Zostałem poproszony o opis metody EKO-DRIVINGu.
Odnośnie samej metody można poczytać tutaj:
http://www.szkola-auto.pl/szkoleniaProponuję zapoznać się z zasadami opisanymi na tej stronie. Nie ma ich wiele. Zaledwie pięć.
Metodę tę stosuję ok 4 lat.
Oto rozwinięcie pięciu wskazówek opisanych na stronie:
JEDZ NA MOŻLIWIE NAJWYŻSZYM BIEGU
W praktyce:
1- Ruszamy i zaraz 2 bieg. Nie ciągnij na jedynce. Tylko poderwij auto
2- Nadajemy lekkiego rozpędu. Dla silników benzynowych- max do 30km/h
3- Jedziemy do prędkości do 40km/h
4- Do prędkości 50km/h
5- Do prędkości 60km/h
6- Powyżej 60km/h
No i już widzę wasze miny i wiem co myślicie- ZAMULANIE samochodu. A okazuje się, że nie. Samochód a właściwie komputer po kilku takich manewrach zaczyna dostosowywać podawanie paliwa w odpowiedni sposób. Nie ma brzęczenia auta, radzi sobie super.
Jeśli na tym etapie ktoś chce dodać zbędny komentarz- niech się powstrzyma. Racji nie ma.
Przyspieszaj dynamicznie
To jest ważne. Nie cyckamy się z gazem. Wciskamy do dechy. Stosuj zasadę 1-0. Jak wskazówka obrotów zaczyna wchodzić w zakres 2.000 obr/min- zmień bieg na wyższy a zobaczysz, że będzie w przedziałach zapisanych w pkt 1 tj – Jedź na najwyższym możliwym biegu.
Ruszaj od razu- nie rozgrzewaj samochodu
Chyba proste- nie jedziesz to nie pal paliwa.
Gaś silnik jeśli przewidujesz postój.
Dzisiaj to przejmuje START-STOP
Bądź przewidujący
To chyba najważniejsze. Staraj się umieć wyczuć samochód, jego pęd i hamuj silnikiem. Wówczas zużycie paliwa=0. Oszczędzasz klocki. Staraj się przede wszystkim tak prowadzić, aby większość hamowania była silnikiem.
Dodam jeszcze, że prawo jazdy mam 18 lat i robię rocznie ok 55.000 km. Mam do dyspozycji 3 samochody:
BMW X3
Golf 7
SKODA FABIA
Jaki jest efekt przestrzegania tych zasad? Każdy z podanych samochodów pali katalogowo lub bardzo blisko tego. To jest chyba najlepsza ocena, czy jedziemy EKO.
Najwięcej kontrowersji zawsze budzi myśl- ja mam zamulać silnik. To zjawisko nie istnieje w dzisiejszych samochodach. Jeśli nie zgadzasz się z tymi wytycznymi- nie będziesz nigdy eko. Brałem udział w takich kursach 2 razy z przerwą około roku. Siedział obok Radosław Jaskulski i Michał Wiatr (do zobaczenia na stronie www, którą podaję na początku.) Stwierdzili, że jeżdżę bardzo dobrze EKO.
Zachęcam każdego do testów i mierzenia swojego spalania. Jeśli widzisz, że możesz zaoszczędzić 1 litr na 100km, to masz kolejną stówkę gratis na zbiorniku. Zobacz ile Ci pali- porównaj z katalogiem. Różnica to mniej więcej tyle, ile zaoszczędzisz.
Pamiętaj, stosując EKO-DRIVING nie jesteś mułem na drodze i nie zamulasz samochodu. Oszczędzasz kasę i auto.
NO a jeśli kogoś interesuje ile mi pali MK7- zapraszam na moje posty. Jeszcze jest ponad katalog, ale jeźdzę szybciej niz robi się testy. Natomiast po drogach krajowych ok 5.2 litra to norma
podczas gdy producent podaje 4.9.