Forum golf6.pl

Cześć!
Zamierzam zchipować swojego Golfa 6. Silnik to 1.6 105km, ile mógłbym wycisnąć z niego (bezpiecznie) np. zmieniając turbo od GTD?

same konie czipem na 140 to ok bo tak te silniki dają radę, natomiast nie wiem jak bezpiecznie chce wycisnąc taki moment...

Tam jest skrzynia 5 i ona daje radę te 350 Nm tak akurat jeśli ma to mieć trwałość i jeździć.

Sama zmiana na turbo od gtd nic wielkiego ci nie da, to zupełnie inny silnik niż 2.0 znacznie bardziej ostrzyżony, do tego z mniej wydajnym i delikatniejszym wtryskiem, a najbardziej w takim momencie ogranicza cię przed nie wiadomo jaką mocą skrzynia...

Jak miałeś od początku w planach chip nie lepiej było szukać z silnikiem 2.0

Jak miałeś od początku w planach chip nie lepiej było szukać z silnikiem 2.0

Golfa kupiłem pewnego, od nowości w rodzinie, mały przebieg, dbany, dobre wyposażenie za psie pieniądze. Nie zamierzam go robić na niewiadomo ile koni, chciałem się tylko zorientować w temacie. Planował bym go na 170-190, żeby było się czym odpychać na 18/19", dlatego moje pytania.

Jak miałeś od początku w planach chip nie lepiej było szukać z silnikiem 2.0

Golfa kupiłem pewnego, od nowości w rodzinie, mały przebieg, dbany, dobre wyposażenie za psie pieniądze. Nie zamierzam go robić na niewiadomo ile koni, chciałem się tylko zorientować w temacie. Planował bym go na 170-190, żeby było się czym odpychać na 18/19", dlatego moje pytania.

Hehehe,przy tej mocy,to 4-ty bieg z podziwu nie wyjdzie.

Jak miałeś od początku w planach chip nie lepiej było szukać z silnikiem 2.0

Golfa kupiłem pewnego, od nowości w rodzinie, mały przebieg, dbany, dobre wyposażenie za psie pieniądze. Nie zamierzam go robić na niewiadomo ile koni, chciałem się tylko zorientować w temacie. Planował bym go na 170-190, żeby było się czym odpychać na 18/19", dlatego moje pytania.

Hehehe,przy tej mocy,to 4-ty bieg z podziwu nie wyjdzie.

Żeby nie zassało grila do filtra.

No właśnie dlatego 1.6 jest tańsze . Dużo tańsze .
W życiu z tego motoru na tym sprzęgle nie wyciągnie tych niutów.

Niech ci zrobi te 130 i te 350 to i tak będziesz miał kosmos do serii.

Z 2 strony może te 400 pokaże jeden raz

Wysłane z mojego T8s przy użyciu Tapatalka

Kolego, ja miałem u siebie z 1.6 TDi wyciągnięte 132 kM i 305 Nm i spokojnie wystarczyło.
Co prawda nie jest to 2.0 TDi ale w zupełności będziesz zadowolony. Oczywiście są tacy, że z 1.6 TDi wykręcają po 150 kM, pytanie jak długo wytrzyma sprzęgło i skrzynia biegów ? Pewnie też będzie to zależne jak będziesz jeździł, czy cały czas pedał w podłogę czy bardziej rozsądnie - deptanie na wyższych biegach.
P. S. Do 351 k km dobiłem i auto sprzedałem także nie było źle.

Jak miałeś od początku w planach chip nie lepiej było szukać z silnikiem 2.0

Golfa kupiłem pewnego, od nowości w rodzinie, mały przebieg, dbany, dobre wyposażenie za psie pieniądze. Nie zamierzam go robić na niewiadomo ile koni, chciałem się tylko zorientować w temacie. Planował bym go na 170-190, żeby było się czym odpychać na 18/19", dlatego moje pytania.

Hehehe,przy tej mocy,to 4-ty bieg z podziwu nie wyjdzie.

Super! Bezsensowny komentarz!

Jak miałeś od początku w planach chip nie lepiej było szukać z silnikiem 2.0

Golfa kupiłem pewnego, od nowości w rodzinie, mały przebieg, dbany, dobre wyposażenie za psie pieniądze. Nie zamierzam go robić na niewiadomo ile koni, chciałem się tylko zorientować w temacie. Planował bym go na 170-190, żeby było się czym odpychać na 18/19", dlatego moje pytania.

