Masz na myśli łożysko podporowe? jeżeli tak to osobiście tylko raz w życiu miałem z nim do czynienia jak wymieniałem silnik który był w poprzednim aucie ze skrzynią automatyczną gdzie tego łożyska nie ma a do celowo miał współpracować z manualną skrzynią w tym składzie to łożysko być musi,tak pozatym nigdy,co do uszczelniaczy zależy ile to auto ma nalatane nic nie zaszkodzi wymienić je na nowe będziesz miał pewność że jeszcze raz skrzyni w razie nieszczelności nie będziesz ściągał

, bo raczej chodzi tobie żeby to zrobić przy okazji wymiany sprzęgła,wszystko jest do zrobienia tylko koszty części i robocizny rosną

,jak to auto ma nie wiele kilometrów i nic tam się nie dzieje to ja bym nie ruszał,najlepiej mechanik jak ściągnie skrzynie wizualnie jeszcze oceni stan części współpracujących,to tyle co mogę doradzić tak na szybko jeszcze tylko dopiszę chyba żle Cie zrozumiałem to łożysko w skrzyni czy w silniku w wale korbowym? sorki za błędy ale piszę będąc w trasie.
