Forum golf6.pl

Czy ktoś z Was spotkał się w czymś takim w waszych autach i co to może być?

A "problem" polega na tym (chodź do końca nie wiem czy to jest problem czy normalne zachowanie) że gdy auto jest zimne, to po uruchomieniu pojawiają się w nieregularnych odstępach i o różnej długości (jednak nie dłuższe niż 1-2 sekundy) takie że tak to nazwę stękanie, jęczenie, kwękanie. Dziwne jest to że pojawia się to w nieregularnych odstępach czasowych tzn czasami przez 30-60s jest cisza potem raz lub dwa kwęknie potem zaś cisza na powiedzmy 20s potem kilka kwęknięć w odstępie około 3-5s potem zaś cisza i tak dalej...

Aby bardziej "zobrazować" ten dźwięk (o ile dźwięk da się zobrazować) to to kwękanie, jęczenie przypomina odgłos elektrycznej pompki załączonej na bardzo krótki okres czasu przy czym głos wydawany przez tą pompkę słychać jakby pompka miała z czymś problem np. brak wody lub pompowana woda sprawia trudności pompowania. Opisywane przez mnie odgłosy są bardzo ciche (chodź czasami słychać przy cicho włączonym radio) i aby je usłyszeć, najlepiej wyłączyć radio oraz wentylator i nie wytwarzać samemu żadnego głosu aby nie zagłuszyć .

Moja prośba o przeprowadzenie poniższego testu skierowana jest szczególnie do posiadaczy Golfa z silnikiem 1.4 (zarówno 122KM jak i 160KM).

1. Wyłączyć radio i wentylator/klime na OFF
2. Uruchomić auto (najlepiej po nocy lub dłuższym postoju)
3. Nasłuchiwać kwękania, jęczenia przez około 2 min (wydaje mi się że te kwęki słyszalne są jakby z prawej strony auta)
4. Jeżeli nic nie będzie słychać lekko przygazować ze 2-3 razy + wcisnąć hamulcem ze 5-10 razy i zaś odczekać około 2 min
5. Jeżeli nic nie słychać przejechać się powiedzmy około 300-500m i zatrzymać się i słuchać przez 2 min
6. Wyłączyć silnik i napisać bezpośrednio do mnie lub na tym forum czy i po którym kroku było słychać dźwięki - będę bardzo wdzięczy a informacja może przyda się pozostałym właścicielom golfów 6

Acha ważne jest to że gdy auto się rozgrzeje to kwękań i stękań już nie ma / nie słychać

Dodatkowo dodam że kolega posiadając dokładnie to samo auto co moje 1.4 TSI 160KM - przebieg około 10k km ma ten sam objaw - te same kwęki oczywiście w różnych odstępach czasowych .

I jeszcze jedna informacja - mam wrażenie że jak jest cieplej na dworze to te kwękanie nie pojawia się lub szybciej znika.

Byłem w ASO i oczywiście nie znają tego problemu i nie słyszeli tego w moim aucie. Po wspólnej przejażdżce z mechanikiem, mechanik głosy usłyszał ale jedyne co powiedział to to że nie ma pojęcia co to jest, że musiałby przekopać pół auta a i tak nie daje gwarancji że to znajdzie, że na razie lepiej tego nie ruszać i czekać aż będzie głośniej (w domyśle gorzej )

Mały update - teraz jak jest ciepło "jęczenie" się skończyło, przynajmniej do tej pory jeszcze nie słyszałem. Jutro sprawdzę u kolegi.
Taki wniosek mi się nasunął - może Golfikowi zimno było to se po cichutku pojękiwał

U mnie czasem słyszalne jest jakbym sykanie, cykanie podczas postoju, słyszalne tylko z zewnątrz. Nie wiem czy powinno tak być ale w większości samochodów z jakimi miałem styczność takie dźwięki słychać wiec raczej śpię spokojnie w końcu to nie kulturalna V-ka

adrkra oraz pozostali czy mógłbym Was prosić o przeprowadzenie poniższej procedury podczas porannego uruchamiania auta. Robi się coraz cieplej i coraz rzadziej słychać (przy 16'C stęki-kwęki nie występują).

