Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: 05 wrz 2024, 08:50
- Online: 56m
- Auto: VW Golf 6 2010r.
- Silnik: 1.6 TDI 77 KW CYAC
- Lokalizacja: Poznań
06 gru 2024, 20:03
Witam. Mam problem z zapalającą się kontrolką ciśnienia oleju w VW Golfa 6 2010 rok, 1,6 TDI 105 KM kod CYAC (przebieg ok 400 000 km).
Kontrolka nie zapala się stale. Czasami mogę zrobić trasę i wcale się nie pojawi, a na kolejną trasę zapala się parę razy, albo co chwila). Zazwyczaj dzieje się to na przy temperaturze oleju 70 - 90 st.
Dwóch mechaników próbowało to naprawić i polegli.
1)Sprawdzone ciśnienie oleju manometrem na rozgrzanym silniku, podczas jazdy. Wynik był ponad 2 bary, gdzie dlatego silnika podobno jest to nominalna wartość. Z kolei na zimnym na jałowym 0,6-0,8 bara.
Jeśli są inne nominalne wartości dlatego silnika to proszę napiszcie.
2) założono łącznie 2 czujniki firmy Hella (oryginał) i po założeniu parę miesięcy kontrolka się nie zapalała i było dobrze, by później znów problem się pojawiał
3) usterkę mam już ponad rok. Przez ten czas zrobiłem około kilka tysięcy kilometrów. Silnik pracuje równo, cicho, turbina też w porządku, moc jest.
Pytanie do Was czy ktoś miał podobny problem z wariującą kontrolką i czy przyczyna raczej leży po stronie wtyczki i przewodu który idzie od czujnika ciśnienia w kierunku komputera (sterownika)?
Tak się zastanawiam czy jakieś zwarcie się nie dzieje, spadek napięcia, etc i przez to komputer wariuje.
Ewentualnie czy przyczynę należy szukać w komputerze (jakiś zimny lut, albo coś się przesterowało).
Kontrolka nie zapala się stale. Czasami mogę zrobić trasę i wcale się nie pojawi, a na kolejną trasę zapala się parę razy, albo co chwila). Zazwyczaj dzieje się to na przy temperaturze oleju 70 - 90 st.
Dwóch mechaników próbowało to naprawić i polegli.
1)Sprawdzone ciśnienie oleju manometrem na rozgrzanym silniku, podczas jazdy. Wynik był ponad 2 bary, gdzie dlatego silnika podobno jest to nominalna wartość. Z kolei na zimnym na jałowym 0,6-0,8 bara.
Jeśli są inne nominalne wartości dlatego silnika to proszę napiszcie.
2) założono łącznie 2 czujniki firmy Hella (oryginał) i po założeniu parę miesięcy kontrolka się nie zapalała i było dobrze, by później znów problem się pojawiał
3) usterkę mam już ponad rok. Przez ten czas zrobiłem około kilka tysięcy kilometrów. Silnik pracuje równo, cicho, turbina też w porządku, moc jest.
Pytanie do Was czy ktoś miał podobny problem z wariującą kontrolką i czy przyczyna raczej leży po stronie wtyczki i przewodu który idzie od czujnika ciśnienia w kierunku komputera (sterownika)?
Tak się zastanawiam czy jakieś zwarcie się nie dzieje, spadek napięcia, etc i przez to komputer wariuje.
Ewentualnie czy przyczynę należy szukać w komputerze (jakiś zimny lut, albo coś się przesterowało).