Hehehe,przy tej mocy,to 4-ty bieg z podziwu nie wyjdzie.

Żeby nie zassało grila do filtra.

Nie zamierzam robić grilla koło samochodu, możesz spać spokojnie.

No właśnie dlatego 1.6 jest tańsze . Dużo tańsze .
W życiu z tego motoru na tym sprzęgle nie wyciągnie tych niutów.

Niech ci zrobi te 130 i te 350 to i tak będziesz miał kosmos do serii.

Z 2 strony może te 400 pokaże jeden raz

Też mi się tak wydaje, dlatego przyszedłem się dopytać dokładnie, dzięki.

Kolego, ja miałem u siebie z 1.6 TDi wyciągnięte 132 kM i 305 Nm i spokojnie wystarczyło.
Co prawda nie jest to 2.0 TDi ale w zupełności będziesz zadowolony. Oczywiście są tacy, że z 1.6 TDi wykręcają po 150 kM, pytanie jak długo wytrzyma sprzęgło i skrzynia biegów ? Pewnie też będzie to zależne jak będziesz jeździł, czy cały czas pedał w podłogę czy bardziej rozsądnie - deptanie na wyższych biegach.
P. S. Do 351 k km dobiłem i auto sprzedałem także nie było źle.

Na początku sądzę, że też by starczyło, ale z biegiem czasu pewnie będzie brakować, dlatego chcę zrobić od razu bezpieczny max. Raczej to będzie normalna jazda, nie pałowanie co światła. Chciałbym mieć zapas tak dla samego siebie, żeby jechać ze świadomością "że mam".

Poszukałem, poczytałem i sam sobie odpowiedziałem na swoje pytania.

Na początku sądzę, że też by starczyło, ale z biegiem czasu pewnie będzie brakować, dlatego chcę zrobić od razu bezpieczny max.

Tego zawsze brakuje


Wysłane z mojego T8s przy użyciu Tapatalka

Jak chciałbyś mieć 170-190 km to już będzie musiała być zrobiona spora rzeźba bo samo turbo i czip tego nie załatwi...

Zrobi ci te 135 km i 310 Nm i na 18' bez problemu pięknie będzie śmigała, 350Nm nie wyciąnie tak łatwo z tego silniczka niestety...

Takich zdolniachów nie brak co kupują za jak to nazywają za psie pieniądze( nie znam takich nominałów) a potem marzy im się rakieta chłopie ogarnij się z g... bata nie ukręcisz i takiej wiedzy na jaką liczysz to nie wydusisz nawet od tunera bo już tobie tu napisano że ten silnik to słaba jednostka na takie męki (190KM)jak nie rozumiesz to rób to co masz i pokaż jakiś filmik jak to chodzi to sam kupię taki samochód oczywiście za psie pieniądze i zrobię go bo po co słuchać kogoś, i nie stój przed samochodem po przeróbce z grilem bo ssąca rura przez grila wciąga

[Almighty]

To i ja mam pytanko, kupiłem jak to nie którzy piszą za "psie pieniądze" Golf 7.0 1.6 TDI CLHA
[...CIACH...]

A co do kupna auta to koledze napiszę, może nie każdy ma worek kasy jak przedmówca i może sobie żonglować ofertami aut w dość dużym przedziale cenowym. Jak ja szukałem auta to na 15 sztuk 13-14 to auta po dłubaniu (czytaj po jakiś przejściach blacharskich), kupiłem swojego bo był z polskiego ASO VW z pełną historią, serwisowany do końca i nie po przedstawicielu handlowym czyli golas na maksa, ale miał silnik 1.6 TDI, a auto jest do przewozu rodziny bo to kombi i nie musi mieć 270 km.
Tyle w tym temacie.
Pozdrawiam
Tomasz_W-wa

Takich zdolniachów nie brak co kupują za jak to nazywają za psie pieniądze( nie znam takich nominałów) a potem marzy im się rakieta chłopie ogarnij się z g... bata nie ukręcisz i takiej wiedzy na jaką liczysz to nie wydusisz nawet od tunera bo już tobie tu napisano że ten silnik to słaba jednostka na takie męki (190KM)jak nie rozumiesz to rób to co masz i pokaż jakiś filmik jak to chodzi to sam kupię taki samochód oczywiście za psie pieniądze i zrobię go bo po co słuchać kogoś, i nie stój przed samochodem po przeróbce z grilem bo ssąca rura przez grila wciąga