Moja prośba o przeprowadzenie poniższego testu skierowana jest szczególnie do posiadaczy Golfa z silnikiem 1.4 (zarówno 122KM jak i 160KM).

1. Wyłączyć radio i wentylator/klime na OFF
2. Uruchomić auto (najlepiej po nocy lub dłuższym postoju)
3. Nasłuchiwać kwękania, jęczenia przez około 2 min (wydaje mi się że te kwęki słyszalne są jakby z prawej strony auta)
4. Jeżeli nic nie będzie słychać lekko przygazować ze 2-3 razy + wcisnąć hamulcem ze 5-10 razy i zaś odczekać około 2 min
5. Jeżeli nic nie słychać przejechać się powiedzmy około 300-500m i zatrzymać się i słuchać przez 2 min
6. Wyłączyć silnik i napisać bezpośrednio do mnie lub na tym forum czy i po którym kroku było słychać dźwięki - będę bardzo wdzięczy a informacja może przyda się pozostałym właścicielom golfów 6

U mnie czasem słyszalne jest jakbym sykanie, cykanie podczas postoju, słyszalne tylko z zewnątrz. Nie wiem czy powinno tak być ale w większości samochodów z jakimi miałem styczność takie dźwięki słychać wiec raczej śpię spokojnie w końcu to nie kulturalna V-ka

Nie jestem pewny czy o tym samym myślimy ale to regularne cykanie słyszalne tylko z zewnątrz jest poprawnym zachowaniem. W MK4 też takie coś miałem i kolega mechanior mówił mi co to jest ale zapomniałem i że jest to całkowicie poprawne - przez 11 lat cykania w MK4 nie miałem z silnikiem żadnych problemów.

Cechą charakterystyczną silników z bezpośrednim wtryskiem paliwa jest owo cykanie

mich dzięki za linka



O coś podobnego mi właśnie chodzi - tylko w przypadku tego filmiku dość regularnie się ten głos pojawia - w moim przypadku zdecydowanie większa chaotyczność tych dźwięków (zarówno odstęp pomiędzy dźwiękami jak i długość tego "stęknięcia").
U mnie te dźwięki inaczej słychać - ale może dla tego że mi ich z zewnątrz nie udało się usłyszeć - tylko ze środka.
Jeszcze raz dzięki za linka - spróbuje skontaktować się z autorem i dowiedzieć czegoś więcej.

tompear - co sądzisz czy to może być ten nasz dźwięk?

Dodatkowe info z forum http://www.golfmkv.com/forums/showthread.php?t=165994&highlight=Strange+noise+coming+engine z opisu wynika że podobny problem ale też jak na razie bez rozwiązania. Tomuś już wiem że nie jesteśmy sami

Do tej pory nie rozgryzłem stękania i pojękiwania. Obecnie przy zdecydowanie wyższych temperaturach podczas porannego odpalania "stękanie" nie występuję (lub ja przestałem je słyszeć). Tomek mówił że u niego od czasu do czasu pojawiają się poranne jęki - ale tylko jak obecne nocno-poranne warunki temp. zbliżą się do tych zimowych.
Tak więc temat nadal otwarty i jakby ktoś znalazł informacje związane z tematem, będę bardzo wdzięczny (bo zakładam że nikt z obecnych użytkowników, poza tompear nie ma opisywanych stęków, jęków, kwęków)

[jmf]

Wydaje mi się, że u mnie występuje ten sam dźwięk, przy czym ja słyszę go już po wyłączeniu silnika. Jest odtwarzalny w 100% przypadków. Zawsze występuje około 30 sekund takiego właśnie "pompowania".
Przy czym u mnie nie ma nawet potrzeby odpalania - wystarczy na chwilę włączyć elektrykę (przekręcenie kluczyka). Po jej wyłączeniu jest ten swoisty "koncert".

Dodam jeszcze, że samochód ma dwa tygodnie...

Co ciekawe na wspomnianym wyżej forum OP ("FiXXXerX") dodał 'update' - u niego winna była pompa wody...

