25 mar 2018, 21:31
Cześć.
Ok zatem postaram się skrupulatnie opisać usterkę i jej przebieg od początku, chociaż będzie to trudne bo trwa to od chyba września, października zeszłego roku.
Do rzeczy zaczęło się ni stąd ni zowąd od lekkiej temperatury tak powiedzmy 95* więc szybko po polskiemu wymiana termostatu we własnym zakresie i lipa nic żadnej poprawy, więc już bez kombinacji oddałem auto do mechanika takiego gararzowca ale skrupulatny chłopak. Szybka diagnoza że pewnie nie odpowietrzyłem. Zostawiłem auto dzień dwa trzy. Okazało się że wymienił raz jeszcze termostat i nic wymienił czujniki i nic spr. pompę wody twierdzi że dobra, test na uszczelkę brak oleju i gazu w płynie, co umiał przebadał i rozłożył ręce. Doszedł że auto na wysokich obrotach jest ok tak powyżej 2 tyś. i rzeczywiście 4 można jeździć i jest ok lub szybko 5 też. Oddałem na diagnostykę do serwisu - wymienić pompę wody, wymieniłem zero poprawy, oddałem auto do serwisu bo powiedzieli że powinienem wymienić na oryginał a nie zamiennik chociaż też z wysokiej półki jakaś niemiecka.
Auto w serwisie. Wymienili pompę, porobili płukanki itp. odebrałem i po 40 km. to samo z tym że tutaj lub po wymianie uszczelki zmiana była taka iż przy wolnej jeździe temp. potrafi na wskaźniku spadać do 75* nie trzyma sztywno 90* powrót do serwisu. Diagnoza po przejrzeniu termostatów czujników, chłodnic itp. uszczelka pod głowicą, ok poproszę. Wymienili odebrałem i jak pisałem możliwe że tutaj to zjawisko z temp. na dół. Odebrałem powrót do domu w zasadzie żadnych zmian powrót do serwisu. Diagnoza chłodniczka oleju rzeczywiście olej potrafił grzać się do temp. 115*-120* wymiana i jak by kilka dni było wszystko Ok ale to tylko złudzenie może miej jeździłem albo co bo po kilku dniach to samo. Powrót do serwisu diagnoza wymiana chłodnicy stwierdzili że w układnie zanieczyszczenia jakaś rdza czy coś. Odebrałem po 50Km. auto się rozgrzało wszystko ok po dojechaniu do mojej miejscowości powolny przejazd przez miasto temp. na wskazówka 75* dwa dni później podczas jazdy w W-wie może 5 km. temp. skoczyła na 95* oraz wiecznie towarzysząca jej temp. oleju na 106* za następne kilka km. olej na 98 temp. na wskaźniku 90* i tak do domu 60km. Co mogę powiedzieć to to że jeżeli auto łapie temperaturę powiedzmy 95*-105* wciskam sprzęgło daje obroty silnika na wysokie na 3-5 sek. temp. potrafi spaść na 75* na wskaźniku i przez chwilę jest ok potem sytuacja się powtarza, chociaż teraz po tych wszystkich zabiegach nie jest to takie nagminne i nie wymaga mojej ingerencji samo jak by wraca do normy ale skoki są więc wiem że będzie coraz gorzej. Opis ten jest mocno szczątkowy i jak pisałem wielu szczegółów już nie pamiętam więc jeżeli byś chciał to daj znać to wyśle na pw nr. tel. wtedy będzie łatwiej to wszystko wyjaśnić. Ale i tak serdeczne dzieki za chęć pomocy.
Pozdrawiam.
Jacek.
P.S.
Najbardziej zauważalnej poprawy nie jestem w stanie wyodrębnić ale chyba po wymianie chłodniczki oleju ale tez po wymianie uszczelki, płukanki układu też chyba coś dały. Powiem tak wyglądało to tak że nie było możliwości jazdy po kilku km. auto się grzało do 110*115* i trza było gazować teraz jakoś jeździ ale skoki nadal są, nie potrafię racjonalnie odpowiedzieć na zadane pytanie bo tyle tego było że po prostu zwykły śmiertelnik nie ogarnie, nawet serwis w tej chwili bezpośredni kontakt z głównym importerem w poznaniu a oni wysyłali zapytanie do Niemców bark słów.