Forum golf6.pl

Zgadzam się, każdy ma swoje zdanie na ten temat i to trzeba szanować.
Nie jest moją intencją przekonywać kogokolwiek do tego, aby kupować auta tylko z DPF.
Zaznaczam jeszcze raz. Każdy kto dziś decyduje się na nowoczesnego diesla musi zaakceptować fakt DPF, FAP czy jak to będzie się nazywało w tym typie auta.
Tak na marginesie, nie tylko w grupie VAG. Tyle, że w grupie VAG jest to wysoki koszt jednostkowy, zresztą w "Japończykach" jeszcze wyższy
Od siebie moge dodać jeszcze, że jestem właścicielem już 3 auta z DPF/FAP i nigdy nie miałem z nim problemów.
Pierwsze auto z FAP sprzedałem przy nalocie 180k i zero problemu z FAP. Teraz auto ma najechane 250k i dalej zero problemu. Tyle, że FAP to inna konstrukcja i można czyścić....
TuneFORCE nie naprawiam ale rozumiem dlaczego się tnie, tak samo dlaczego wybija się wkład z Kat z benzyny
U nas niestety prawo jest tak skonstruowane, że można sobie je różnie interpretować.
Spróbujcie wyciąć DPF w Niemczech....
Można zregenerować turbinę za 1,5k lub wymienić wtryski za 2k i dalej jeździć z DPF, tylko właśnie, kto się zdecyduje na taki wydatek gdy dostanie diagnozę z warsztatu, że ".....po korekcji, można jeszcze jeździć....."
Masz rację ale dodał bym jeszcze, takie mamy społeczeństwo...

Pozdrov

nie rozumie tych dywagacji ja mam sporo najechane i bez problemu DPF oczyszcza się regularnie, autem jeżdżę od nowości przez 4 lata i 3 razy zapaliła mi się kontrolka DPF. Wymianę DPF skomentuje tak jak dbasz tak masz. Ja dbam o auto serwisuje zgodnie z wskazaniami i nie mam najmniejszych problemów.

Z DPFem nie jest tak, że jak dbasz tak masz...jeden dba i jest ok, a drugi który też dba ma problemy...u nas jest miesięcznie kilkanaście aut z takimi problemami...opierając się tylko na swoim samochodzie, czy nawet kilku autach znajomych nie można na ten temat nic powiedzieć
Teoretycznie filtr powinien w tych autach wytrzymać 200-250tyś km, więc jak ktoś ma sporo mniej nie powinien się dziwić, że nic złego się nie dzieje

ja mam sporo więcej i również nic się nie dzieje nie obraź się ale jesteś sprzedawcą a wiec zarabiasz na usuwaniu filtra wiec będziesz popierał usunięcie i dowodził teori że dpf to ustrojstwo. Jak dbasz tak masz mały przebieg do wieku auta = zapchanie filtra, druga sprawa ciekawe ile z tych aut z małym przebiegiem ma go faktycznie Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości proszę pisać jestem ewidentnym przykładem że auto z dpf i sporym przebiegiem może być w wyśmienitej kondycji.

Przeczytaj uważnie co napisałem, a nie piszesz jakieś niepotrzebne farmazony.
Nie tylko usuwamy DPFy ale je regenerujemy i wymieniamy i dla mnie było by lepiej gdyby ludzie filtrów nie usuwali tylko mieli z nimi wiecznie problemy bo na serwisie zarabia się najwięcej...tak więc nie insynuuj tutaj takich bzdur.

Przeczytaj uważnie co napisałem, a nie piszesz jakieś niepotrzebne farmazony.
Nie tylko usuwamy DPFy ale je regenerujemy i wymieniamy i dla mnie było by lepiej gdyby ludzie filtrów nie usuwali tylko mieli z nimi wiecznie problemy bo na serwisie zarabia się najwięcej...tak więc nie insynuuj tutaj takich bzdur.