To o czym Ty piszesz to moim zdaniem jest normalne zachowanie. Po przekręceniu stacyjki zawsze takie dźwięki słychać, i to samo przy wyłączeniu silnika - akurat po wyłączeniu działa przez kilka minut system chłodzenia turbiny - o ile się nie mylę, stąd może być słychać jakieś takie dziwne dźwięki przelewającej się wody.
Mój i tompeara przypadek zdecydowanie związany jest z włączonym silnikiem i ten nasze pojękiwania słychać tylko przy niskich temperaturach w okolicy +5'C. Przy obecnych temperaturach nic nie słychać.

Dziwne że nie dostałem powiadomienia o nowym wątku w temacie FiXXXerX. Mój przypadek jednak jest inny niż FiXXXerX - po pierwsze ja nie mam GTI, a poza tym u mnie głos jest tylko podobny do tego z filmiku, zdecydowanie cichszy (nie da się go telefonem nagrać, z zewnątrz niesłyszalny i bardzo ale to bardzo nieregularny).

Dzisiaj jeszcze znalazłem taki temat który z opisu wskazuje na zbliżony problem ze stękaniem
http://myfastgti.com/volkswagen/threads ... tart-sound

a tu odgłos - przy czym prawie nie słychać tego stęknięcia - nie chodzi o odgłos tykania

[tompear]

Z racji coraz niższych temperatur za oknem pragnę odświeżyć temat. Otóż dzisiaj rano (temperatura wg komputera to 4 stopnie) po raz pierwszy od paru miesięcy znowu dało się słyszeć ten wkurzający dźwięk o którym pisze Kakaruto (to ja jestem wspomnianym kolegą z identycznym problemem).
Oczywiście byłem na to przygotowany więc jak tylko zobaczyłem, że za oknem pizga przed przekręceniem kluczyka wyłączyłem tak nawiew jak i radio. No i się nie zawiodłem bo paru sekundach od uruchomienia silnika się zaczęło, konkretnie dało się to słyszeć 2 razy. Problem w tym, że nadal nie jestem w stanie nazwać tego dźwięku po ludzku, wiem tylko, że wydobywa się centralnie na wprost kierowcy i to dosyć blisko, takie mam wrażenie. Słychać to bardzo dobrze i nie trzeba się zbytnio wysilać.

Wznawiam więc poszukiwanie ludzi z podobnym problemem bo aż mi się wierzyć nie chce, że tylko ja i autor tematu mamy to coś.

W vw kiedys rozmawiałem, ze jest byc może podobny dzwiek do Waszego związany z osłona termiszna silnika. Był nawet chyba objety jakąś akcją serwisowa albo przynajmniej jest serwisom znany, bo jak mi w sroce sie podobny dzwięk pojawił (ostatecznie chodziło o przewody paliwowe sic!) to pierwszy manewr jaki chcieli wykonać to własnie wymiana tej osłony termicznej. Stwierdzili ze golf tak ma, to i moze sroka tez

Na szczescie zrezygnowalem z wymiany, bo do tego trzeba pół samochodu rozbierac

Problem z osłonami tez tylko zima na zimnym, zanim złapie temperature od silnika.

U mnie zauważyłem to już dawno że mniej więcej poniżej 5 stopni odpalając po nocy słychac jaby pojąkiwania przypominające piszczenie pompy paliwa - gdy jest cieplej to nie wystepuje więc narazie się tym nie przejmuje. Byc może jes to jakieś dogrzewanie pompy ????

W vw kiedys rozmawiałem, ze jest byc może podobny dzwiek do Waszego związany z osłona termiszna silnika. Był nawet chyba objety jakąś akcją serwisowa albo przynajmniej jest serwisom znany, bo jak mi w sroce sie podobny dzwięk pojawił (ostatecznie chodziło o przewody paliwowe sic!) to pierwszy manewr jaki chcieli wykonać to własnie wymiana tej osłony termicznej. Stwierdzili ze golf tak ma, to i moze sroka tez

Na szczescie zrezygnowalem z wymiany, bo do tego trzeba pół samochodu rozbierac

Problem z osłonami tez tylko zima na zimnym, zanim złapie temperature od silnika.

Barthez, dzięki za info, wreszcie po roku czasu jakiś trop . Ty wymieniałeś te przewodów czy osłonę czy olałeś oba? A wiesz może jakie konsekwencje to popiskiwanie niesie ze sobą - w sensie, co się może spie... ?

