09 cze 2019, 16:04
Witam,
a więc tak, ostatnio zauważyłem w swoim golfie spadek mocy na niskich obrotach, a mianowicie do okolo 2800/3000 obrotow auto przyspiesza bardzo slamazarnie dopiero pozniej dostaje dawke mocy (mniej wiecej tak jak jeszcze tydzien czy dwa temu na obrotach o 1000 mniejszych) na codzien poruszam się autem w cyklu mocno miejskim (sporo korków), gdy udałem się do mechanika w trakcie jazdy próbnej zapaliła się kontrolka świec żarowych i auto całkowicie przestało przyśpieszać (maks 110km/h) po postoju i ponownym uruchomieniu kontrolka się już nie paliła ale auto dalej porządnie przyśpieszało dopiero na wyższych obrotach.
Dzień wcześniej doszło do sytuacji w której auto chwilę po odpaleniu i dojechanie do pierwszych świateł na luzie osiągneło spalanie w granicach 1.2l (normalnie 0.6/0.7 z klimą) i zaczęło się jakby wypaladnie DPFa (dzwięk wentylatora? który chodzi dalej po wyłączeniu samochodu) auto dziwnie reagowało na gaz itd.
Wstępna diagnoza mechanika - zalepiony filtr dpf od zbyt pasywnej jazdy, zalecenia trzymanie auta na wyzszych obrotach i proba wypalenia tego dpfa, po przejechaniu 50km trochę agresywniej auto niby zaczyna reagować lepiej.
Pytanie do was co wy o tym myslicie ? Autko ma przejechane podobno 110 000km.
Jeśli było to przepraszam, nie znam się za bardzo na tym i ciężko przebić się przez wszystkie tematy,
z góry dziękuję za pomoc
pozdrawiam.