03 maja 2016, 20:25
Witam,
Mam problem z moim VI, mianowicie czasem i tylko przy pierwszym odpalaniu (po 10 h postoju, czyli przy kompletnym wystudzeniu się silnika) gaśnie, czasem nie osiąga obrotów, innym razem od razu pada i trzeba dodać mu gazu żeby załapał i zaczął pracować normalnie. Raz miałem sytuację, że długo nie mógł osiągnąć obrotów i czuć było z rury wydechowej paliwo. Po pierwszym odpaleniu problem znika, silnik ciągnie normalnie, mocy nie traci.
Silnik CAXA, 1.4 TSI 122 KM.
Co zrobiłem do tej pory:
- wymieniłem zawór odpowietrzający zbiornik paliwa (komputer tego nie zgłaszał lecz nie zamykał się (normalnie zawór jest zamknięty a dmuchając w niego był drożny), było podejrzenie nie osiągania podciśnienia);
- wym. czujnik temperatury cieczy chłodzącej;
- świece wymienione - około 1k KM temu na NGKi PZFR6R;
- dla pewności sprawdziłem kompresje na cylindrach (we wszystkich porównywalnie między grubo ponad 11 a 14 bar);
- filtr paliwa wymieniony;
- wszystkie dostępne wtyczki (widoczne) sprawdzone, dodatkowo spryskane płynem poprawiającym przewodność;
- cewki wizualnie sprawdzone (styki ze świecami);
Niestety komputer nie zgłasza żadnego błędu, nie ma opóźnienia na zapłonie itp.
Co jeszcze podejrzewam to brak ssania bo nawet z zimę przy -8 st. przy odpaleniu silnik miał tylko około 800 rpm., pytanie co ma jeszcze wpływ na ssanie?
Oprócz powyższego kończą mi się pomysły może ktoś z forumowiczów miał taki problem.
Auto mam od 3 miesięcy nie wiem czy się podobnie zachowywało wcześniej ale poprzedni użytkownik mógł tego nie odczuć bo trzymał auto w garażu.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.