Nie wiem dlaczego mnie obrażasz, przyjołeś to co napisałem za atak, a nie o to mi chodziło Farmazonem nazywasz to że napisałem że zarabiacie na usówaniu DPF? Jeżeli robicie to charytatywnie to macie dużo pracy Jakie bzdury insynuuje? Może macie taki schemat działania najpierw diagnoza, później serwis, a na końcu wycięcie? Czyli zarabiacie 3 krotnie? Tak rozumie to co napisałeś. Tak dopytam na czym polega regeneracja filtra DPF? Teraz może przeczytaj uważnie co napisałem

nie rozumie tych dywagacji ja mam sporo najechane i bez problemu DPF oczyszcza się regularnie, autem jeżdżę od nowości przez 4 lata i 3 razy zapaliła mi się kontrolka DPF. Wymianę DPF skomentuje tak jak dbasz tak masz. Ja dbam o auto serwisuje zgodnie z wskazaniami i nie mam najmniejszych problemów.

Sorry ale trochę przesadzasz, ja też dbam o auto, przebieg faktyczny to obecnie niewiele ponad 225 tyś km, a żółta kontrolka DPF zapala mi się dużo częściej niż opisujesz, tu znaczenie musi mieć ilość przejechanych km za jednym razem, odpowiednie nagrzanie silnika i całego układu, do tego nie przerywanie procedury wypalania jak to zwą aktywnego (zanim dojdzie do zapalenia się kontrolki DPF).
Niesety przy krótkich przebiegach i przy niskich temp. otoczenia nie da się odpowiednio "zadbać" o DPF
Zupełnie inaczej auto zachowuje się jeśli jest gonione po długiej trasie, wtedy praktycznie nie widać procedury wypalania DPF, ale przecież nie każdy jeździ non stop w trasie po to żeby DPF działał jak się sobie tego życzy.

Witam

No i to jest jeszcze jeden przykład na to, że wokół komina, to tylko benzyna
Ale mi się zrymowało
Jestem właśnie takim przykładem, który nie odczuwa wypalania DPF ale robię długie trasy autem nawet 820km w jedną stronę
Ciągle uważam, że wymiana DPF raz na 220k km to jeszcze nie tragedia.

Pozdrov

nie rozumie tych dywagacji ja mam sporo najechane i bez problemu DPF oczyszcza się regularnie, autem jeżdżę od nowości przez 4 lata i 3 razy zapaliła mi się kontrolka DPF. Wymianę DPF skomentuje tak jak dbasz tak masz. Ja dbam o auto serwisuje zgodnie z wskazaniami i nie mam najmniejszych problemów.

Sorry ale trochę przesadzasz, ja też dbam o auto, przebieg faktyczny to obecnie niewiele ponad 225 tyś km, a żółta kontrolka DPF zapala mi się dużo częściej niż opisujesz, tu znaczenie musi mieć ilość przejechanych km za jednym razem, odpowiednie nagrzanie silnika i całego układu, do tego nie przerywanie procedury wypalania jak to zwą aktywnego (zanim dojdzie do zapalenia się kontrolki DPF).
Niesety przy krótkich przebiegach i przy niskich temp. otoczenia nie da się odpowiednio "zadbać" o DPF
Zupełnie inaczej auto zachowuje się jeśli jest gonione po długiej trasie, wtedy praktycznie nie widać procedury wypalania DPF, ale przecież nie każdy jeździ non stop w trasie po to żeby DPF działał jak się sobie tego życzy.

I tutaj zacytuje kolegę powyżej wokół komina tylko benzyna diesla kupiłeś do jazdy po mieście? Dlatego napisałem ze dbam o auto i kupiłem diesla bo jeżdzę sporo po trasach codziennie do pracy w jedna stronę mam 50km i nie wydaje mi sie żebym przesadzał do jazdy po mieście właśnie chce sobie kupić drugiego golfa z silnikiem 1.4 by mój diesle nie musiał znosić tej uciążliwej jazdy

Przy przebiegu 230tyś to naprawdę nic dziwnego że dpf ma powoli dość...

w sumie ja dieslem targam po mieście dość sporo, ale też jednak na trasie go gonię, odpukać problemów nie ma...

