Start stop działa tak że jeśli dojeżdżamy na luzie i się toczymy to już przy ok 3 km/h potrafi wyłączyć silnik. Wystarczy wtedy wcisnąć sprzęgło i silnik odpala. Jeśli natomiast silnik gaśnie pomimo zapiętego biegu to już jest coś nie tak.

No właśnie że gaśnie na zapietym biegu. Albo inaczej jeszcze: cofam aby wyjechać z zatoki po czym wrzucam jedynkę i jak zbyt szybko nacisne pedal gazu to gaśnie... Muszę cofać, na chwilę przystanąć i dopiero ruszyć do przodu.

Auto młode, oddaj do aso miech walczą z tym

Start-stop jest nieaktywne gdy masz włączone ogrzewanie tylnej szyby.
Spróbuj i zobaczysz czy wtedy gaśnie ci auto.

Mam podobnie w tsi 1.4
Nie zawsze ale ruszając z jedynki puszczam pomału sprzęgło, minimalnie dodaję gazu a silnik gaśnie. Poprostu wygląda to tak jakby coś w rodzaju "turbo dziury" jeśli zdążę wysprzęglić silnik wchodzi na obroty i szarpie. Czasem asekuracyjnie ( wiem głupio ale bezpiecznie) wbijam 1 bieg, dodaję gazu tak na 1500 rpm i dopiero zwalniam sprzęgło.

[flo]

Bez sensu, czemu się z tym męczysz zamiast oddać na gwarancję. Przecież to w niczym nie przypomina komfortowego używania auta. Nie wyobrażam sobie tak się pilnować w korku. Jadąc w długim korku, gdy muszę podjeżdżać co chwilę kilka metrów w ogóle nie używam gazu, delikatnie puszczam sprzęgło, sterownik sam dodaje delikatnie gazu żeby auto nie zdechło. Turbo dziura o której piszesz to zupełnie coś innego...

Ciekawostka: dzisiaj włączyłem profil sportowy i wydaje się że problem zniknął. W każdym razie dzisiaj silnik nie zgasł. No ale pożyjemy, zobaczymy... test trwa [WINKING FACE]