Prozaiczan sytuacja - spaliła się żarówka od świateł mijania.
Zakupiłem komplet, zdejmuję gumową osłonkę i zabieram się za odkręcenie adaptera żarówki - patrząc od przodu zgodnie ze wskazówkami zegara. Po chwili mam całość w ręku. Wymeniłem żarówkę, wkładam z powrotem i przekręcam i tu następuje konsternacja. Poprzednio ten listek, za który się obraca był ustawiony idealnie pionowo a obecnie jest przesunięty mniej więcej na godzinę 1. To samo stało się w reflektorze numer dwa. Choć próbowałem wszystkiego nie udaje mi się przekręcić tego pionowo. Niby żarówki święcą ale pozostaje niedosyt bo wiem, że nie tak to powinno być. Czy ktoś coś podpowie? Ewentualnie ktoś z Wrocławia dopomoże? W akcie desperacji planuję nawet zakup reflektora żeby móc na nim poćwiczyć
. Nie chcę niczego połamać, a zapieram się dwoma rękami i to nie idzie dalej...