Forum golf6.pl

koledzy, odejdę trochę od tematu, aczkolwiek po części może to mieć z dpf coś wspólnego. powiedzcie mi, jak to jest bo powoli głupieje..
normalnym faktem jest że auto np po nocy, tym bardziej w prawie zimowych warunkach, odpala się ze ssaniem, są podwyższone obroty silnika do ok 1100-1200 obr, i po chwili one spadają do ok 1000. to jest jak najbardziej ok.. przejadę kawałek, dajmy na to do świateł, i widze że obroty są normalne -900. ssanie się wyłączyło i silnik normalnie pracuje. podjeżdzam np następny 1 km, i obr ma równo 1000 tak jak przy wypalaniu, i o to mam pytanie,
czy nasze golfy mogą tak robić że włączają drugi raz ssanie? czy to np może mieć powiązanie z klimatronikiem i szybszym dogrzewaniem kabiny poprzez podniesienie obrotów? bo nie wydaje mi się zeby chodziło tutaj o wypalanie, jeżeli silnik jest całkowicie zimny.. jak sądzicie????

U mnie nigdy takie coś sie nie zdazyło ale jednak mam 2.0 a to troszke inny silnik.

obroty po odpaleniu idą na ok 1200 potem spadają do tych 900 i jak spadną to nie rosną już.

co do dogrzewania to elektryczny element grzewczy włącza się po ok 10 sek pracy silnika i nie powoduje wzrostu obrotów, tylko wzrost zużycia paliwa o ok 0,2-0,3 na wolnych.

u was może być tak że sterownik za szybko obniża obroty i potem automatycznie je dźwiga, nie jest to raczej usterką żadną.

dpf na lodowatym silniku nie ma prawa zacząc się wypalać, bo nie ma odpowiedniej temperatury.

u mnie w 1,6 tdi podobnie. tylko jak temp zewnetrzna ponizej 5C dzieje sie tak jak opisal kolega janek9243. zauwazylem tez ze obroty te sa wyzsze do momentu gdy temp plynu chlodzacego nie przekroczy 70C, jakoś tak.czytalem ze skody maja takie dodatkowe ssanie, jesli temp jest ponizej 4C i dopoki temp płynu nie osiagnie 70C zeby szybciej dogrzac silnik ,poza tym jest wieksze zapotrzebowanie na prad-moze u nas jest podobnie.
w pierwszej chwili myslalem ze to jakis blad u mnie ale skoro u was jest tak samo to git:-) tak jest i tyle

wracajac do tematu prosze o info co z ta masa popiołu,moze ktos gdzies znajdzie jakies info
a narazie

u mnie w 1,6 tdi podobnie. tylko jak temp zewnetrzna ponizej 5C dzieje sie tak jak opisal kolega janek9243. zauwazylem tez ze obroty te sa wyzsze do momentu gdy temp plynu chlodzacego nie przekroczy 70C, jakoś tak.czytalem ze skody maja takie dodatkowe ssanie, jesli temp jest ponizej 4C i dopoki temp płynu nie osiagnie 70C zeby szybciej dogrzac silnik ,poza tym jest wieksze zapotrzebowanie na prad-moze u nas jest podobnie.
w pierwszej chwili myslalem ze to jakis blad u mnie ale skoro u was jest tak samo to git:-) tak jest i tyle

wracajac do tematu prosze o info co z ta masa popiołu,moze ktos gdzies znajdzie jakies info
a narazie

aż do 70st?? to dlatego dzisiaj parę razy tak się działo..., dojechałem do celu - silnik sie dogrzał, obroty były niskie, auto troche postało i ciach... odpalam silnik po jakimś tam postoju i dalej obroty wyższe.. teraz zaobserwuje czy też tak się u mnie dzieje, że poniżej 70 st podwyższa obroty do tysiąca i potem dam znać.

tak jest w skodzie, ok 70C, u mnie w golfie podobnie, jak zimny obroty podwyższone, jak sie rozgrzeje powyzej 70C obroty normalne...widocznie ten typ tak ma

a czy da się jakąś tą "funkcję" wyłączyć? wkurza troche to że ma tak długo obroty na poziomie tysiąca...? nawet nie wiadomo kiedy dpf jest wypalany a kiedy jeszcze "działa ssanie"

[kamill]

wyłącz klimatyzację

jest wyłączona i nic z tego - to samo

kilka osób ma ten sam problem ale brak konkretnej odpowiedzi. Nie wydaje mi się żeby to było normalne. U mnie pojawiało się to dość często, a teraz za każdym razem jak odpale silnik...........no i zapach palonego plastiku...

