Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 cze 2022, 05:45
- Online: 2h 9m 13s
- Auto: VW Golf Plus
- Silnik: 1.6 TDI CAYC
- Lokalizacja: Gdynia
Witam serdecznie,
niedawno zakupiłem Golfa Plusa z 2011 roku, auto dla małżonki. Silnik 1.6 TDI CAYC.
Problem który, występuje jest taki, auto po nocy,czy dłuższym postoju, dosyć długo kręci zanim odpali, po czym po uruchomieniu, buja się przez chwilę na obrotach. Przy czym każde kolejne uruchomienie, jest już od przysłowiowego kopa i obroty są stabilne.Robiłem jeszcze coś takiego, że przed uruchomieniem, przekręcałem kluczyk kilka razy, by elektryczna pompa dobiła ciśnienie, nic to nie pomogło.
W VCDS błędów brak, korekty na wolnych są na poziomie 1. -0.8 2. -0.4 3. 0.2 4. 0.9
Z dokumentacji wynikało, że filtr paliwa wymieniany jakieś 7 kkm temu. Zakupiłem dwie puszki LM do regeneracji
wtryskiwaczy, puściłem silnik prosto z puszki. Po tej operacji,wymieniłem filtr paliwa, był lekko zabrudzony, opiłków w puszce nie było, to znaczy w tym paliwie co zostało wyssane z puszki, to dopiero jak podświetłiłem latarką to zobaczyłem śladowe ilości brokatu.
Przy czym po tych zabiegach, zaczął odpalać jakby lepiej, a bujanie zredukowało się do jednego delikatnego bujnięcia po rozruchu i silnik pracował stabilnie.
Niestety po jakimś czasie (2,3 tygodnie) z powrotem powrócił temat dłuższego rozruchu i lekkiej bujawki.
Próbowałem przedwczoraj zrobić procedurę adaptacji minimalnej dawki wtryskiwaczy.No i teraz tak, za pierwszym razem, próba uruchomienia procedury bez uruchomienia dostępu w opcjach, wyglądała w ten sposób, że VCDS kazał
wcisnąć hamulec,a potem gaz i trzymać oba równocześnie, pojawiła się spreżynka, zaczął coś tam mielić, latał na obrotach 900-950 i godzina czasu nic się nie wydarzyło.Procedura się nie zakończyła,została przerwana.
Przy czym po tej operacji,jakby zaczął gorzej pracować, bardziej klepać na wolnych i przy zmianach biegów pojawiły się jakieś dodatkowe chrząkniecia silnika.
Póżniej drugie podejście do adaptacji, juz po wpisaniu kodu dostępu,tu procedura wygłądała inaczej, najpierw pedały sprzęgła i hamulca do oporu,zwonienie ich, gaz do oporu, puszczenie gazu. Procedura się rozpoczęła,pojawiła się spręzynka,ale znowu przez kolejne pół godziny, obroty na jednym poziomie 850-900 i nic się nie wydarzyło więcej.
Procedura przerwana.
Uff,się rozpisałem. Tak więc do brzegu, widze po forum,że są jakieś podobne przypadki,ale tak naprawdę brak jakichś konkretów. NA ten moment chcę wyjąć wtryskiwacze, mam zamiar wysłać je do Łowicza.
Moje pytanie,czy ktoś ma pomysł, gdzie jeszcze zajrzeć ew. przed demontażem wtryskiwaczy,co sprawdzić?
pozdrawiam
niedawno zakupiłem Golfa Plusa z 2011 roku, auto dla małżonki. Silnik 1.6 TDI CAYC.
Problem który, występuje jest taki, auto po nocy,czy dłuższym postoju, dosyć długo kręci zanim odpali, po czym po uruchomieniu, buja się przez chwilę na obrotach. Przy czym każde kolejne uruchomienie, jest już od przysłowiowego kopa i obroty są stabilne.Robiłem jeszcze coś takiego, że przed uruchomieniem, przekręcałem kluczyk kilka razy, by elektryczna pompa dobiła ciśnienie, nic to nie pomogło.
W VCDS błędów brak, korekty na wolnych są na poziomie 1. -0.8 2. -0.4 3. 0.2 4. 0.9
Z dokumentacji wynikało, że filtr paliwa wymieniany jakieś 7 kkm temu. Zakupiłem dwie puszki LM do regeneracji
wtryskiwaczy, puściłem silnik prosto z puszki. Po tej operacji,wymieniłem filtr paliwa, był lekko zabrudzony, opiłków w puszce nie było, to znaczy w tym paliwie co zostało wyssane z puszki, to dopiero jak podświetłiłem latarką to zobaczyłem śladowe ilości brokatu.
Przy czym po tych zabiegach, zaczął odpalać jakby lepiej, a bujanie zredukowało się do jednego delikatnego bujnięcia po rozruchu i silnik pracował stabilnie.
Niestety po jakimś czasie (2,3 tygodnie) z powrotem powrócił temat dłuższego rozruchu i lekkiej bujawki.
Próbowałem przedwczoraj zrobić procedurę adaptacji minimalnej dawki wtryskiwaczy.No i teraz tak, za pierwszym razem, próba uruchomienia procedury bez uruchomienia dostępu w opcjach, wyglądała w ten sposób, że VCDS kazał
wcisnąć hamulec,a potem gaz i trzymać oba równocześnie, pojawiła się spreżynka, zaczął coś tam mielić, latał na obrotach 900-950 i godzina czasu nic się nie wydarzyło.Procedura się nie zakończyła,została przerwana.
Przy czym po tej operacji,jakby zaczął gorzej pracować, bardziej klepać na wolnych i przy zmianach biegów pojawiły się jakieś dodatkowe chrząkniecia silnika.
Póżniej drugie podejście do adaptacji, juz po wpisaniu kodu dostępu,tu procedura wygłądała inaczej, najpierw pedały sprzęgła i hamulca do oporu,zwonienie ich, gaz do oporu, puszczenie gazu. Procedura się rozpoczęła,pojawiła się spręzynka,ale znowu przez kolejne pół godziny, obroty na jednym poziomie 850-900 i nic się nie wydarzyło więcej.
Procedura przerwana.
Uff,się rozpisałem. Tak więc do brzegu, widze po forum,że są jakieś podobne przypadki,ale tak naprawdę brak jakichś konkretów. NA ten moment chcę wyjąć wtryskiwacze, mam zamiar wysłać je do Łowicza.
Moje pytanie,czy ktoś ma pomysł, gdzie jeszcze zajrzeć ew. przed demontażem wtryskiwaczy,co sprawdzić?
pozdrawiam