Witam wszystkich,
Jestem użytkownikiem MK6 2.0 TDI 140 KM, przebieg 70 000 km, rocznik 2010. Problemy zaczęły się zaworem EGR, mechanik usunął nagary i powiedział, że jeszcze pochodzi. Potem zaczęły migać sprężynki w trakcie jazdy tzn. turbinę odcinało i musiałem uruchamiać silnik ponownie żeby wszystko wróciło do normy. Do tego dochodziło falowanie obrotów. Ostatnio strzeliła jeszcze vacum pompa (zalała podzespoły i musiałem wymienić ją), zostało wymienione również serwo i pompa hamulcowa. Świece również są wymienione (wszystkie 4). Akumulator jest również nowy. Po naprawie wszystko było ok do ostatnich większych mrozów. Wczoraj silnik po uruchomieniu (po nocy) miał takie objawy: ponowne falowanie na obrotach, szarpał i auto zgasło. Cztery razy uruchamiałem silnik, za 4 razem silnik się uspokoił. Dzisiaj rano to samo - nie zgasł jednak ale zauważyłem za to niebieski dymek w okolicy turbiny, nie wiem dokładnie skąd się wydobywał.
Mam nadzieję, że ktoś podpowie co to może być... Z góry dziękuję za pomoc
