hmm...porównanie....powiem Wam że moje poprzednie mk5 i obecne mk6 różnią się od siebie diametralnie...dwie różne bajki
Diesel :
PLUSY:
elastyczny, mocny w górach...przy 4 osobach w środku po przełęczach w Kłodzku i okolicach szedł jak burza...w ogóle się nie męczył

, Spalanie nawet przy dynamicznej jeździe w granicach 6,5 litrów...przy spokojnej 5,5 L/100km
Ogólne bardzo fajny silnik...jeśli się szanuje, leje porządne paliwo to rewelacja
MINUSY:
jak każdego diesla : czyli głośna praca, smród spalin, można dopiero trochę przycisnąć jak się porządnie nagrzeje woda i olej czyli kilkanaście km...
Bendzyna
PLUSY:
Największy plus : BŁOGA CISZA
Szybko się nagrzewa, duży zakres obrotów (których narazie nie wykorzystuje kompletnie bo okres docierania), dobrze dobrane przełożenia w skrzyni,
MINUSY:
hmmm....sam nie wiem...może odrobinkę spalanie...wystarczy lekko przytupnąć a tu już jakieś 10l/100km wyskakuje

w moim poprzednim dieslu nie było takich cyferek

heh
...ale i tak sądzę że nie jest źle

spalanie z 800km wynosi jakieś 7,5L/100km a dużo kręcę się po mieście, a i do pracy mam tylko 2km

...ważne że przyjemność z jazdy jest ogromna...a spalanie...schodzi na drugi plan
Ogólnie obydwa silniki mają swoje plusy i minusy (jak wszystko

). Moją poprzednią "piąteczkę" sprzedałem tylko i wyłącznie z jednego powodu : do pracy mam 2 km

...więc trzymanie diesla mija się z celem
Ogólnie moj nowy samochód ma jedną dość irytującą wadę w porównaniu z poprzednikiem...mianowicie nie można sobie w nim pogrzebać

w poprzednim to coś trzeba było rozebrać, przesmarować, naprawić, wymienić...a w nowym nic się nie dzieje

ehhhh....