PS. Serwisowałeś w bardzo ogarniętym ASO, bo właściwie z czym ja nie przyjdę to mi mówią że nie wiedzą co to jest, ale przynajmniej nie wciskają że to poprawne zachowanie

Hans5, ja też miałem przypuszczenia że to jakaś pompa lub klima (bo czasami podobne dźwięki wydaje moja lodówka jak jej za dużo piwka nawkładam

Jestem nowy na forum. Szukałem po necie informacji na temat owego "stękania, jękania" i natknąłem się na Wasz temat. Mój Golfik z silnikiem w wersji 122 km na koniec sierpnia skończył roczek. Identyczne objawy jak opisuje autor, nieregularność, na zimno, temperatura zewnętrza typowo jesienno-zimowa. Zamieszczam swój post na potwierdzenie, że nie jesteście sami Panowie

Witaj wśród pojękujących

Skoro widać nie ma jeszcze żadnej diagnozy, należałoby się przeprowadzić w jakieś miejsce o cieplejszym klimacie z temperaturą nie niższą niż 10 stopni C. Wtedy problemu "pojękiwań" nie będzie

Tylko że ja lubię jak piździ jak jest biało - i nasz klimat mi pasuje, bo w lecie nie jest za gorąco, a w zimie niestety nie jest za zimno i za biało - co też ma swoje plusy

Znalazłem podobny do naszego temat [O2] O2FL TSI - Odpalanie w mroźne dni - słychać buczenie, ale i podobnie jak u nas nie mają jednoznacznego rozwiązania.

Edit:
Oraz taki informację z innych wątków że może to być:

Moim zdaniem jest to pompa wtórnego obiegu powietrza.

Secondary Air Injection System - w skrócie można powiedzieć - jest po to aby przyspieszyć rozgrzewanie się katalizatora w celu redukcji emisji szkodliwych substancji. Dodatkowe powietrze wstrzykiwane jest zaraz za zaworami w głowicy powodując efekt "afterburn" (z Haynes Manual -dodatkowe spalanie powoduje, że katalizator szybciej pokonuje barierę 300 stopni. System działa około 2 minuty po odpaleniu zimnego silnika...

Odgłos elektrycznej pompki paliwowej

Jeżeli napiszę głupoty, z góry przepraszam, ale czy nie jest to przypadkiem odgłos elektrycznej pompki paliwowej...? Nie wiem, jak wygląda sprawa w Octavii (zbyt krótko cieszę się posiadaniem tego auta), ale w poprzednim aucie - Lagunie II - właśnie taki dźwięk wydawała elektryczna pompka paliwa umieszczona w komorze silnika, która podnosiła po odpaleniu na zimnym ciśnienie paliwa - efektywniej pompowane było paliwo ze zbiornika do silnika. Gdy silnik się rozgrzał, wtedy ten dźwięk nie był już słyszalny.

Po rozmowie z doradcą serwisowym właśnie coś takiego mi opowiedział o czym już wcześniej pisałem, dodał że to jest prawidłowe zachowanie.

Moim zdaniem jest to pompa wtórnego obiegu powietrza.

Secondary Air Injection System - w skrócie można powiedzieć - jest po to aby przyspieszyć rozgrzewanie się katalizatora w celu redukcji emisji szkodliwych substancji. Dodatkowe powietrze wstrzykiwane jest zaraz za zaworami w głowicy powodując efekt "afterburn" (z Haynes Manual -dodatkowe spalanie powoduje, że katalizator szybciej pokonuje barierę 300 stopni. System działa około 2 minuty po odpaleniu zimnego silnika...

U mnie faktycznie po około 2 min jazdy stęknie ustaje.

Jeszcze jeden trop to może być testowanie systemu ABS/ESP - tylko że to ponoć następuje po ruszeniu, a nasze jęki nie są uzależnione od ruszenia.

Moja prośba o przeprowadzenie poniższego testu skierowana jest szczególnie do posiadaczy Golfa z silnikiem 1.4 (zarówno 122KM jak i 160KM).

