Forum golf6.pl

Od jakiegoś czasu (być może od założenia zimówek) obserwuje takie że tak powiem delikatne wibracje przy prędkości około 160 km/h (najbardziej wyczuwalne). Mam wrażenie że im szybciej (powyżej 160) tym mniejsze wibracje.
Wibracje dotyczą raczej całego samochodu. Dodam jeszcze że na letnich oponach nic podobnego nie miało miejsc.
Czym to może być spowodowane?

Moja prośba do właścicieli Goodyear UG 8 - czy moglibyście sprawdzić czy u was coś podobnego występuje.

Czym się objawia rozjechana zbieżność w aucie?

wibracje - uszkodzony kord opony, krzywa felga, złe wyważenie
rozjechana zbieżność - ściąganie auta w lewą lub prawą stronę z obranego kierunku jazdy, wyząbkowane opony.

Dzięki zioolko

wibracje - uszkodzony kord opony, krzywa felga, złe wyważenie

W moim przypadku:
złe wyważenie kół odpada - no chyba że ciężarek spadł. Jadnak jeżeli koło jest źle wyważone to wibracje są wyczuwalne na kierownicy i dodatkowo w miarę szybszej jazdy wibracje narastają. U mnie efekt jest odwrotny - im szybciej, tym mniej czuć wibracje, a na kierownicy żadnych drgań nie ma.

krzywa felga - były funkiel nówki jak je kupowałem i osobiście wyciągałem z kartonów. Nie przypominam sobie abym jakąś dziurę na drodze zaliczył a i inne osoby moim autem nie jeżdżą. Może od samego początku są krzywe - jak to sprawdzić?

nie wiem co to jest kord opony i jak to sprawdzić czy jest uszkodzony? Ogólnie opony z zewnątrz wyglądają bardzo dobrze.

Jeżeli chodzi o zbieżność to raczej u mnie jest ok bo ani auta nie ściąga ani opona nie była wyząbkowana czy też jakoś nienaturalnie zjechana. Właściwie po poprzednim sezonie wyglądała jak nówka.
Jak nie będzie już śniegu to zobaczę jaki jest jej aktualny stan.

Kord to element wewnętrzny ścianki bocznej opony. Jak wjedziesz w dużą dziurę może się uszkodzić.
Może zrobić się bąbel (np od wewnętrznej lub zewnętrznej części koła), ale mimo uszkodzenia nie musi, opona będzie jednak w tym miejscu osłabiona i będzie wpadała w drgania.
Kord/owal opony może uszkodzić/odkształcić się również przy awaryjnym hamowaniu autostradowym, albo przy hamowaniu połączonym z najechaniem na przeszkodę (przy zablokowanych kołach).

:edit - tak mi jeszcze do głowy przychodzą końcówki drążków kierowniczych, albo wybite sworznie wahacza, wtedy też byś miał bicie na kierownicy, ale raczej przy hamowaniu (tak samo jak przy krzywych tarczach).
Nie sądzę jednak aby twój przebieg sugerował zużycie w/w elementów.

[kamill]

podlącze sie.. powiedz mi zioolko co to moze byc, ze przy hamowaniu utrzymujac noge w jednej pozycji na hamulcu, czuc jakby autko raz mocniej raz slabiej przyhamowywalo.. ?

Kord to element wewnętrzny ścianki bocznej opony. Jak wjedziesz w dużą dziurę może się uszkodzić.
Może zrobić się bąbel (np od wewnętrznej lub zewnętrznej części koła), ale mimo uszkodzenia nie musi, opona będzie jednak w tym miejscu osłabiona i będzie wpadała w drgania.
Kord/owal opony może uszkodzić/odkształcić się również przy awaryjnym hamowaniu autostradowym, albo przy hamowaniu połączonym z najechaniem na przeszkodę (przy zablokowanych kołach).

Dzięki zioolko za wszystkie rady i wyjaśnienia. W międzyczasie poczytałem co nieco o tym kordzie i wywnioskowałem że jeżeli nawet nie wyczuje jakiegoś "bąbla" to i tak nie będę miał pewności że z koredm jest wszystko w porządku.

