12 mar 2019, 17:43
A ja opisze swój przypadek.Pewnie nikt w to nie uwierzy,bo sam w to nie wierze,ale bez kitu tak bylo.
Moje stare CAYC przy dojazdach do pracy palilo 4.7 litra.Zimá troche wiecej.Ogólnie bylem szczesliwy.
Kupilem MK7,1.6D w kombi.40k przebiegu.Jakas starsza osoba jezdzila,do tej pory zresztá czuc jak na sloncu sie wnetrze nagrzeje.
Auto nie jechalo wogóle.Moje CAYC to byl potwór przy tym gniocie.Do tego palil jak 2 litrowa benzyna.
Mysle ch...j,trudno.Przechustam sie pare miesiecy i sprzedam.
Zaczálem jezdzic po swojemu.Zadnego upalania,tylko zmiana biegów przy 2.5k,czasem przeciágniecie troche wyzej.
Ze dwa razy dolalem cos do czyszczenia wtrysków.Pewnie nic to nie dalo,bo przebieg i tak maly byl,ale ja czulem sie lepiej.
Po jakims czasie auto zaczelo jechac jak nalezy!
Nie wiem czemu i jak to sie stalo,ale ciágnie równo,pali malo.Naprawde,nie ma sie do czego przyczepic.
Wiem,brzmi jak science fiction,ale tak bylo.