Do malutkich przebiegów to ok benzyna ale jednak jak się jeździ troszkę więcej to tylko diesel.

Wedle mnie straszenie ludzi jakim to piekielnym rozwiązaniem jest dpf to spora przesada jednak, ale jak piszą koledzy wyżej jak dbasz tak masz, przy czym ja pod tym hasłem nie rozumuje serwisowania auta zgodnie z instrukcją itd...

Przez dwa lata zrobiłem 70 tys km i nie sądzę żeby lepiej jeździło mi się benzyniakiem, tym bardziej taniej
A że częściej to tylko dojazd do pracy i późniejszy powrót, to trudno, idzie z tym jakoś żyć, niemniej jednak praca dpf w tych warunkach jest bardziej uciążliwa, ale to nie powód żeby kupować benzyniaka :-P

Witam

Kolego tu nie chodzi o to, czy lepiej jest dieslem czy benzyną.
Chodzi o to, że jak się kupuje diesla dzisiaj to trzeba zaakceptować fakt DPF i wszystkich z tym związanych aspektów użytkowania.
Jeśli chce się uniknąć problemów z DPF, to alternatywą jest kupno auta bez.
Ponieważ nowe diesle są tylko z tym ustrojstwem to alternatywą jest benzyna, która w jeździe wokół komina sprawdza się lepiej niż diesel, bo nie trzeba się martwić o wypalanie
Chodzi o to, że ktoś chce diesla, kupuje z DPF potem wycina i ma pretensje, że coś się z autem dzieje nie tak.
Sprawa jest prosta, kupujesz nowoczesnego diesla z DPF i użytkujesz z pełną świadomością, że może się zapchać przy nieodpowiednim użytkowaniu.

Pozdrov

Witam

Kolego tu nie chodzi o to, czy lepiej jest dieslem czy benzyną.
Chodzi o to, że jak się kupuje diesla dzisiaj to trzeba zaakceptować fakt DPF i wszystkich z tym związanych aspektów użytkowania.
Jeśli chce się uniknąć problemów z DPF, to alternatywą jest kupno auta bez.
Ponieważ nowe diesle są tylko z tym ustrojstwem to alternatywą jest benzyna, która w jeździe wokół komina sprawdza się lepiej niż diesel, bo nie trzeba się martwić o wypalanie
Chodzi o to, że ktoś chce diesla, kupuje z DPF potem wycina i ma pretensje, że coś się z autem dzieje nie tak.
Sprawa jest prosta, kupujesz nowoczesnego diesla z DPF i użytkujesz z pełną świadomością, że może się zapchać przy nieodpowiednim użytkowaniu.

Pozdrov

o to mi chodzi

Witam

Kolego tu nie chodzi o to, czy lepiej jest dieslem czy benzyną.
Chodzi o to, że jak się kupuje diesla dzisiaj to trzeba zaakceptować fakt DPF i wszystkich z tym związanych aspektów użytkowania.
Jeśli chce się uniknąć problemów z DPF, to alternatywą jest kupno auta bez.
Ponieważ nowe diesle są tylko z tym ustrojstwem to alternatywą jest benzyna, która w jeździe wokół komina sprawdza się lepiej niż diesel, bo nie trzeba się martwić o wypalanie
Chodzi o to, że ktoś chce diesla, kupuje z DPF potem wycina i ma pretensje, że coś się z autem dzieje nie tak.
Sprawa jest prosta, kupujesz nowoczesnego diesla z DPF i użytkujesz z pełną świadomością, że może się zapchać przy nieodpowiednim użytkowaniu.