tak jest z obrotami jeżeli temp otoczenia jest poniżej 5st, wówczas obroty są na poziomie tysiąca po to żeby szybciej nagrzać samochód. wystarczy wyłączyć grzanie w aucie (w pozycję off), przygazować tak do ok 2tys obr, i potem obroty już bedą na normalnym poziomie dopóki nie włączymy ogrzewania lub gdy temp płynu chłodniczego będzie miała powyżej 60st

U mnie jest to samo, co do zapachu plastiku i zalaczonego wiatraku po zgaszeniu i nawet zamknieciu samochodu- procedura dopalania DPF byla w trakcie i sterownik wychladza uklad. Jezeli temperatura plynu dojedzie do 90 stopni, a samochod nadal trzyma 1000obr./min. to oznacza, ze filtr DPF jest w trakcie dopalania, dodatkowo czuc zapach palonego plastiku.
Dobrze jest miec na uwadze, ze powinno sie w najblizszym czasie wybrac na mala przejazdzke, aby uklad osiagnal min. 300 stopni i dopalil sadze, w najlepszym przypadku bylby nawet 600 stopni.
Ja czesto pokonuje trase 800km autostrada i nie ma z tym problemu, ale po 4tyg. dojazdow do pracy potrafi sie wlaczyc dopalanie, wtedy 10-20km jazdy na wyzszych obrotach (2500-3000) do tego przyspieszanie dosc agresywne i DPF ma szanse osiagnac temerature i cisnienie powalajace na oczyszczenie tego filtra. Po powrocie chwilke sie wychlodzi i na jakis czas jest spokoj.
Pierwszy kontakt z tym zjawiskiem mialem po 3000km, jak po wstawieniu auta do garazu i zgaszeniu samochod odpalil wiatraki na maksymalna predkosc i zaczal unosic sie zapach spalonego plastiku- pierwsza moja mysla bylo zeby wyciagac gasnice, ale po 3min. wiatraki sie zatrzymaly. Nastepnego dnia pojechalem do serwisu i wszystko zostalo jasno wyjasnione.
Urok ekologicznego diesla XI wieku.

Też mam podobny problem a dokładnie, zimą powiedzmy 5C. temp. pow. silnik 90C. i normalnie kiedy zwalniam do biegu jałowego to obroty spadają do 900obr/min a czasem spada tylko do 980-990obr/min. ktoś wie co to ?

[kamill]

Wylacz wtedy klimatyzacje i bedzie ok :p tak ma byc bo sie auto nagrzewa

AC mam cały czas wyłączone nie używam praktycznie w ogóle w zimie.

Nie tyle samo AC co ogólnie klimatyzacje/ogrzewanie, ale też inne odbiorniki prądu (tylna szyba, lusterka, podgrzewacze płynu). U mnie jest tak, że jak się już przełączy na wyższe obroty, to nawet jak powyłączam wszystko to i tak nie spadną - trzeba ruszyć kawałek/gazu dodać i potem już chodzi na niższych

No u mnie się właśnie co jakiś czas przełącza na wyższe, chodzi równo tylko, że na wyższych obrotach.
Dzieki za pomoc jutro popróbuje.

Problem rozwiązany to był filtr DPF wystarczyło go oczyścić czyli zrobic dłuższą trase unikając korków w ten sposób
filter został przepalony i obroty odrazu spadły. Nie polecam robić tego na biegu jałowym czyli tzw. luzie szkoda silnika.

Nie będę zakładał nowego tematu, ponieważ też mam problem z podwyższonymi obrotami silnika... Może to nie jest wielki problem, bo da się normalnie jeździć autem, ale jest to dziwne i według mnie nie powinno tak być, więc chciałbym wadę wyeliminować. Otóż u mnie w 2.0 TDI w czasie jazdy są podwyższone obroty, w sensie jak np dojeżdzam na biegu jałowym do świateł to silnik trzyma obroty na poziomi bliskim 1000obr/min a kiedy się tylko zatrzymam spadają do 900obr/min. Filtr to raczej nie jest bo nie raz się wypalał i wiem jak się wypala, chociaż auto mam świeże i go nie znam zbyt dobrze... :/ Wiecie może co to może być?

Witam u mnie w 1.6 tdi jest podobnie i jakoś mi to nie przeszkadza, u mnie wystarczy lekko przygazować i obroty spadają

To raczej normalne zachowanie, w 1,6 TDI też tak mam

[kamill]

Ekonomia

Tak to normalne silnik a raczej sterownik robi to specjalne by auto przez przypadek nie zgasło

a czy da się jakąś tą "funkcję" wyłączyć? wkurza troche to że ma tak długo obroty na poziomie tysiąca...? nawet nie wiadomo kiedy dpf jest wypalany a kiedy jeszcze "działa ssanie"

Kiedyś w serwisie dawali taką kartkę.

Kiedyś w serwisie dawali taką kartkę.[/quote]

Nie da się tego wyłączyć bo jest to denerwujące??