No to moje zdanie o tym artykule
Mam wrażenie że autor prześledził fora internetowa i spisał większość awarię jakie dotykały Golfa szczególnie w jego niemowlęcym wieku, ale w takiej formie że właściwie należałoby od razu zarezerwować wizytę w ASO.
Dla mnie autora zdyskredytował fragment dotyczący zakupu używanych aut - najlepiej z silnikiem 1.4 85PS lub 1.6 bo możne je przerobić na gaz. Nie wiem skąd u autora takie ciągoty do gazu - czy nadal żywi uraz do Niemców i chce się im odpłacić
W części dotyczącej opisu Golfa po 100k km - właściwie nic nowego nie napisali (w stosunku do wcześniejszego artykułu do analogicznego testu Golfa po 100k km) oprócz nagaru.
Takie podsumowanie dwóch artykułów - to golfa nie warto kupować bo jest bee i fee i się w nim wiele może popsuć ale po 100k km właściwie to nic się nie psuje