Pozdrov

Aha, dzięki że mi to wyjaśniłeś, bo jeździłem od dwóch lat z DPF-em i żyłem w błogiej nieświadomości, w ogóle kupno diesla w moim przypadku to czysty przypadek

Otóż kupiłem diesla z DPF z pełną świadomością i nie płaczę tu, że nie wybrałem jedynej słusznej alternatywy (podanej przez Ciebie i kolegę greg-a) stwierdzam jedynie fakt, iż przy moich warunkach eksploatacji nie działa to tak fajnie i że działanie filtra jest dużo bardziej odczuwalne i uciążliwe niż w innych warunkach użytkowania

Podałeś na prawdę świetny argument dla kupna benzyniaka zamiast diesla, "brak martwienia się o wypalanie", bez urazy - no na prawdę świetny argument

Idąc dalej, ja DPF-a nie wyciąłem i nie mam pretensji, że coś się z autem dzieje się nie tak (jak to ująłeś), skąd ta insynuacja, gdzie coś takiego napisałem?

"Sprawa jest prosta, kupujesz nowoczesnego diesla z DPF i użytkujesz z pełną świadomością, że może się zapchać przy nieodpowiednim użytkowaniu." - czy ja napisałem że jest inaczej?

Podobno czytanie ze zrozumieniem nie boli, nie generuje konfliktów i ma przyszłość

Witam

Po pierwsze post nie był osobistą wycieczką do Ciebie kolego więc nie wiem skąd ta napinka

Aha, dzięki że mi to wyjaśniłeś, bo jeździłem od dwóch lat z DPF-em i żyłem w błogiej nieświadomości, w ogóle kupno diesla w moim przypadku to czysty przypadek

Otóż kupiłem diesla z DPF z pełną świadomością i nie płaczę tu, że nie wybrałem jedynej słusznej alternatywy (podanej przez Ciebie i kolegę greg-a) stwierdzam jedynie fakt, iż przy moich warunkach eksploatacji nie działa to tak fajnie i że działanie filtra jest dużo bardziej odczuwalne i uciążliwe niż w innych warunkach użytkowania

No właśnie o tym napisałem parę postów wyżej, jesteś jednym z tych ludzi, którzy wybrali diesla świadomie z "dobrodziejstwem inwentarza"

Podałeś na prawdę świetny argument dla kupna benzyniaka zamiast diesla, "brak martwienia się o wypalanie", bez urazy - no na prawdę świetny argument

Nie wiem czy to świetny argument ale jeden z który można wziąć pod uwagę przy ewentualnym serwisowaniu auta.

Idąc dalej, ja DPF-a nie wyciąłem i nie mam pretensji, że coś się z autem dzieje się nie tak (jak to ująłeś), skąd ta insynuacja, gdzie coś takiego napisałem?

Odebrałeś ten post naprawdę bardzo personalnie. Napisałem tylko, że sprawa dotyczy nie tego co lepsze benzyna czy diesel ale czy wycinać czy nie wycinać. Nigdzie nie napisałem, że Ty kolego wyciąłeś. Jeśli tak to odebrałeś to się nie zrozumieliśmy.

"Sprawa jest prosta, kupujesz nowoczesnego diesla z DPF i użytkujesz z pełną świadomością, że może się zapchać przy nieodpowiednim użytkowaniu." - czy ja napisałem że jest inaczej?

Po prostu powtórzyłem zdanie które napisałem w innym poście i znowu nie jest to żadna wycieczka w Twoją stronę kolego.

Podobno czytanie ze zrozumieniem nie boli, nie generuje konfliktów i ma przyszłość

No właśnie, to czemu się tak napinasz kolego

Osobiście użytkuję auto z DPF (patrz podpis poniżej) i nie jestem jakimś tam fanatykiem benzyny czy diesla. Kupuję po prostu auto do konkretnej potrzeby.
Wybór auta z silnikiem benzynowym do jazdy wokół komina podyktowany był doświadczeniami użytkowania auta z silnikiem diesla właśnie w takiej jeździe.
DPFa, a właściwie FAPa nie wyciąłem, ale koncern PSA rozwiązał to inaczej niż VAG i możliwe było tańsze serwisowanie filtra.

