Forum golf6.pl

Witam,
Przy przejeżdżaniu przez większe nierówności słychać w okolicach przedniej osi jakiś grzechot. Samochod z 2011. przebieg 26 tys. Mam skrzynię dsg, choć nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie. Początkowo tylko słyszałem grzechotanie przy zmianie biegów 1-3 , ale zauważyłem teraz ten grzechot na nierównościach, który jest niezależny od biegu. Słyszałem go np na 7. Najbardziej to słychać kiedy jedzie się miedzy budynkami i dźwięk odbija sie od ścian.
Mieliście już moze coś takiego?
Grzechot podczas zmiany biegów 1-3 już zglaszalem , ale dowiedzialem sie ze ten typ tak ma. Zreszta pisałem już o tym rowńiez tutaj. Teraz chodzi mi o ten grzechot niezależny od biegu, ujawniajacy sie przy przejeździe przez nierówności.

Witam wszystkich forumowiczów. Mam ten sam problem tylko że w moim aucie ten grzechot dochodzi z tyłu auta. Wymieniłem już wszystkie tulejki i wachacze i problem nie zginął. Zostały już tylko amortyzatory i ich górne poduszki. Może ma ktoś na to jakiś patent ?

Wrocexx jak twoje poszukiwania przyczyny grzechotu z przodu ?

Jutro oddaje auto do serwisu. Zobaczymy co mi powiedzą. Dam znać.

Wróciłem z serwisu i brzeczenie zostało wyeliminowane. Miałem wygiętą osłonę tarczy hamulcowej i ona tak halasowala. Zrobili w ramach gwarancji. Niestety pozostał nieprzyjemny grzechot związany z dsg - przy zmianie biegow albo nierownosciach. Dyspozytor serwisu przedstawił mi 3 numery dokumentacji producenta, która mówi ze tak ma być bo ten typ tak ma. Widząc moje niedowierzanie, wprowadził jeszcze raz samochód na hale , podniósł na podnośniku ustawiając wcześniej skrzynię na N i poruszał przednie koła w przód i tył. I właśnie taki rodzaj grzechotu usłyszeliśmy. Chciał tez pokazać mi jakieś inne auto z dsg żeby bardziej mnie przekonać, ale akurat nic z dsg nie stało na hali. Przelozylismy to na przegląd czyli na za 2 tysiące km. Trochę sie uspokoilem, ciekawe na jak długo

Witam. Po wymianie tylnych amortyzatorów i ich poduszek grzechotanie przeniosło się do przodu. Korzystając z wolnego czasu przeglądnąłem cały przód łącznie z dokręceniem wszystkich śrub w zawieszeniu. Pokusiłem się nawet o wymontowanie całego filtra powietrza, akumulatora i jego podstawy. Dotarłem aż do poduszki skrzyni biegów. Od dwóch dni jeżdżę i na razie jest cisza. Zobaczymy co będzie dalej. Jak będzie grzechotać to będę dalej rozbierał !

Zrobiłem 200 km po naszych drogach /trochę dziurawych/ i jak na razie cisza. Nie wiem co było przyczyną.

No proszę. Oby jak najdłużej. Ja nie mam zapędów do samodzielnego rozkrecania więc pozostaje mi serwis

Witam. Problem usunięty. Wina leżała po stronie górnych poduszek i łożysk amortyzatorów, przy okazji wymieniłem sworznie wachaczy bo już powoli zaczynały za luźno się ruszać a lewy delikatnie strzelać. Także nastąpiła cisza !