Do kupna skusiła mnie tylko i wyłącznie cena samochodu, za którego zapłaciłem symboliczne 12tys. Rodzina potrzebowała się go pozbyć, nie zależało im na pieniądzach, a wiadomo jak w tych czasach że sprzedażą podczas pandemii.
Poza tym ogarnąć to możesz się Ty. Ja tylko się pytam, zbieram informację.
Szanuje komentarze na temat, "zrób 135, będzie dobrze, więcej nie warto" albo "da się, ale trzeba więcej rzeźbić" - o takie komentarze właśnie mi chodziło, a nie nazywaniem mnie zdolniachów.
Poza tym możesz nie znać takiej waluty "za psie pieniądze", bo taka nie istnieje, to związek frazeologicznych.
Jeśli ktoś jeszcze chce napisać, że się nie da albo mnie jakoś pocisnąć, oszczędźcie sobie tego.

To i ja mam pytanko, kupiłem jak to nie którzy piszą za "psie pieniądze" Golf 7.0 1.6 TDI CLHA
[...CIACH...]

A co do kupna auta to koledze napiszę, może nie każdy ma worek kasy jak przedmówca i może sobie żonglować ofertami aut w dość dużym przedziale cenowym. Jak ja szukałem auta to na 15 sztuk 13-14 to auta po dłubaniu (czytaj po jakiś przejściach blacharskich), kupiłem swojego bo był z polskiego ASO VW z pełną historią, serwisowany do końca i nie po przedstawicielu handlowym czyli golas na maksa, ale miał silnik 1.6 TDI, a auto jest do przewozu rodziny bo to kombi i nie musi mieć 270 km.
Tyle w tym temacie.
Pozdrawiam
Tomasz_W-wa

A jesteś pewny bo kupiłeś z serwisu to znaczy że w serwisach robią ideały no to muszę cię zmartwić pamiętam jeden z wielu sytuacji jak klientowi serwisie naprawiał samochód uczeń nie ważne co tam sknocił ale tłumaczenie było takie że gdzieś musi się nauczyć ,po przejściach blacharskich też tam są samochody do kupienia i serwis o tym nie powiadomi przyszłego nabywcę jak auto było naprawiane po za serwisem i było dobrze zrobione to serwis nawet się na tym nie rozpozna chyba że rozbierze go do gołej blachy.co do żonglerki można mieć worek pieniędzy i kupić też złe auto bo nie oto w tym chodzi a ogólnie mówiąc to samochód kupuje się z głową ale każdy ma swoją teorię i swój przedział kwoty nie robiąc ujmy bogatym czy biednym.

-- 02 kwie 2020, 11:39 --

Takich zdolniachów nie brak co kupują za jak to nazywają za psie pieniądze( nie znam takich nominałów) a potem marzy im się rakieta chłopie ogarnij się z g... bata nie ukręcisz i takiej wiedzy na jaką liczysz to nie wydusisz nawet od tunera bo już tobie tu napisano że ten silnik to słaba jednostka na takie męki (190KM)jak nie rozumiesz to rób to co masz i pokaż jakiś filmik jak to chodzi to sam kupię taki samochód oczywiście za psie pieniądze i zrobię go bo po co słuchać kogoś, i nie stój przed samochodem po przeróbce z grilem bo ssąca rura przez grila wciąga

Do kupna skusiła mnie tylko i wyłącznie cena samochodu, za którego zapłaciłem symboliczne 12tys. Rodzina potrzebowała się go pozbyć, nie zależało im na pieniądzach, a wiadomo jak w tych czasach że sprzedażą podczas pandemii.
Poza tym ogarnąć to możesz się Ty. Ja tylko się pytam, zbieram informację.
Szanuje komentarze na temat, "zrób 135, będzie dobrze, więcej nie warto" albo "da się, ale trzeba więcej rzeźbić" - o takie komentarze właśnie mi chodziło, a nie nazywaniem mnie zdolniachów.
Poza tym możesz nie znać takiej waluty "za psie pieniądze", bo taka nie istnieje, to związek frazeologicznych.
Jeśli ktoś jeszcze chce napisać, że się nie da albo mnie jakoś pocisnąć, oszczędźcie sobie tego.

No też od początku próbuje tobie każdy powiedzieć na ile ten zabieg będzie bezpieczny i możliwy ale twoje emocje biorą górę nad wypowiedziami a jeżeli tobie chodzi o błogosławieństwo forumowiczów a nie realnym podejściem to proszę bardzo.

To i ja mam pytanko, kupiłem jak to nie którzy piszą za "psie pieniądze" Golf 7.0 1.6 TDI CLHA
[...CIACH...]