Pozdrov

Spoko, rozumiem, chciałem tylko żebyśmy się właściwie zrozumieli

Chciałem zapytać tych którzy mają już ten temat za sobą (1.6 TDI), ile wyniósł was koszt zabawy związany z usunięciem/przeprogramowaniem (EGR,DPF)

Pisz na PW

W temacie mk6-uklad-wydechowy/wyciecie-dpf-zaslepienie-egr-t3781.html padło wiele odpowiedzi. Mimo że nie na temat to niektóre mnie zaciekawiły, szczególnie ta jedna, która zawiera więcej pytań niż odpowiedzi.
Tak więc haka21 brachu, jeżeli będziesz tak uprzejmy i rozwiejesz wątpliwości, które zasiałeś będę Ci wdzięczny.
Z góry uprzedzam ewentualne błędne wnioski - moje pytania wynikają z ciekawości i niewiedzy a nie z uszczypliwości.
DamianU, jeżeli znajdziesz chwilę proszę również o wyjaśnienia do Twoich kwestii.
Z góry dzięki chłopaki

Proponuję zainteresować się tematem jak homologowane są samochody.

A dało by się w skrócie streścić ten temat.

Co powoduje że 780 sekundowy test skłania producentów do montowania systemów DPF, FAP, start-stop itd i "po jakiego grzyba" trafiają do produkcji seryjnej , choć wiadomo że to techniczny i finansowy "kij w szprychy"

Też mnie ciekawi bardzo odpowiedź na to zagadnienie.

Za co odpowiada DPF , dlaczego się pojawił i co sprowadziło na świat SCR i NOx- catche pomimo istnienia DPF

Do tej pory byłem przekonany, że DPF jest po to aby środowisko było mniej zatruwane - myliłem się? Na pozostałe pytania, szczególnie te dotyczące SCR i NOx z chęcią posłucham wyjaśnień.

zapoznanie się z wynikami badań odnośnie wpływu DPF czy katalizatorów na stan zdrowia populacji niektórych zachodnich metropoli przesyłanymi do WHO

Podziel się linkiem lub napisz coś więcj

Mam pojazdy łacznie 4 katalizatory ale pomimo to nie jestem producentem tlenu i używając truję .

Proszę wyjaśnij

Po za tym, całe te dpf i egr to jakaś paranoja -> psuje się to bardzo szybko a ilość niebezpiecznych substancji wyemitowanych do środowiska w czasie:
- produkcji części zamiennych,
- transportu części itd
i tak przewyższa wyłapane substancje w samochodach.
Wystarczy sobie wyobrazić ile CO2 i innych gówien wysyła w atmosfere huta dająca materiał na te części,
ile prądu (produkowanego pewnie przez elektrownie węglowe) zużywają wszelkiego rodzaju frezarki, obrabiarki i tokarki żeby wyprodukować taki dpf ...

Czy mógłbyś się podzielić wynikami badań w tejże kwestii

Samochody teraz robią tak, że są dobre dla pierwszego właściciela na gwarancji.. później wszystko klęka.

Tego kompletnie nie rozumiem, w kontekście dość sporej ilości osób na forum, które kupiły "używkę". Czy Ty również nie jesteś co najmniej drugim właścicielem swojego samochodu?

Wszystko to robione jest na kase, żeby utrzymać ASO i producent zarabiał na częściach.
Wyprodukowanie samochodu to dla producenta zysk 20% reszta to części zamienna ...

Tak precyzyjne stwierdzenie oznacza iż musisz dysponować badaniami w tym zakresie, czy jest szansa na to abyś się nimi podzielił

Odpowiem na szybko na kilka z Twoich pytań.....

