Opłaty należało dokonać u "parkingowego" (jak mi to powiedzieli - mobilny kiosk sprzedający bilety

) lub w sklepie oznaczonym odpowiednim symbolem. Jak się dowiedziałem po czasie, zostało mi wystawione upomnienie włożone za wycieraczkę (tak wynikało z dokumentacji). Generalnie trzeba było uiścić tzw. karę za brak opłaty miejsca parkingowego która to nosi piękną nazwę "opłaty dodatkowej za nieopłacony postój".
Okazało się że wtedy w weekendy też należało dokonać opłaty za parking ale to akurat było mało istotne.
Trochę poczytałem o tym na sieci i ludzie naprawdę ciekawe rzeczy pisali m.in. przestrzegali przed wyrzuceniem biletu (opłaty za parking) bo jak się okazało, pomimo tego że dana osoba twierdziła że opłaciła miejsce parkingowe i to nawet u parkingowego to i tak dostała takie samo jak ja upomnienie i musiała zapłacić karę dodatkową ponieważ nie miała dowodu opłaty.
Takie upomnienia mogą zostać wysłane do 5 lat po braku uiszczenia opłaty za parking - więc zaczyna robić się paranoja - trzymanie biletów za parking przez 5 lat
Brak upomnienia za wycieraczką nie jest żadną taryfą łagodzącą (jak np. w przypadku mandatów - które to ponoć należy dostarczyć sprawcy wykroczenia do miesiąca czasu po zaistnieniu wykroczenia).
W moim przypadku (Upomnienie, a nie mandat) przedawnia się po 5 latach licząc od początku następnego roku po roku w którym zaistniało zdarzenie.
Tak więc dobra rada - jak zobaczycie znak Parking Płatny to szukajcie osoby lub miejsca sprzedającego bilety bo po kilku latach dostaniecie rachunek na 10x tyle ile faktycznie was to powinno kosztować
