Forum golf6.pl

Dobre autko . Jedynym minusem "piano" jest bardzo widoczny kurz , nie mowiac o zarysowaniach (choc dosc spora wytrzymalosc, myslalem ze bedzie gorzej) niemniej i tak bym nie zamienil na "amelinium".

PS. Uwazajcie jak czyscicie "kopuły" od zegarow, tandetny plastik strasznie sie rysuje , potem pod swiatlo strasznie to wyglada. Polecam delikatna szmatke (moze byc z mikrofibry) do tego.

Z amelinium takich problemow nie bedzie jutro odbieram samochod zatem cykne wiecej fotek Byle do jutra.

Na wstępie gratuluje fury . Pamiętaj że czekamy na foty z odbioru
PS. Kolejny białas na forum - jak tak dalej same białasy będą się na forum rejestrować to oskarżą nas o rasistowskie poglądy

Dzieki wielkie.foty beda na bank.a co do koloru to myslalem jeszcze nad czerwonym ale padlo na bardziej modny kolor

Maly update jesli chodzi o moja 7mke:

W srode mialem zaplanowany odbior.Przyjechalem na miejsce i sie okazalo ,ze jest maly problem.Prosilem o zdjecie znaczkow de facto przy zamowienie.Fabryka mimo wszystko je nakleila.Bedac w salonie poprosilem o zdjecie.Podczas odbioru jak juz wspomnialem pojawil sie problem.Zszedlem do garazu i pokazano mi 2 slady na klapie zdarte do golej blachy po usunieciu znaczkow.Jakis magik zle to zrobil i naklejka zeszla z farba.Nastepnie ktos to ordynarnie szlifowal szmatka brudna czy tez nie...niewiem byly okragle slady polerowania na sile.Zaproponowano mi zaprawke w te miejsca i przyklejenie naklejek spowrotem.Dla mnie to jakis absurd byl w tym momencie.Powedzalem,ze niechce zadnych naklejek ani zaprawek.Potem bedzie tak ,ze za rok przyjade bo mi rdzewieje klapa.Przy tym tez powiedzieli ,ze nie beda nic wpisywac w historie samochodu bo samochod de facto bez 1km a juz malowana klapa.Nie zgodzilem sie i wyszli z opcja pomalowania calej klapy.Obiecano termin odbioru na piatek.Dzwonie w czwartek a tu info ze na 90% auto bedzie w poniedzalek.Dzis wziolem wolne bo miaelm odbierac samochod no i lipa.Pan z likwidacji szkod powedzial ,ze klapa wlasnie jest w lakierni i mimo ze salon pracuje w sobote auto bedzie na poniedzalek bo musz ja przepolerwac i uzrobic.Meeegaaa bylem zly.Obiecano mi piatek.Fakt faktem odbior na umowie mam na 20 wrzesnia wiec ciezko sie czepiac.Ponaddto serwis powedzial ,ze oni zle naklejek nie zdjeli.To nie ich wina lecz naklejki ktora chemicznie sie wiarze z lakierem no i tak sie stalo jak sie stalo.Wiec w takim przypadku mowie dlaczego nie odradzaja klientom zdejmowanie znaczkow badz tez opcji "OK sciagniemy ,ale na Pana odpowiedzialnosc"....strasznie sie zawiodlem.Gdybym nie zaplacil za tablice rejestracyjne indywidualne to bym olal zaliczke i poszukal czegos innego.Pan z serwisu i Pan od likwidacji szkod do tego sprzedawaca kazdy mial inna wersje.Kazdy mowil co innego.Podobno klape miala malowac firma zewntrzna a tu nagle paluje sie w lakierni w salonie.Kompletnie brak profesjonalizmu.Tylko samochod wyladowal w PL i odrazu problemy.Czekam zatem do poniedzialku i mam nadzeje ,ze to juz ostateczny termin bo tego juz za dzuo.Do tego podobno kierownik serwisu mial pretensje do osoby mi sprzedajcej samochod ,ze dlaczego mi podala numeru do seriwisu i kto niby mi obiecal samochod na piatek.A byl to wlasnie de facto ten sam gosciu.Zle to wszystko wyglda jesli chodzi o tego dilera a przynajmniej o serwis jak sie zachowal.Nie zostalem przeproszony poza osoba ktora mi sprzedawala samochod niemaja kompletnie wplywu na serwis i to co spieprzyli w duzej mierze.Na chwile obecna bede ich poganial jutro i zobacze czy juz maja klape czy ja odebrali badz jaka wersje mi podadza tym razem.Nie moge nawet palcem kiwnac bo termin odbioru mam niby na 20 wrzesnia.Tak jest napisane w uymowie.Niestety nie jstem tego w stanie przeskoczyc ale co mi juz nerwow napsuli to ich.......

[kamill]

Jak mozna zerwac lakier z kawalkiem kleju? Co on to łomem odklejal? Wspolczuje. Żadaj od nich rabatu dodatkowego..