W temacie mk6-uklad-wydechowy/wyciecie-dpf-zaslepienie-egr-t3781.html padło wiele odpowiedzi. Mimo że nie na temat to niektóre mnie zaciekawiły, szczególnie ta jedna, która zawiera więcej pytań niż odpowiedzi.
Tak więc haka21 brachu, jeżeli będziesz tak uprzejmy i rozwiejesz wątpliwości, które zasiałeś będę Ci wdzięczny.
Z góry uprzedzam ewentualne błędne wnioski - moje pytania wynikają z ciekawości i niewiedzy a nie z uszczypliwości.
DamianU, jeżeli znajdziesz chwilę proszę również o wyjaśnienia do Twoich kwestii.
Z góry dzięki chłopaki

Proponuję zainteresować się tematem jak homologowane są samochody.

A dało by się w skrócie streścić ten temat.

Jeśli samochód ma w homologacji wpisane DPF, brak xenonów itp to ni możesz sobie usunąć DPFa, czy zamontować ksenonów bo auto nie będzie spełniało wtedy warunków homologacji, baa..tak samo jest w drugą stronę
Dlatego przy usunięciu filtra zostawia się seryjną puszkę, a nie wspawuje kawałek rurki zamiast niej...

Co powoduje że 780 sekundowy test skłania producentów do montowania systemów DPF, FAP, start-stop itd i "po jakiego grzyba" trafiają do produkcji seryjnej , choć wiadomo że to techniczny i finansowy "kij w szprychy"

Też mnie ciekawi bardzo odpowiedź na to zagadnienie.[/quote]

Normy nakładane przez lewackie rządy US i UE, do tego skorumpowani pseudoekolodzy wymuszają na producentach stosowanie tych ekologicznych wynalazków, każdy średnio rozgarnięty pasjonat motoryzacji wie, że to co dobre dla ekologii jest nie dobre dla motoryzacji i ja zabija...

Za co odpowiada DPF , dlaczego się pojawił i co sprowadziło na świat SCR i NOx- catche pomimo istnienia DPF

Do tej pory byłem przekonany, że DPF jest po to aby środowisko było mniej zatruwane - myliłem się? Na pozostałe pytania, szczególnie te dotyczące SCR i NOx z chęcią posłucham wyjaśnień.[/quote]

Założenie jak zwykle było dobre, czyli ekologia...niestety jest to ekologia o znaczeniu lokalnym, a nie globalnym, bo wszystkie te wynalazki ktoś musi wyprodukować, utylizować itd itd. W Niemczech wprowadzono strefy, do niektórych miast nie wiedziesz bez zielonej naklejki, czyli co najmniej EU4, powstały więc firmy, które uzbrajają auta bez DPF w DPF, problem polega na tym, że tylko niektóre dostały certyfikat decydujący o tym, czy produkt spełnia normę i może być stosowany, do tego koszt badań i uzyskania certyfikatu to sa jakieś chore pieniądze i tylko duże firmy z odpowiednimi powiązaniami mogą sobie na to pozwolić...przypadek? Nie sądzę
Żeby naród się nie buntował, to rząd finansuje częściowo doposażenie auta w filtr, właściciel auta płaci 700-800euro, a państwo zwraca 500euro...biznes się kręci, kto nie dołoży sobie filtra za 200-300euro?
Zarabiają dwie-trzy firmy, na których dochód zrzuca się cały naród, bo przecież te 500 euro z powietrza się nie bierze...

zapoznanie się z wynikami badań odnośnie wpływu DPF czy katalizatorów na stan zdrowia populacji niektórych zachodnich metropoli przesyłanymi do WHO

Podziel się linkiem lub napisz coś więcj[/quote]

Po co Ci link, to oczywista oczywistość, że sadza nie jest zbyt zdrowa Osadza się w płócach, z których sie juz nie wydostaje, jest rakotwórcza

Po za tym, całe te dpf i egr to jakaś paranoja -> psuje się to bardzo szybko a ilość niebezpiecznych substancji wyemitowanych do środowiska w czasie:
- produkcji części zamiennych,
- transportu części itd
i tak przewyższa wyłapane substancje w samochodach.
Wystarczy sobie wyobrazić ile CO2 i innych gówien wysyła w atmosfere huta dająca materiał na te części,
ile prądu (produkowanego pewnie przez elektrownie węglowe) zużywają wszelkiego rodzaju frezarki, obrabiarki i tokarki żeby wyprodukować taki dpf ...

