Adaptacje to podstawa po wymianie panelu ,jeżeli działa kompresor to niby nie trzeba robić jego adaptacji.
Serwisowa procedura po wymianie panelu przewiduje adaptacje,samemu zrobić to nic nie nie kosztuje,nawet nie trzeba się podpinać pod obd.
Rozmawiałem kiedyś prywatnie z fachmanem z serwisu i mówi że mieli już kilka takich przypadków po wymianie panelu przez właścicieli w passacie z uszkodzonymi silniczkami klap i adaptacje muszę być robione bo nawet można sobie uszkodzić silniczek od kalp, klapy nie maja właściwych pozycji krańcowych ,może być któraś niedomknięta np albo za mocna sie domykać , kompresor może pracować nieprawidłowo.
Jakiś czas może chodzić wszystko ale po czasie mogą być problemy różne.
Stary panel pamięta ustawienia krańcowe klap z nagrzewnicy z auta z którego był wyciągnięty ,i tak samo pamięta prąd pobierany przez zawór płynnej regulacji wydajności kompresora i musi być przyuczony do nowych warunków.
Kiedyś z 2 lata do tyłu kolega w golf 5 miał taki przypadek: uszkodził panel choinką zapachową,po wymianie na nowy [nowy-stary]

nie zrobił nawet adaptacji,po zimie przyszły wysokie temperatury i zaczęły brzęczeć,wariować silniczki,nie było to jakieś głośne mocna uciążliwe ale na trasie irytowało ,zrobiliśmy adaptacje i do dziś wszystko gra.