12 gru 2020, 16:52
Witam,
Mam problem zalałem do pełna polską ropę którą teściu leje do swojego Nissana. Zrobiłem trasę 650 km po czym auto stało 2 dni. Dziś wyruszyłem w miasto i po ujechaniu ok 5 km auto zaczęło szarpać i się dławić l. Włączyłem awaryjki zatrzyml się Pan i zaproponował zholowanie na pobliski parking ew stację. Zacząłem wkręcać hak i auto cały czas cały czas chodziło. Coś natknęło mówię a zobaczę może ujade jeszcze kawałek i odziwo ruszyłem pan za mną i wszytko było Oki. Po przejechał uu ok 2 km znowu zaczeło się szarpanie. Znowu stanąłem i po chwili ruszyłem. Podjechałem pod stacje zalałem verwy by wymieszać pół na pół paliwo. Ruszyłem ze stacji myśląc że będzie Oki i znowu po przejechaniu ok km znowu szarpanie. Fart że to było blisko lokum gdzie się zatrzymaliśmy. Jestem z Giżycka a przebywam do wtorku w Szczecinie.
Co może być usterką?? Czyżby paliwo ew wymienić filtr. Żadna kontrolka się nie pali... Może jest tu ktoś co miał podobny problem ew że Szczecina i pomógłby mi. Byłbym wdzięczny.