Forum golf6.pl

Podczas jazdy szczególnie z prędkością ok 80 km słychać wycie z przodu auta, tylko dokładnie nie jestem pewny co. Jadąc na biegu przyspieszając czy zwalniając a także na luzie jak i wciśniętym sprzęgle chałas nie ustaje ani trochę. Czy to może być skrzynia czy wyżej opisana sytuacja ją wyklucza.

[Baster]

Raczej łożysko.
Gdyby skrzynia to slyszal bys zmiany odglosu .
Ale nie slyszac tego nie stwierdze ze na bank lozysko.
A opony kiedy (juz) zmieniales na zimowe ??

Czesc u mnie jest to samo, nie mam pojecia co to - taki sam efekt na letnich i zimowych oponach, hałas występuje od nowości - przy przeglądzie sprawdzono mi łożyska kół i są ok, moim zdaniem konstrukcja wpada w mały rezonans lub opony tak sie układają, mam już 43tys. przebiegu i żadnego problemu z tego tytułu. Moja rada podgłośnij radio:)

jak wyje zawsze to raczej wyklucza skrzynię i stawia na łożysko koła, jeśli byłoby uszkodzone coś w skrzynie to odgłos by sie zmieniał szczególnie przy wciśniętym sprzęgle...

Zapomnialem dodac, ze efekt tego odglosu u mnie rowniez wystepuje tylko w bliskiej okolicy predkosci 80km/h. Moim zdaniem to rezonans, lozysko halasowaloby caly czas, a nie tylko przy okreslonej predkosci. Ja juz nie zwracam na to uwagi.

U mnie jest podobnie. Buczenie (wycie) wystepuje wtedy, gdy jade z predkoscia 60 km/h oraz w okolicach 115 km/h. Kiedy przyspiesze i jade ok 130 km/h to halas ten nie wystepuje. Buczenie przypomina lozysko ale jestem pewny ze to nie o lozysko chodzi. Troche to denerwuje, chcialbym cos z tym zrobic ale nie wiem co moze byc przyczyna problemu.

Jakies sugestie? Rady?

Może to być "wyząbkowana" opona, albo złe wyważenie kół

Buczenie (wycie) wystepuje wtedy, gdy jade z predkoscia 60 km/h oraz w okolicach 115 km/h.
Jakies sugestie? Rady?

Mi mechanior kiedyś powiedział - to nie jeżdzij pomiedzy 60 a 115 hehe. Teraz poważnie. W zeszłym roku kupiłem autko i coś mi wyło z przodu. Winne były opony w moim wypadku. Tak jak kolega powyżej napisał - ząbkowane. Gołym okiem nie było to tak widoczne i trzeba było się przyjrzeć. Natomiast jak się przejechało ręką to czuć było spad pomiędzy jedną "kostką" a drugą i to powodowało owe wycie. Może masz znajomego z podobnymi kołami to podmień na chwile i zobaczysz.
Jeśli nie to to stawiałbym na łożyska w kołach a nie na skrzynie bo te na skrzyni rzadziej padają (aczkolwiek tez sie zdarza hehe)

Mi na wiosnę zaczęło wyć/buczeć jak jechałem w okolicach 90km/h. Pojechałem do mechaniora i wymienił łożysko z przodu od strony pasażera. Problem rozwiązany.

Buczenie (wycie) wystepuje wtedy, gdy jade z predkoscia 60 km/h oraz w okolicach 115 km/h.
Jakies sugestie? Rady?

Mi mechanior kiedyś powiedział - to nie jeżdzij pomiedzy 60 a 115 hehe. Teraz poważnie. W zeszłym roku kupiłem autko i coś mi wyło z przodu. Winne były opony w moim wypadku. Tak jak kolega powyżej napisał - ząbkowane. Gołym okiem nie było to tak widoczne i trzeba było się przyjrzeć. Natomiast jak się przejechało ręką to czuć było spad pomiędzy jedną "kostką" a drugą i to powodowało owe wycie. Może masz znajomego z podobnymi kołami to podmień na chwile i zobaczysz.
Jeśli nie to to stawiałbym na łożyska w kołach a nie na skrzynie bo te na skrzyni rzadziej padają (aczkolwiek tez sie zdarza hehe)

Wlasnie najlepsze jest to, ze na zimowych oponach wystepowal ten sam problem i w momencie kiedy zmienilem na letnie (Goodyear Performance) to problem jest taki sam. Mozliwe, ze to wlasnie lozysko wyje przy jezdzie w okreslonych predkosciach?

Wczoraj wymienialem u syna lozyska. Generalnie im szybciej tym glosniej bylo. Po wymianie jak reka odjal. A nie byly tez zbytbio drogie wiec warto bylo

Wczoraj wymienialem u syna lozyska. Generalnie im szybciej tym glosniej bylo. Po wymianie jak reka odjal. A nie byly tez zbytbio drogie wiec warto bylo

No wlasnie u mnie jest ten problem ze im szybciej to wcale nie musi byc glosniej. Jadac do 50 km/h jest normalnie potem zaczyna sie buczenie przy ok 60 km/h, osiagam 70 km/h znowu jest normalnie i taka sama akcja zaczyna sie przy ok 110-115 km/h, ale przyspieszajac do ok 130-180 km/h wszystko jest normalnie.

Taki troche dziwny ten przypadek bo raczej lozysko wyloby caly czas od np. 80 km/h wzwyz i to coraz to glosniej. U mnie to wystepuje przy okreslonych predkosciach, ale mozliwe ze to lozysko, czort wie

U mnie powyżej 120hm/h słabiej było słychać do buczenie. Najgłośniej w okolicach 90km/h

U mnie powyżej 120hm/h słabiej było słychać do buczenie. Najgłośniej w okolicach 90km/h

Wiec mowisz ze to lozysko z przodu? Cholera musze sie temu przyjrzec blizej, moze faktycznie lozysko do wymiany rowniez w moim przypadku. Troche to irytujace bo codziennie dojezdzam autostrada do pracy i ogolnie nie lubie katowac auta, staram sie jezdzic w miare ekonomicznie, ok 110-120 max i wtedy wlasnie slychac to nieszczesne buczenie. Mam kilka rzeczy "do poprawki" i to jest wlasnie jedna z nich, ktora mnie niemilosiernie irytuje

Panowie....sprawdzenie czy łożysko jest padnięte najlepiej zrobić na parkingu. Rozpędzamy sie do 50km/h i na luzie robimy ciasne kółka w lewo oraz w prawo. Jeżeli wycie w którymś zakręcie ucicha to ewidentnie to wina łożyska....no chyba że ktoś ma walnięte z dwóch stron...ale to też się wtedy zauważy

U mnie okazało się to lozysko z przodu, lewa strona. Koszt w ASO 450 zl. Dobrze ze nie z tylu, bo tam już koszt za oryginal 850 zl Przy okazji wymieniłem klocki przod, tyl i wyregurowali mi prawe drzwi bo opadly. Laczny koszt wszystkiego 1050 zl. Mysle ze nie ma tragedii jak na ASO. Jak macie blisko do BENEPOL-u to teraz oferują dosyć duza znizke na serwis i mniejsza na części.

U MNIE TEZ WYLO PRZY 60 I 80 km/h WYMIANA LOZYSKA Z PRZODU PO STRONIE PASAZERA POMOGLA.