Czy mógłbyś się podzielić wynikami badań w tejże kwestii[/quote]

Nie ma takich badań...tzn. są tam jakieś badania, pytanie czy można im wierzyć? Albo są przesadzone w jedną albo w drugą stronę...

Samochody teraz robią tak, że są dobre dla pierwszego właściciela na gwarancji.. później wszystko klęka.

Tego kompletnie nie rozumiem, w kontekście dość sporej ilości osób na forum, które kupiły "używkę". Czy Ty również nie jesteś co najmniej drugim właścicielem swojego samochodu? [/quote]

Słyszałeś o czymś takim ja projektowanie długości życia produktu?
Z samochodami będzie niedługoa jak z mikserami...po pierwsze też będą elektryczne, a po drugie po 2-3latach i 100tys km-ów, będzie je lepiej oddać na złom i kupić nowy bo naprawa będzie nieopłacalna...

Wszystko to robione jest na kase, żeby utrzymać ASO i producent zarabiał na częściach.
Wyprodukowanie samochodu to dla producenta zysk 20% reszta to części zamienna ...

Tak precyzyjne stwierdzenie oznacza iż musisz dysponować badaniami w tym zakresie, czy jest szansa na to abyś się nimi podzielił[/quote]

Pierwszy z brzegu przykład to EGR...jak pada to z reguły przy przelocie ok 100tyś, 150tyś, 200tys km
Przypadek? Nie sądzę Im nowsze auto tym EGRy padają szybciej. Nie mam żadnych badań ale mamy ok 10-15 diesli tygodniowo na różnego rodzaju naprawy, więc opieram się na doświadczeniu

Dzięki TuneFORCE za odpowiedzi jednak nadal mam kilka wątpliwości, a Twoje odpowiedzi dodały poniższą
Może trochę z innej beczki ale skoro to Hydepark .
A mianowicie w sprawie homologacji - Czy dobrze rozumiem, że jeżeli zamontuje sobie Xenony, pojadę do naszych zachodnich sąsiadów, to przy kontroli mogę mieć poważne problemy z powodu braku homologacji pomimo, że będę miał ważne przegląd techniczny w naszym kraju?


Nadal odpowiedź na poniższe pytanie mnie interesuje

zapoznanie się z wynikami badań odnośnie wpływu DPF czy katalizatorów na stan zdrowia populacji niektórych zachodnich metropoli przesyłanymi do WHO

Dodatkowo o ile DPF / EGR faktycznie zmniejsza ilość substancji szkodliwych emitowanych do środowiska w stosunku do rozwiązań bez tych wynalazków?
Czy DPF podlega recyclingowi - z tego co kojarzę to katalizator da się przetworzyć w jakimś tam procencie, a jak jest w przypadku DPF?

W nawiązaniu do kwestii DamianaU o emitowaniu do środowiska substancji szkodliwych w czasie produkcji DPF w stosunku do faktycznej skuteczności tych rozwiązań – tak stanowcze twierdzenia musi być poparte dowodami a nie przypuszczeniami?

Wszystko to robione jest na kase, żeby utrzymać ASO i producent zarabiał na częściach.Wyprodukowanie samochodu to dla producenta zysk 20% reszta to części zamienna ...

Nadal jestem ciekaw faktów, które by potwierdzały powyższą tezę.

Pierwszy z brzegu przykład to EGR...jak pada to z reguły przy przelocie ok 100tyś, 150tyś, 200tys km
Przypadek? Nie sądzę Im nowsze auto tym EGRy padają szybciej. Nie mam żadnych badań ale mamy ok 10-15 diesli tygodniowo na różnego rodzaju naprawy, więc opieram się na doświadczeniu

100 a 200k km to dość duża rozpiętość, ale nie o tym. Czy nie jest tak że EGR analogicznie jak katalizator, czy klocki hamulcowe podlega wymianie co jakiś okres czasu?

