Forum golf6.pl

Witam pod koniec 2011 zakupilem golfa 6 z silnikiem 1,4 tsi 122 km. Po przejechaniu 40 tys km zauwazylem stuki gdy puszcze sprzeglo, wczoraj oddalem auto do serwisu dzis otrzymalem telefon ze do wymiany jest kolo zamachowe oraz sprzeglo. Jest juz po gwarancji ale serwis zoobowiazal sie ze pokryje 70% za czesci a ja bede musial pokryc pozostale 30% oraz robocizne. Czy jest sens gdzies sie odwoływac auto ma niecale 3 lata i zeby juz sprzeglo i kolo zamachowe bylo do wymiany? Moze mial ktos juz takie przypadki, poradźcie co zrobic. Wszystkie oleje oraz plyny byly regularnie wymieniane.

Oleje i płyny chyba nie mają nic do sprzęgła. Czemu serwis zobowiązał się partycypować w kosztach? Jakaś wada konstrukcyjna? Teoretycznie po gwarancji nie muszą pokrywać kosztów naprawy.

Tak powiedzieli ze to nie jest wada z mojego powodu tylko jakas wada konstrukcyjna, sprzęgło musza ściagac z Niemiec bo w Polsce nigdzie nie ma po podliczeniu za robocizne i te 30% mialbym zaplacic 1900 zl. Powiedzieli ze moge pisac odwolania ale nie wiem czy to cos da? Powiedzieli mi ze bylo cos tam zle zamontowane co powodowalo ze sprzeglo sie nie rowno scieralo i stad ten stukot.

I tak te 1900 czyli 30% to duzo. Regenerowane sprzeglo i dwumsa 1000. Nowy zestaw 1400 i wymiana 250-350. To ciekaw jestem za co 70% .

Robocizna 1000 zl i czesci 30% 900 zl + ich 70% to wychodzi kolo 3 tys za same czesci + 1000 robocizna

Sporo...na stronie sachs widzialem zestaw wersja performance dedykowane do kreconych aut 500 Euro. Ja robocizne 250 placilem i tak firma robi - bez zniżek.

no tak ale jak daja mi dofinansowanie to chyba tam juz zrobic lepiej i zaplacic te 1900.

Zgadza sie...koszt ten sam moze jak nie w Aso a gwarancja lepsza. Tylko dorzucili koszta ze niby oni płacą większość. Wilk syty i owca cała. Powodzenia