A co do kupna auta to koledze napiszę, może nie każdy ma worek kasy jak przedmówca i może sobie żonglować ofertami aut w dość dużym przedziale cenowym. Jak ja szukałem auta to na 15 sztuk 13-14 to auta po dłubaniu (czytaj po jakiś przejściach blacharskich), kupiłem swojego bo był z polskiego ASO VW z pełną historią, serwisowany do końca i nie po przedstawicielu handlowym czyli golas na maksa, ale miał silnik 1.6 TDI, a auto jest do przewozu rodziny bo to kombi i nie musi mieć 270 km.
Tyle w tym temacie.
Pozdrawiam
Tomasz_W-wa

A jesteś pewny bo kupiłeś z serwisu to znaczy że w serwisach robią ideały no to muszę cię zmartwić pamiętam jeden z wielu sytuacji jak klientowi serwisie naprawiał samochód uczeń nie ważne co tam sknocił ale tłumaczenie było takie że gdzieś musi się nauczyć ,po przejściach blacharskich też tam są samochody do kupienia i serwis o tym nie powiadomi przyszłego nabywcę jak auto było naprawiane po za serwisem i było dobrze zrobione to serwis nawet się na tym nie rozpozna chyba że rozbierze go do gołej blachy.co do żonglerki można mieć worek pieniędzy i kupić też złe auto bo nie oto w tym chodzi a ogólnie mówiąc to samochód kupuje się z głową ale każdy ma swoją teorię i swój przedział kwoty nie robiąc ujmy bogatym czy biednym.

-- 02 kwie 2020, 11:39 --

Takich zdolniachów nie brak co kupują za jak to nazywają za psie pieniądze( nie znam takich nominałów) a potem marzy im się rakieta chłopie ogarnij się z g... bata nie ukręcisz i takiej wiedzy na jaką liczysz to nie wydusisz nawet od tunera bo już tobie tu napisano że ten silnik to słaba jednostka na takie męki (190KM)jak nie rozumiesz to rób to co masz i pokaż jakiś filmik jak to chodzi to sam kupię taki samochód oczywiście za psie pieniądze i zrobię go bo po co słuchać kogoś, i nie stój przed samochodem po przeróbce z grilem bo ssąca rura przez grila wciąga

Do kupna skusiła mnie tylko i wyłącznie cena samochodu, za którego zapłaciłem symboliczne 12tys. Rodzina potrzebowała się go pozbyć, nie zależało im na pieniądzach, a wiadomo jak w tych czasach że sprzedażą podczas pandemii.
Poza tym ogarnąć to możesz się Ty. Ja tylko się pytam, zbieram informację.
Szanuje komentarze na temat, "zrób 135, będzie dobrze, więcej nie warto" albo "da się, ale trzeba więcej rzeźbić" - o takie komentarze właśnie mi chodziło, a nie nazywaniem mnie zdolniachów.
Poza tym możesz nie znać takiej waluty "za psie pieniądze", bo taka nie istnieje, to związek frazeologicznych.
Jeśli ktoś jeszcze chce napisać, że się nie da albo mnie jakoś pocisnąć, oszczędźcie sobie tego.

No też od początku próbuje tobie każdy powiedzieć na ile ten zabieg będzie bezpieczny i możliwy ale twoje emocje biorą górę nad wypowiedziami a jeżeli tobie chodzi o błogosławieństwo forumowiczów a nie realnym podejściem to proszę bardzo.

Przed moim ostatnim postem był jeden komentarz na temat i drugi twój dlaczego nie kupiłem 2.0 jak chciałem modować.
Czekałem na więcej postów na temat. Dostałem większą porcję informacji, to podziękowałem, więc o co chodzi?

To i ja mam pytanko, kupiłem jak to nie którzy piszą za "psie pieniądze" Golf 7.0 1.6 TDI CLHA
[...CIACH...]