Niewiem czym to robili ,ale koles ktory to robil bym go zwolnil odrazu.Kumpel na garazu mi lepiej naklejki sciagal niz oni w salonie.W ogole byla opcja przelozenia klapy z innej 7meki ktora ogldalem ale tam bylo jeszcze wiecej naklejek wiec chcialem im zaoszczedzic kosztow....co do rabatu to nie chce pogarszac sytuacji bo jeszcze sie to wszystko przeciagnie a i tak nic nie ugram i tak.Porozmawiam ze sprzedawca moze cos dorzuca chcoiaz watpie bo juz wszystko zaplacone...

[kamill]

Ja naklejki sam ściągnąłem i bez zadnego problemu zeszły... no nic trzymam kciuki

Ja naklejki sam ściągnąłem i bez zadnego problemu zeszły... no nic trzymam kciuki

Ja tez sciagalem z kilku samochodow...dzieki w kazdym razie

O rany! Współczuję ;/ ... ja również miałem właśnie odbierać moją 7. Dzwonię do dealera 2 tyg przed terminem i dowiaduję się,że mam czekać jeszcze 2 miesiące. Żadnej wcześniej informacji. Próbowałem negocjować rabat, przeprowadziłem mocną rozmowę... i nic- "Przykro nam może Pan wycofać pieniądze", mogą dorzucić wieszak na ubrania i jakąś pierdołę.... Problem jest taki,że zainteresowanie Golfem jest olbrzymie i w tym momencie VW nie musi walczyć/dbać o klienta. Co właśnie widać. Natomiast uważam,że Ty MUSISZ dostać dodatkowy rabat, bo jeszcze nie wyjechałeś z salonu, a masz już malowaną tylną klapę! PS. Czy to że farba zeszła z naklejką to wina tylko "fachowca" czy może problem z lakierem/podkładem? Nie jestem w stanie wyobrazić sobie usunięcie znaczków do gołej blachy ;/

O kurde masakra.ktos na forum tez zrezygnowal bo mial czekac kolejne 2 tyg ale znalazl jakis samochod w salonie.mega lipa.ja mialem odbierac samochod w pazdzierniku ale udalo sie wczesniej.dzwonilem juz i powiedzalem ze domagam sie rabatu badz rekompensaty za szkode.powoedzieli mi ze zobacza co da sie zrobic.

czyli bd miał klape malowana i cena auta przy ew późniejszej sprzedaży zaniżona ,ciezko uwierzyć ze taki debilizm sie robi w aso;/ ja bym im tego nie darował,nowe auto z malowana klapą po to kupuje nowe ,zeby wszystko było cacy a tuu...;/ szkoda gadac

Dokladnie tak.No ,ale juz nic nie zrobie musze to przegrysc i tyle.Zastanawiam sie nad wyslaniem maila do jakiejs siedziby VW albo do glownej kwatery sieci VW ktora ma kilka salonow na slasku ,zeby wiedzieli jakich maja oszustow i partaczy w swojej firmie.Najwaniejsze ,ze bedzie wpis w historii ,ze klapa byla malowana z uwagi na zdjecie znaczkow na klapie a nie ,ze samochd byl bity.Co do zaniezenia wartosci to narazie sie tym nie martwie bo jeszcze samochodu nie odebralem z salonu a gdzie tam sprzedaz.

(...) Zastanawiam sie nad wyslaniem maila do jakiejs siedziby VW albo do glownej kwatery sieci VW ktora ma kilka salonow na slasku ,zeby wiedzieli jakich maja oszustow i partaczy w swojej firmie.

Koniecznie zrób to przed odbiorem auta, nawet jeśli miałbyś zaczekać parę dni. Jak odbierzesz to możesz zapomnieć o jakiejkolwiek rekompensacie. Powodzenia

Cóż to za dealer takie foux pas popełnił?
Fajnie jakbyś opisał to dla potomnych w dziale o Salonach i ASO.

Magro Swietochlowice.Jak bedzie taka mozliwosc opisze sytuacje.Mam nadzeje,ze diler nadrobi jakims rabatem za popelnineie takiego bledu.Jutro sie dowiem...

I jak tam sytuacja? Co uradzili?

Siema, samochod odebralem.Fakt faktem przygod ciag dalszy.Jutro na spokojnie opisze sytuacje i wkleje fotki.

