Panowie więc nie uwierzycie.. z góry przepraszam za moje Wqu******* ale osobiście pojadę do poprzedniego właściciela i dam mu w ryj!! zwłaszcza, że poprzednim właścicielem jest salon w miejscowości Lubin !!!





Panowie jednak woda leci nadkolem pod blachą !!! Sku***** rozwiercił nity przy nadkolu jak je prostował i już mu się nie chciało skończyć. Na jednym ze zdjęć widać w profilu zamkniętym stojącą wodę, odpompowałem z tego miejsca 300 ml wody !!!! Lałem po całym samochodzie 100 barów karsherem i wyszło...
Czeka mnie teraz rozbiórka nadkola i prawdopodobnie pospawanie kilku miejsc, ale na pewno za pierwszym razem nie wyjdzie i będzie trzeba sukcesywnie maskować miejsca gdzie może wejść woda, ale mimo wszystko to nie będzie proste... Ewidentnie woda leci po nadkolu dostaję się profilem zamkniętym i rozlewa przy pedale gazu, przy podstopnicy i dalej leci profilem zamkniętym pod fotel i wylewa się w okolicach kostki z kablami bo tam była nawet pleśń !! Na zdjęciach widać fuszerę bynajmniej próbę zaślepienia dopływu wody silikonem!!! Bo to nie jest fabryczne uszczelnienie !!! mimo tego, że jest we fabrycznym kolorze !!!
Nogi z dupy powyrywać takim ludziom, zasrane niedbaluchy !!!
Mam tylko nadzieje, że po zdjęciu błotnika będzie w miarę łatwy dostęp do miejsca, które trzeba pospawać, a co najważniejsze nie będzie rdzy, bo na pewno to kilka lat już tam leci !!