:edit - tak mi jeszcze do głowy przychodzą końcówki drążków kierowniczych, albo wybite sworznie wahacza, wtedy też byś miał bicie na kierownicy, ale raczej przy hamowaniu (tak samo jak przy krzywych tarczach).
Nie sądzę jednak aby twój przebieg sugerował zużycie w/w elementów.

W takim razie również to nie to (drążki, sworznie wahacza), bo bicia i wibracji na kierownicy u mnie nie ma i to niezależnie czy przy przyspieszaniu czy też hamowaniu.

Jakieś inne tropy?
Ja obstawiam że coś nie tak z zimówką/zimówkami jest bo na letnich jest wszystko super nawet przy 222

Sprawdź czy nie masz przypadkiem lodu na feldze po wewnętrznej stronie. Czasem nawet taka pierdoło może powodować wibracje...

Sprawdź czy nie masz przypadkiem lodu na feldze po wewnętrznej stronie. Czasem nawet taka pierdoło może powodować wibracje...

Dokładnie, kiedyś jak miałem nabite felgi śniegiem to po autostradzie musiałem jechać nie szybciej niż 60 km/h, bo przy większej prędkości chciało mi wyrwać kierownicę z ręki .
Jednak w moim przypadku, to raczej nie jest oblodzenie/ośnieżenie felgi, bo wspomniane wibracje przy 160 km/h występowały już wcześniej niż obecna zima, śniegi czy też mrozy.
W każdym razie dzięki mich za sugestie, jak będą sprzyjające warunki do ponownego testu wibracji to na pewno zwrócę na felgi uwagę.

A może to zależeć od temperatury otoczenia (a tym samym opony)
W zeszły piątek albo poniedziałek - już nie pamiętam, było cieplej i sucho więc mogłem popróbować. Tym razem wibracje, o wiele słabsze czuć było dopiero od 180, przy 200 było identycznie jak przy 180.

Ja ma to samo tylko że na oponach letnich Continental (po 1 sezonie) - pomimo 3 krotnego wyważania opony drgają. Po załozeniu zimówek drgania ustają. Żadnych oznak zuzycia nie widać więc prawdopodobnie skąnczy się zakupem nowych opon.!!!!

hans5, a czy u Ciebie też jest taka dziwna "pseudo nieprawidłowość" jak u mnie - tzn. że czuć drgania przy prędkości x, a przy y (gdzie x < y) coraz słabiej czuć drgania.
Do niedawna myślałem że u mnie x = 160 a y = 190, a przy ostatniej przejażdżce x = 180 (przy czym o wiele słabiej wyczuwalne niż przedtem przy 160) przy 200 wirbacje jeszcze było czuć ale droga mi się skończyłem więc nie mogłem zbadać wartości y.

U mnie najgorsze drgania były w przedziale 60-130 km/h powyzej juz były mniej odczuwalne.

Dzięki Hans5. Czyli u Ciebie ta (nie)prawidłowość też występuję. Dobrze że u mnie na zimówkach i w zakresie w którym zwykle się nie podróżuje .

i jak to rozwiazaliscie bo jamam cos ppdobnego i mysle o zzbierznosci wlasnie ????

Ja rozbiłem tak - ściągnąłem opony z felg, zamieszałem felgami i oponami po czym je założyłem (być może zdarzyło się, że opona trafiła na tą samą felgę co przed ściągnięciem - tego nie wiem), potem sam wyważyłem (z dokładnością do 2gr). Tuż przed założeniem wypowiedziałem zaklęcie i .... żadnych drgań nie czuć.

Właściciel bliźniaka (który na identycznych oponach doświadczał podobnego efektu) tylko wyważył, bo wątpię aby wypowiedział zaklęcie , a i u niego magiczne "podrygiwania" zniknęły niczym królik w kapeluszu.

to niezly ten królik ale u mnie on nie pomoze niestety ! najpierw zbieznosc a pozniej sie zobaczy