MlodyB7 marne to dla Ciebie pocieszenie ale mialem podobna sytuacje, gdy odbieralem swojego golfa V osoba wydajaca auto uparla sie aby mi opowiedziec o wszystkim co jest w bagazniku, polozyla kluczyki na dachu, te wpadly miedzy rynienke a klape, nastepnie zamaszystym ruchem zamknela klape i ja wygiela
oczywiscie serwis zobowiazal sie naprawic ale jak to zrobil to wlos na glowie sie zjerzyl (musialem poprawiac prywatnie), do tej pory na nielakierowanej plastykowej czesci tylnego zderzaka mam zaciek bezbarwnego jakby ktos go obrzy....
dostalem za to gumowa wykladzine do bagaznika (bardzo przydatna) i nakladki na progi (takie aluminiowe z inskrypcja golf)
coz "shit happens"

Witam ponownie i zapraszam do lektury :
A zatem przygod ciag dalszy...na poczatku moge smialo powedziec ,ze juz mam samochod i jestem szczesliwym posiadaczem mimo paru drobnych przygod i mankamentow.Samochod jest mega i poki co jeszcze emocje nie zeszly i nawet nie mialem czasu nacieszyc oka do konca bo pogoda byla lipna, bylem po pracy i na 2 dzien znow praca wczesnie rano.Tak w skrocie to w koncu ASO dotrzymalo terminu i samochod byl wreszcie gotowy na poniedzalek.Zatem przyjechalm na 15 do salonu z blachami.Dowiedzalem sie ,ze kierownik salony klucil sie z kierownikiem serwisu z czyjej marzy maja odciagnac kase za felerna klape.Okazalo sie ,ze serwic nie jest winny...pomijajac ten fakt dostalem 15% rabatu na robocizne i 10% na czesci.Takze jestem zadowlony.Klapa pomalowana jest dobrze.Nic nie widac i jest jak byc powinno.Podpisalem wszystkie dokumenty i poszedlem do samochodu dostajac kluczyk z breloczkiem Porshe/VW jest moc....Po calym instruktarzu zobaczylem mazy na zegarach i byly lekko zamazane.Nie dalo sie tego wyczycic.Samochod wrocil znow do serwisu.Okazalo sie ,ze to niby para od srodka i albo odparuje albo zamowia nowa czesc z VW i wymienia.Porobili fotki i tyle....Takze kolejna wizyta sie szykuje w salonie...malo tego juz po zalatwieniu wszystkiego dostalem kluczki i winko gratis Bardzo milo z ich strony :d udalem sie na stacje.Samochod pachnie nowoscia i ogolnie mega frajda z jazdy.Zmienilem szybko kolpaki na czarne i odrazu przyjemniejszy jest dla oka.Na piatek jestem umowiony na przyciemnianie szyb ,dachu, lusterek, listwy i znaczkow.Takze szybko nabierze samochod takiego ksztaltu jaki zaplanowalem.Zaczol padac deszcz na syzbko zorbilem pare fotek i kolega zauwazyl ,ze paruja mi lampy.Czulem sie nie zaskoczony tym faktem bo co chwile co bylo nie tak.Ojciec sie zaczol smiac i mowi ,ze samochod moze jest po powodzi bo skad ta wilgoc w srodku.Jak nowe lapmy moga byc nieszczlne ?Kiedy kupowalem podrobki lamp na allegro do astry to one parowaly bo to chinski zamiennik ,ale ktos sie chyba nie przylozyl ,albo fatalnie trafilem pojezdze zobacze.Zglosze to do aso tak czy siak ,zeby nie bylo.Niewiem czy samochod zanim byl zlozony stal w jakims miejscu gdzie bylo duzo wilogoci czy jak ? Macie jakie sugestie ?Poki co i tak sie ciesze ,ze samochod mam miesiac wczesniej a to co sie dzieje to w sumie drobne usterki ktroe i tak nie powinny miec miejsca.No ,ale pewnych rzeczy nie oprzeskocze.Jak bedzie ladniejsza pogoda i juz ogarne okeljanie to wrzuce fotki.pzdr dla wszystkich








Sorki za jakosc fotek...

MlodyB7 marne to dla Ciebie pocieszenie ale mialem podobna sytuacje, gdy odbieralem swojego golfa V osoba wydajaca auto uparla sie aby mi opowiedziec o wszystkim co jest w bagazniku, polozyla kluczyki na dachu, te wpadly miedzy rynienke a klape, nastepnie zamaszystym ruchem zamknela klape i ja wygiela
oczywiscie serwis zobowiazal sie naprawic ale jak to zrobil to wlos na glowie sie zjerzyl (musialem poprawiac prywatnie), do tej pory na nielakierowanej plastykowej czesci tylnego zderzaka mam zaciek bezbarwnego jakby ktos go obrzy....
dostalem za to gumowa wykladzine do bagaznika (bardzo przydatna) i nakladki na progi (takie aluminiowe z inskrypcja golf)
coz "shit happens"

Arturro jak pech to pech byle sie potem nie psulo....

Ściągnij te kołpaki Lepiej wygląda na samej stali niż na kołpaku Poza tym u mnie na początku także lampy parowały, teraz spokój tak ma być. Chyba że masz w srodku wodę , wtedy to juz inna sprawa.

eee stal jest bidniejsza mnie sie podobaja aludekle .Poki co tak pojezdze a na wiosne kupie jakis felunek.A co do pary to mam nadzeje ,ze odparuje i pojdzie w eter...

Gratulacje! Super, że w końcu udało się odebrać. Szerokości!!!!!

Gratulacje! Super, że w końcu udało się odebrać. Szerokości!!!!!

Dzieki