Witam wszystkich!
Zacznę od początku: od jakiegoś czasu (okres około 10tys km) mój golfik GTD (2.0TDI 170km) potrafi chmurzyć na szaro. Zdarza mu się to rzadko i z reguły po jakimś czasie ustaje. Szukając przyczyny odkryłem błąd: "Klapka kolektora dolotowego -rząd 1 wadliwe działanie układu elektrycznego P2008 - przejściowy"
Błąd idealnie pasował, bo skoro klapka działała wadliwie, silnik dostawał za mało paliwa, nie przepalał mieszanki, stąd dym - jednak to tylko moje przypuszczenie.
Dodatkowo nie mam filtru DPF (osobiście go nie wycinałem, a informacje o braku wywnioskowałem z obserwacji: czarny nalot na końcówce wydechu, przy przygazówce na postoju potrafi puścić czarnego "bączka", oraz brak problemów z nim przy przebiegu prawie 160 000km).
Moje obawy odnośnie stanu silnika zaczęły się wczoraj, gdy sprawdziłem stan oleju. Oleju jest tyle, że nie mieści się, w żadnej skali na bagnecie - jest baaardzo wysoko ponad max stanem - dodatkowo ma dziwny zapach, coś jak podpałka do grila.
Olej wymieniałem jakieś 12tys km temu.
Płyn chłodniczy ok - kolor i ilość.
Pod korkiem od oleju brak "majonezu".
NIe mam pojęcia co może być przyczyną, a z takim stanem oleju boje się uruchamiać silnik.
Z góry dziękuje za każdą sugestie!