azssms pisze:A tego to nie słyszałem ze do drugie odbicia możesz to rozwinąć?
"Tankowanie do pełna grozi pożarem!Rozszerzalność paliwa pod wpływem temperatury zagrożeniem w czasie upałów.
W okresie upałów nie wolno tankować zbiornika paliwa w samochodzie do pełna, ponieważ grozi to pożarem. Powodem zagrożenia jest znaczna rozszerzalność paliw – zarówno benzyn, jak i oleju napędowego – pod wpływem temperatury. 50 litrów paliwa w zimnym podziemnym zbiorniku stacji paliw, rozszerza się w baku pojazdu w czasie panujących obecnie upałów nawet o 1 litr! Dlatego należy wlewać do zbiornika proporcjonalnie mniej paliwa, w zależności od pojemności baku. Bezpiecznym rozwiązaniem wydaje się tankowanie do pierwszego „odbicia" pistoletu dystrybutora, pod warunkiem, że został on głęboko włożony do wlewu paliwa.
Jeśli ktoś naleje paliwa do pełna, np. pod korek, to rozszerzające się paliwo dostawać się będzie do układu odpowietrzenia, gdzie może zapalić się pod wpływem temperatury. W przypadku pojazdów z silnikiem Diesla, trzeba dodatkowo uważać, aby nie zalać układu odpowietrzania (po odgięciu małej klapki przy wlewie) – co robi wielu kierowców przed dalekimi wyjazdami. Zalany układ odpowietrzenia nie spełnia swojego zadania i stwarza dodatkowe zagrożenie w razie ewentualnego wypadku. To już igranie z ogniem, i to nie tylko w czasie obecnych upałów.
Inny problem związany z pełnym zbiornikiem i rozszerzającym się paliwem, to ewentualne przedostawanie się oparów z układu odpowietrzenia do kabiny. Teoretycznie takie zjawisko nie powinno mieć miejsca, ale kiedy układ odpowietrzenia zostaje zalany paliwem albo dostaje się do niego rozszerzające się pod wpływem temperatury paliwo, nie spełnia swojej funkcji. Może wówczas dojść do przedostania się np. oparów paliwa do kabiny i zatrucia podróżujących. To bardzo nieprzyjemne, a później śmierdzi w kabinie – opowiada znajomy kierowca, który doświadczył tego samemu."
Pozwoliłem sobie skopiować z pewnego forum.
Pracowałem pewien czas na stacji bardziej doświadczony pracownik spotkał się kiedyś z sytuacją: zatankowane paliwo pod korek wyjazd ze stacji i niestety kolizja centralnie w okolicach wlewu samochód momentalnie w płomieniach.
Dlatego zawsze tankuje do pierwszego odbicia i potem dolewam do pełnej kwoty lub litrów. Lejąc pod korek mniej czy więcej zawsze przez odpowietrznik się wyleje.
Tu jeszcze jeden tekst:
http://m.autocentrum.pl/nasze-porady/ta ... pod-korek/