Forum golf6.pl

Jeżeli ktoś był w Chorwacji lub ma wiedzę w tym temacie i może doradzić, przestrzec itp. będę bardzo wdzięczny.
Ogólnie to chodzi mi o dojazd do samej Chorwacji:
- którędy najlepiej jechać
- gdzie kupować/płacić za Autobany
- itp.

oraz informację o samej Chorwacji oraz poruszaniu się po niej:
- ciekawe miejsca,
- pola namiotowe,
- przełęcze górskie na których można się zatrzymać na noc (może będzie się dało odpocząć od upałów)
- droga wybrzeżem czy autostradą

mile widziane wszelkie sugestie

aha, planuje przejechać całą Chorwację od zachodu aż po wschodnią granicę (tą w okolicach Dubrownika)

Tu http://www.cro.pl/, a w szczególności tu http://www.cro.pl/forum/ znajdziesz wszelkie niezbędne informacje.
P.S.
Ja z północy kraju jechałem: Niemcy, Austria, Słowenia a wracałem: Czechy, Polska. I nie wiem którędy lepiej, przez Niemcy dalej i więcej spaliłem ale większy komfort jazdy.

A można prosić bardziej skompresowane informacje - przyznam że czytanie tego forum jest bardzo uciążliwe dla mnie

Wybieram się w lipcu pierwszy raz do Chorwacji, może mi ktoś ,kto już tam był przybliżyć gdzie najlepiej jechać, czy z biura, czy w ciemno, itp. Wszystkie informacje bardzo będą pomocne. Acha jadę z dzieckiem 6 letnim więc mile widziane jakieś atrakcje dla niego

Postaram się wkrótce opisać moją tompera i Sylki podróż do i po Chorwacji. Jakoś od wakacji się zabieram i zabieram i nie umiem się zabrać za to , a oni nie chcę mnie wyręczyć.

[tompear]

Postaram się wkrótce opisać moją tompera i Sylki podróż do i po Chorwacji. Jakoś od wakacji się zabieram i zabieram i nie umiem się zabrać za to , a oni nie chcę mnie wyręczyć.

A co ja się będę wypowiadał o wrażeniach z podróży jak to Ty prowadziłeś cały czas i nie chciałeś oddać kierownicy. A Chorwacja jak Chorwacja, byłem 2 raz, pojadę i trzeci jak będzie okazja, polecam wszystkim co jeszcze nie byli.

Bo Ty Tomaszku to taki terminator jesteś - Wyjechałeś -> dojechałeś -> pojeździłeś -> wróciłeś . Wrażenia = bliskie zero (poza zabawą na uliczkach w Dubrowniku )

Odkopuję!!!

Mam zamiar jechać pierwszy raz w okolicy 15 czerwca na około 2 tygodnie, ze swoją ślubną i dzieciakiem (5 lat). Na 90% zdecydowany jestem na Baśke na Kyrku, ale może ktoś z Was coś doradzi. Raczej jedno miejsce, sporadyczne zwiedzanie, w miarę tanio i schludnie (dosyć mam syfilisu i drożyzny nad Polskim morzem - jak już mam płacić to przynajmniej chcę wiedzieć za co). Którędy lepiej jechać: Słowacja+Węgry czy Czechy+Austria+Słowenia? Drugi wariant chyba droższy, ale szybszy, co myślicie? Poza tym czy jechał ktoś z was w ciemno? Jeżeli tak, to jak długo po przyjeździe szukał kwatery? Czy można się w miarę bezproblemowo dogadać? I jak z tamtejszym jedzeniem, bo czytałem mnóstwo opinii i już głowa mnie boli od tego czytania. Termin mnie goni, więc byłbym wdzięczny za garść informacji.
Thx

Ja jechałem w zeszłym roku do Breli drugą opcją Czychy-Austria-Słowenia droga fajna, łatwa . Też studiowałem przed wyjazdem wszystkie możliwe opcje . Jechałem w ciemno i tylko tak bym pojechał teraz . Płaciłem z tego co pamiętam 40 czy 45 euro za dobę z garażem ale tak jak piszę nie rezerwowałem, natomiast jak pisałem e-maila w tym roku jaka cena za ten sam pokój to napisali mi 60e , pewnie dlatego że wcześniejsza rezerwacja a z "ulicy" taniej .

Kolega też z Sosnowca widzę

Dzięki marrcin za zainteresowanie tematem (pozdrowienia ze środuli ). Też się chyba skłaniam ku tej opcji. Może trochę drożej to wychodzi, ale ponoć da się ominąć łatwo autostradę na Słowenii (testuję na razie z google maps) i nie ma tyle fotoradarów co na Słowacji . Tylko ciekawi mnie jeszcze pogoda w czerwcu??? No cóż, za dwa tygodnie się przekonam

Skoro chcesz na północno zachodnia cześć Chorwacji, to ja polecam drogę przez Worthersee, a konkretniej to:
- Czeskim speedway aż za Brno - potem na Mikulov,
- Już w Austrii kierunek na Wiedeń na autostradę, a nią aż do Worthersee. Tam rundka dookoła jeziorka - przepiękne widoki na jeziorko i te małe austriackie wioski .
- Potem kierunek Słowenia (Ljubljana) ale broń boże przez autostrady czy główne drogi (bo od tych autostrad można się porzygać albo co gorsza zanudzić na śmierć - dosłownie ).

Droga z Worthersee przez Słowenię, przynajmniej w okolicach granic jest po prostu boska . Ciasne, wąskie i potwornie kręte odcinki górskie . Do tego pełno motocyklistów i znaków typu "uważaj na leżącego na drodze motocyklistę" - serio. Potem około 150-180 km Słowenii poza autostradami (czyli wolno), ale za to pięknie i absolutnie nienudno. Wyjedziesz gdzieś w rejonie Rijeki, dwie zdrowaśki od wjazdu na wyspę.

Droga zdecydowanie ciekawsza niż Autobana Chorwacka, która jak się zakorkuje to jest wolniejsza niż ta, którą opisałem.

Jeżeli chodzi o miejsce to ja polecam południe Chorwacji, też Baśkę ale o nazwie Baśka Voda (blisko Makarskiej).
Ja mieszkałem po polach namiotowych więc na kwaterach się nie znam. jeżeli chodzi o jazdę w ciemno to jak podróżowałem wzdłuż wybrzeża z północy na południe to przejeżdżając przez wioski sporo ludzi przy drodze stało z banerami 'Zimmer frei', a na skrzyżowaniach to na skuterach podjeżdżali i pukali w szybkę i co najmniej w 4 językach proponowali kwatery .

Żarcie jest dobre chodź ja głównie wieczorami grilowałem, a w dzień ... a w dzień się nie je tylko pije bo gorąco i strasznie suszy

Rok temu bylem HR w ciemno, akurat w DE byly wakacje wiec o kwatery nie bylo latwo, tym bardziej ze chcialem okreslony standard. Znalazlem w Tucepi, super miejscowka tylko minus masy turystow. O 5 rano trzebabylo wstac aby zajac miejsce na plazy.
Jechalem autem przez CZ, AT i SLO, z noclegiem w AT, na powrocie z noclegiem SLO.
W SLO jak kazdy polak omijalem autostrady przez Mureck, Lenart i Ptuj.
Co do jedzenia w HR to maja np. fantastyczna pitzete (pizza) ale ja np jako fan owocow morza bylem zawiedziony. Ceny w HR sa dosc wysokie ale zawsze mozna troche przyoszczedzic robiac zakupy np w Lidlu.
Ogolnie piekny kraj i napewno kiedys jeszcze wroce.