26 sty 2018, 20:26
Witam. Problem polega na tym,że auto długo się nagrzewa przy aktualnych temperaturach od -4 do +7
Sytuacja jest taka,że gdy po odpaleniu po nocy kręcę się po mieście (jazda z wyższymi obrotami) potrafi osiągnąć 90 stopni po 5-6km. Gdy po nocy od razu wyruszę w trasę trwa to nawet 25km a zdarza się gdy stanę na przejeździe,czy w korku temperatura potrafi spaść do ok.70 stopni.
Pierwsza myśl termostat- wymieniony na nowy-Wahler.
Może mieć to znaczenie ale spalanie wzrosło i oszukuje. Na mfa pokazuje 5,9 a w rzeczywistości spala 7-7,2L na 100km przy spokojnej jeździe.
Proszę o jakieś porady, sugestie za co się zabrać bo bez sensu jest wymieniać dobre na dobre jak pewnie w przypadku termostatu bo różnicy za bardzo nie widzę.
Zastanawiam się jeszcze nad el.pompą wody ale nie wiem,czy ma działać cały czas,czy po osiągnięciu wyższych temperatur.
Błędów żadnych nie ma.
Pozdrawiam Paweł