EGR to zawór zwrotny, który przekierowując spaliny do kolektorów dolotowych ma za zadanię obniżyć temperaturę spalania i POGORSZYĆ !!! jego efektywność , czego efektem jest mniejsza moc, wyższe zużycie paliwa i DUŻO DUŻO większa produkcja sadzy. W jakim celu? pozornej i nieefektywnej walki z NOx?. Skoro postawiono na świadomą nieefektywność i zadbano o spalanie niezupełne zwane szczątkowym , to "świadomie" wyprodukowana sadza przez EGR ma być teraz spalana w procesie katalitycznym. Poziom wiedzy ludzi ogranicza się do tego czy kopci i czy końcówka rury jest czysta (można tam w sposób uczony wsadzić palec). Wynalazek DPF dopala katalitycznie sadzę podobnie (jak katalizatory produkty spalania benzyn) , którą bez optymalizacji spalania produkuje EGR. Szkoda tylko że przy spalaniu katalitycznym z użyciem metali ciężkich węgla organicznego , w obecności pary i powietrza powstają dioksyny i fureny , które są jakieś 10 -12 tys razy bardziej toksyczne niż cyjanki.Można ludziom powiedzieć, że walczymy z sadzą(bo widać) i jeszcze z co2, CO, i NOx dorzucimy trochę dwutlenków siarki i starczy? Diesel ma czystą rurę WIĘC JEST OK!!, Dlaczego nie wybrano drogi optymalizacji spalania ??? Calvet jak by nie było prezes Citroen -Peugeot dysponujący działem badawczym protestował i co to zmieniło? Testy holologacyjne do norm Euro to kolejna ciekawa sprawa i "producent nowych wynalazków " (najmłodsze dziecko to start-stop czy SCR ) - tak to ten test który trwa 780 sek . Diesli i tak nie będzie , i to ludzie mają przestać je kupować - taki mały spisek

...Diesli i tak nie będzie , i to ludzie mają przestać je kupować - taki mały spisek

Dokładnie...ich koniec przypadnie na jakiś 2020r, chociaż były jakieś informacje już o 2017 ale to jest chyba mało prawdopodobne...tak więc zostaną małe benzyny i hybrydy, no i oczywiście auta elektryczne...tak to sobie zaplanowali...przychody na dziesiątki lat...

Ja zasłyszałem parę ciekawych rzeczy jeśli chodzi o dpf'y i katalizatory, a mianowicie:
- ilość emisji związanej z produkcją dpf'a jest większa niż dpf jest w stanie "zaabsorbować"
- katalizatory spełniały swoje zadanie jedynie w swoich "pierwszych wersjach", następnie uznano iż koszt produkcji jest zbyt wysoki i obecne katalizatory są dużo gorsze od ich pierwowzorów, a ich produkowanie i montowanie do samochodów jest mało opłacalne patrząc na to jak działają.

Sam nie wiem ile w tym prawdy, pomimo iż jest to zasłyszane od ludzi projektujących części samochodowe. A co do projektowania długości życia. Projektanci podzespołów mają jawnie określony cel, ma działać dobrze ale do momentu skończenia się okresu gwarancyjnego, później ma się zepsuć. Kompletnie nie uwzględnia się co się będzie działo z autem kolejnemu nabywcy. A to że coś potrafi być bezawaryjne nawet do 200 tyś. km można nazwać efektem ubocznym, wynika z kompromisu między dobrym działaniem przez okres gwarancyjny i jak najszybszym zepsuciem się po tym okresie. I im postęp technologiczny będzie szedł naprzód tym samochody będą szybciej się psuć po upływie gwarancji, tak samo jak z tym mikserem wspomnianym wcześniej

http://info-car.pl/infocar/artykuly/itd ... owych.html