Usportowione auto to nie jest auto sportowe, czy auto na gwincie... Mówi się, że przy gwincie trzeba zapomnieć o komforcie, to wtedy zapraszam do przejechania się u mnie...

Komfort jest odczuciem BARDZO subiektywnym.
Bilstein, Koni i inne marki z wyższej półki należą do firm, które oferują na prawdę duży komfort jazdy. Same amortyzatory z serii b4 czy b6 pewnie dają podobne wrażenia z jazdy jak seria.
GTI i "usportowione" golfy mają twardsze amorki ze względu na niższe sprężyny i inną ich pracę (krótszy skok, etc)
Rozwijając odpowiedź na pytanie co wybrać, jeśli auto ma jeździć tak samo jak teraz, nie oczekując nic więcej od niego niż to co jest teraz, wybrałbym albo serie, albo b4, bo nie ma co szaleć jeśli nie zależy Ci na obniżeniu czy na poprawie "stabilności" auta na drodze. Tylko jeśli seria (zakładam, że auto od nowości w Twoich rękach) cieknie po raptem paru kilometrach (70k dla amorków to powinno być wciąż ok 85% ich sprawnośći - sam tak mniej więcej miałem przy wymianie na gwint) to problemu nie szukałbym w wadliwych amorkach seryjnych, tylko w stylu jazdy

Jeśli od tego nie zaczniesz, to myślę, że i B4 długo nie wytrzyma