A co do kupna auta to koledze napiszę, może nie każdy ma worek kasy jak przedmówca i może sobie żonglować ofertami aut w dość dużym przedziale cenowym. Jak ja szukałem auta to na 15 sztuk 13-14 to auta po dłubaniu (czytaj po jakiś przejściach blacharskich), kupiłem swojego bo był z polskiego ASO VW z pełną historią, serwisowany do końca i nie po przedstawicielu handlowym czyli golas na maksa, ale miał silnik 1.6 TDI, a auto jest do przewozu rodziny bo to kombi i nie musi mieć 270 km.
Tyle w tym temacie.
Pozdrawiam
Tomasz_W-wa

A jesteś pewny bo kupiłeś z serwisu to znaczy że w serwisach robią ideały no to muszę cię zmartwić pamiętam jeden z wielu sytuacji jak klientowi serwisie naprawiał samochód uczeń nie ważne co tam sknocił ale tłumaczenie było takie że gdzieś musi się nauczyć ,po przejściach blacharskich też tam są samochody do kupienia i serwis o tym nie powiadomi przyszłego nabywcę jak auto było naprawiane po za serwisem i było dobrze zrobione to serwis nawet się na tym nie rozpozna chyba że rozbierze go do gołej blachy.co do żonglerki można mieć worek pieniędzy i kupić też złe auto bo nie oto w tym chodzi a ogólnie mówiąc to samochód kupuje się z głową ale każdy ma swoją teorię i swój przedział kwoty nie robiąc ujmy bogatym czy biednym.

-- 02 kwie 2020, 11:39 --

Takich zdolniachów nie brak co kupują za jak to nazywają za psie pieniądze( nie znam takich nominałów) a potem marzy im się rakieta chłopie ogarnij się z g... bata nie ukręcisz i takiej wiedzy na jaką liczysz to nie wydusisz nawet od tunera bo już tobie tu napisano że ten silnik to słaba jednostka na takie męki (190KM)jak nie rozumiesz to rób to co masz i pokaż jakiś filmik jak to chodzi to sam kupię taki samochód oczywiście za psie pieniądze i zrobię go bo po co słuchać kogoś, i nie stój przed samochodem po przeróbce z grilem bo ssąca rura przez grila wciąga

Do kupna skusiła mnie tylko i wyłącznie cena samochodu, za którego zapłaciłem symboliczne 12tys. Rodzina potrzebowała się go pozbyć, nie zależało im na pieniądzach, a wiadomo jak w tych czasach że sprzedażą podczas pandemii.
Poza tym ogarnąć to możesz się Ty. Ja tylko się pytam, zbieram informację.
Szanuje komentarze na temat, "zrób 135, będzie dobrze, więcej nie warto" albo "da się, ale trzeba więcej rzeźbić" - o takie komentarze właśnie mi chodziło, a nie nazywaniem mnie zdolniachów.
Poza tym możesz nie znać takiej waluty "za psie pieniądze", bo taka nie istnieje, to związek frazeologicznych.
Jeśli ktoś jeszcze chce napisać, że się nie da albo mnie jakoś pocisnąć, oszczędźcie sobie tego.

No też od początku próbuje tobie każdy powiedzieć na ile ten zabieg będzie bezpieczny i możliwy ale twoje emocje biorą górę nad wypowiedziami a jeżeli tobie chodzi o błogosławieństwo forumowiczów a nie realnym podejściem to proszę bardzo.

Przed moim ostatnim postem był jeden komentarz na temat i drugi twój dlaczego nie kupiłem 2.0 jak chciałem modować.
Czekałem na więcej postów na temat. Dostałem większą porcję informacji, to podziękowałem, więc o co chodzi?

Wszystko masz napisane wyżej .

wred zgadza się, ale widzisz nie masz żadnych informacji o moim samochodzie.
Autem jeździł kierownik w jednej z firm (dlatego nie golas jak jeżdżą przedstawicie), serwis jak to w większych firmach tylko ASO VW wszystko na czas robione bo tam nikt na kasę nie patrzy i tak wszystko wrzuca się w koszta firmy. Auto rok temu miało 4 lata, od nowości wymieniane były tylko filtry + oleje + nabicie i czyszczenie klimy, oraz pół roku przed sprzedażą wymieniono przednie tarcze i klocki (chyba nawet uczeń takich rzeczy nie spartoli).
Mam całą historię i z ASO VW i z firmy gdzie auto jeździło, auto sprawdzałem najpierw sam (wszystkie lakierowane śruby maski, zawiasów drzwi, nadkoli, klapy tylnej itp) + przepatrzony czujnikiem lakieru wszystkie elementy ze słupkami progami wewnętrznymi + oczywiście maska, dach drzwi klapa itp), po tej operacji umówiłem się na sprawdzenie w warsztacie, który ja wskażę, chłopaki sprawdzili mi go na podnośniku + komp (jak z filtrem DPF itp.)
Autem jeżdżę już rok czasu, a więc myślę że jak by było coś ukryte to przez ten czas by wyszło.
A na koniec napisze tak, wolę mieć auto z salonu PL z całą historią, niż z DE i niemieć nic.

