Regulamin forumUkład klimatyzacji, układ wentylacji, ogrzewania wnętrza oraz Webasto
Pamiętaj:
Pytania, porady, sugestie niezwiązane z danym tematem umieszczaj w osobnym temacie właściwego działu.
W przypadku samodzielnego rozwiązania opisanego problemu, opisz sposób jego rozwiązanie wraz z przyczynę jego powstania (o ile jest ci znana).
Przed założeniem nowego tematu, sprawdź, (przy pomocy funkcji Szukaj) czy istnieje wątek opisujący analogiczny problem, a jeżeli istnieje to kontynuuj w nim dyskusję.
Równolegle obowiązują wszystkie zasady opisane w ramach Regulaminu forum
Jestem umówiony na serwis dopiero na 17 sierpień ze swoim MK7 (rok produkcji 2017), ale podpytam na forum co to może być, bo w serwisie mogą cisnąć mi niemiłosierny kit.
Uruchamiam silnik - klima jest na off - słyszę przez 4-7 sekund bulgotanie-przelewanie wody w okolicach licznika po stronie kierowcy. Jak wyłączę silnik i uruchomię go ponownie bulgotania nie ma. Ponowne uruchomienie auta po 8 godzinach i słyszę znów przelewanie wody, które ustaje po 4-7 sekundach. Zdarzyło mi się to już 5 razy pod rząd.
Podczas jazdy nic mi nie bulgota/ przelewa. Klimatyzacja manualna działa poprawnie. Kanał na podszybiu jest czysty - brak opadów deszcze/brak myjni:) Płyn jest w połowie zbiorniczka wyrównawczego.
Muszę sprawdzić jeszcze dywaniki po stronie pasażera, gdyż na moje oko jest to problem z odprowadzeniem wody z klimy ale czy na pewno? Średnio dziennie robię po 10 km na klimie i czy po takim dystansie powinno być mokro pod autem?
Drugim alternatywnym rozwiązaniem może być mało czynnika chłodzącego - ale to moje domysły
Czy ktoś miał może podobne problemy w swoim MK7?
Ostatnio zmieniony 07 sie 2017, 19:31 przez tomaszko81, łącznie zmieniany 1 raz
hm Jak go kupiłem (22 luty) działało wszytko bez zarzutu. Problem powstał po tych cieplejszych dniach (początek sierpnia).
Czy w tak młodym" aucie może zapowietrzyć się układ? Czy poprzez odkręcenie korka odpowietrzę go na tyle skutecznie, bo zapewne jest więcej punktów do odkręcenia i odpowietrzenia
Jutro na pewno to przetestuje, może akurat zadziała.
Z ciekawostek dzwoniłem do serwisu VW w Sosnowcu, opisałem cały problem to odpowiedź była -- hmmm nie wiem -- będzie Pan musiał zostawić auto na 1 dzień u Nas :-/
Odkręciłem korek poczekałem do momentu włączenia wentylatora zgasiłem i tak 3 dni pod rząd - nic nie pomogło. Nawet przy zakręconym korku i włączonym ogrzewaniu nic nie dało. Przelewanie wody słychać już za każdym razem jak tylko silnik ostygnie :-/
I teraz mam dwie teorie albo wadliwy korek albo uszczelka - zobaczymy co mi w serwisie powiedzą.
tomaszko81 pisze:Odkręciłem korek poczekałem do momentu włączenia wentylatora zgasiłem i tak 3 dni pod rząd - nic nie pomogło. Nawet przy zakręconym korku i włączonym ogrzewaniu nic nie dało. Przelewanie wody słychać już za każdym razem jak tylko silnik ostygnie :-/
I teraz mam dwie teorie albo wadliwy korek albo uszczelka - zobaczymy co mi w serwisie powiedzą.
Witaj,
Mój pierwszy post, wiec przy okazji witam się ze wszystkimi.
Czy udało Ci się zdiagnozować problem? Mam identyczny. Zanim pojadę do ASO chciałbym mieć jakąś wskazówkę, bo nie mam jakoś zaufania do ekspertyz.
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź. U mnie wygląda to tak:
Nowych tsi nie odpowietrzysz po prostu odkrecając korek. Potrzebny jest do tego albo przyrząd Vas6096, albo...zaciskasz wąż powrotny od zbiorniczka, odpalasz auto i czekasz aż się nagrzeje aby termostaty (tak, są 2) puściły wodę na oba obiegi. Tak ma pochodzić 10-15 min z odkreconym korkiem i powinno być ok. Pod warunkiem że to o powietrze w układzie chodziło. Niestety nie uda się to poprzez samo odkrecenie korka. W dzisiejszych tsi są 3 obiegi i układ jest bardziej skomplikowany niż to było kiedyś.
flo pisze:Nowych tsi nie odpowietrzysz po prostu odkrecając korek. Potrzebny jest do tego albo przyrząd Vas6096, albo...zaciskasz wąż powrotny od zbiorniczka, odpalasz auto i czekasz aż się nagrzeje aby termostaty (tak, są 2) puściły wodę na oba obiegi. Tak ma pochodzić 10-15 min z odkreconym korkiem i powinno być ok. Pod warunkiem że to o powietrze w układzie chodziło. Niestety nie uda się to poprzez samo odkrecenie korka. W dzisiejszych tsi są 3 obiegi i układ jest bardziej skomplikowany niż to było kiedyś.
Samochód odebrany 2 miesiące temu z salonu. Sztuka nie okazjonalna wyprzedażowa, ale zorbiona pod zamówienie. 2 tygodnie temu zaczęły się cyrki: - samochód raz moc miał, raz ją tracił - falowanie silnika na biegu jałowym (obroty są stałe nie falują) - metaliczny pisk przy gaszeniu silnika - wibracje podczas przyspieszania na pedale gazu, kierownicy, gałce skrzyni biegów (najbardziej odczuwalne na pedale gazu)
tutaj filmik z pisku:
Serwis pisk zdiagnozował: - nastawnik turbiny (gruszka) Element jest do wymiany, czekam na dostawę z Niemiec.
Kończąc mój krótki off-top W tym właśnie czasie pojawiło się owe przelewanie wody. Wcześniej nie było, bądz nie zwróciłem uwagi. Czy takie zapowietrzenie mógł spowodować błędnie działający nastawnik? Rozumiem, że w ASO nie powinni mieć problemu z podłączeniem Vas6096 i powinni takie ustrojstwo mieć?
Dziękuję flo za konkretną odpowiedź. Nie ukrywam próbowałem podpytać użytkowników na forum Passata, ale tam dyskusja sprowadza się do rys na lakierze i jaką ceramikę nałożyć. Technicznie nikt nic niewie. Jeszcze raz dzięki.