A co do ASO VW to wiem co tam się dzieje, sam byłem w jednym ASO VW i chciałem kupić używanego z programu Das Auto, po pierwszych oględzinach wyszło że śruby nadkoli, maski zdarte z lakieru, przy śrubach nadkoli na lakierowych elementach to były nawet ślady od nasadki 1/4 bo tam tylko się da dostać grzechotką z przedłużką i nasadką.
Jak pokazałem to dla sprzedającego to tak szybko się zmył, że nawet z żoną nie zauważyliśmy kiedy.
Sorrki za info nie na temat, ale chciałem odpisać koledze z forum że nie każde auto z PL z pełnym serwisem w ASO VW to wrak.

Tyle od mnie.
Pozdrawiam
Tomasz_W-wa

wred zgadza się, ale widzisz nie masz żadnych informacji o moim samochodzie.
Autem jeździł kierownik w jednej z firm (dlatego nie golas jak jeżdżą przedstawicie), serwis jak to w większych firmach tylko ASO VW wszystko na czas robione bo tam nikt na kasę nie patrzy i tak wszystko wrzuca się w koszta firmy. Auto rok temu miało 4 lata, od nowości wymieniane były tylko filtry + oleje + nabicie i czyszczenie klimy, oraz pół roku przed sprzedażą wymieniono przednie tarcze i klocki (chyba nawet uczeń takich rzeczy nie spartoli).
Mam całą historię i z ASO VW i z firmy gdzie auto jeździło, auto sprawdzałem najpierw sam (wszystkie lakierowane śruby maski, zawiasów drzwi, nadkoli, klapy tylnej itp) + przepatrzony czujnikiem lakieru wszystkie elementy ze słupkami progami wewnętrznymi + oczywiście maska, dach drzwi klapa itp), po tej operacji umówiłem się na sprawdzenie w warsztacie, który ja wskażę, chłopaki sprawdzili mi go na podnośniku + komp (jak z filtrem DPF itp.)
Autem jeżdżę już rok czasu, a więc myślę że jak by było coś ukryte to przez ten czas by wyszło.
A na koniec napisze tak, wolę mieć auto z salonu PL z całą historią, niż z DE i niemieć nic.

A co do ASO VW to wiem co tam się dzieje, sam byłem w jednym ASO VW i chciałem kupić używanego z programu Das Auto, po pierwszych oględzinach wyszło że śruby nadkoli, maski zdarte z lakieru, przy śrubach nadkoli na lakierowych elementach to były nawet ślady od nasadki 1/4 bo tam tylko się da dostać grzechotką z przedłużką i nasadką.
Jak pokazałem to dla sprzedającego to tak szybko się zmył, że nawet z żoną nie zauważyliśmy kiedy.
Sorrki za info nie na temat, ale chciałem odpisać koledze z forum że nie każde auto z PL z pełnym serwisem w ASO VW to wrak.

Tyle od mnie.
Pozdrawiam
Tomasz_W-wa

Oj idzie spartolić tak prostą operację jak wymianę tarcz i klocków widziałem poprawianie tylnych klocków bo sprężyny dociskowe były po za jarzmem, na tomiast z przodu z powodu nie umiejętnego odkręcenia śrubki asekurującej tarcze po prostu ukręcona a dało się ją bez problemu wykręcić nie mówiąc jak przy wymianie piast z łożyskiem trzeba było zapieczoną tarczę zdjąć bez boleśnie dla niej to chciał walić młotkiem po krawędzi i to nie drewnianym.
Nie stety tego klienci nie widzą za kurtyną.

wred bo widzę że chcesz za wszelką cenę postawić na swoim. Nie popadajmy w skrajności, nie wszyscy mechanicy to partacze

Dobra tyle ode mnie i tak pewnie posty będą do wykasowania, a ja BANA dostanę od moderatora za śmietnik w temacie
Pozdrawiam
Tomasz_W-wa

Nic nie postawiam na swoim proszę bardzo wszystko co piszę można zweryfikować nie wrzucam wszystkich mechaników do jednego worka no wybacz jak miałbym opisać wszystkich i wszystko w szczegółach żeby kogoś przekonać to powstałby nie zły referat dla tego piszę często w skrótach a to że pisze to jest życie a bany też są dla ludzi i tu piszę na siebie żebyś nie myślał że o tobie.

A ile koledzy płaciliście za tą operację?