Nie jest to tylko dolegliwość związana z 1.4 tsi. Dokładnie to o czym tu piszecie dotyczy również mojego 2.0 tdi. Samochód został zakupiony w listopadzie 2011. Pierwszej zimy (2011/2012) tych pojękiwań na 100% nie było. Natomiast na początku stycznia tego roku, po dość mroźnej nocy po raz pierwszy usłyszałem ten dźwięk i od tamtej pory na zimnym działo się tak bardzo często, aż do momentu kiedy temperatura się podniosła. Na dzień dzisiejszy, kiedy niema mroźnych nocy wszystko jest ok.

A byłeś może z tym w ASO lub u jakiegoś innego diagnosty?
W moim i tompeara przypadku piskanie występuje od pierwszej zimy 2011 (auta mamy z sierpnia). Teraz jest ciepło i jest cisza.

Wymiana paska wielorowkowego miała być lekarstwem na zimowe pojękiwanie.
Niestety nadal pojękiwuje na zimnym silniku, przestaje gdy auto osiąga temperaturę 90 stopni
lub gdy są ciepłe poranki.
A już są .

Jak byłem na przeglądzie to koleś w aso powiedział, że nie ma pojęcia co to może być i jeżeli oprócz dźwięków niema żadnych innych dolegliwości to oni nic z tym nie mogą zrobić (zbyt mała szkodliwość).
btw kiedyś dawno temu kiedy jeszcze była skoda fabia dało się usłyszeć bardzo podobny dźwięk, dotyczyło to wówczas jakiejś pompki czy tam czegoś od wspomagania kierownicy, po prostu wspomaganie przerywało w momencie kiedy sobie tak jęczało. U siebie jednak nie znalazłem związku wspomagania kierownicy z odgłosami. NIemam pojęcia co to może być.

Jak byłem na przeglądzie to koleś w aso powiedział, że nie ma pojęcia co to może być i jeżeli oprócz dźwięków niema żadnych innych dolegliwości to oni nic z tym nie mogą zrobić (zbyt mała szkodliwość).

U mnie prawie identyczna sytuacja, mistrzowie z ASO rozkładali tylko ręce i mówili "Nie mam pojęcia co to może być, musiałbym rozebrać pół auta a i tak nie ma pewności że będę widział co to". Po tych słowach wiedziałem że Pan naprawdę niewiele wie .
Raz udało mi się dodzwonić do najbardziej kumatego doradcy jakiego znam i on mi właśnie powiedział że to najprawdopodobniej jest "pompa wtórnego obiegu powietrza." która dogrzewa kata przez około 2 min po stracie na zimnym. Staram się to teraz potwierdzić bo przestałem ufać "serwisantom" z ASO

btw kiedyś dawno temu kiedy jeszcze była skoda fabia dało się usłyszeć bardzo podobny dźwięk, dotyczyło to wówczas jakiejś pompki czy tam czegoś od wspomagania kierownicy, po prostu wspomaganie przerywało w momencie kiedy sobie tak jęczało. U siebie jednak nie znalazłem związku wspomagania kierownicy z odgłosami. NIemam pojęcia co to może być.

Jestem przekonany że zarówno w moim jak i tompera przypadku pojękiwania nie dotyczą wspomagania kierownicy, bo czy auto stoi czy jedzie te pojękiwanie słychać

Wymiana paska wielorowkowego miała być lekarstwem na zimowe pojękiwanie.
Niestety nadal pojękiwuje na zimnym silniku, przestaje gdy auto osiąga temperaturę 90 stopni
lub gdy są ciepłe poranki.

gary1966 czy u Ciebie wymieniali ten pasek o którym piszesz? A jeżeli tak to w jakim ASO/serwisie - daj namiary.

kakaruto oczywiście wymienili pasek wielorowkowy, wymienili też słynny łańcuszek i napinacz - pierwszy przegląd, a że ASO Lellek Slawice pracuje do 23.00 [mechanicy] autko odebrałem rano następnego dnia. Nocna minusowa temperatura, zimny poranek, odpalam Golfa a on pojękiwuje, mylna diagnoza, brygadzista który razem ze mną wysłuchał nietypowego koncertu powiedział że słyszy to pierwszy raz, niema pojęcia co to może być, na info ode mnie że są w Polsce stękające Golfy odparł: "Pan INTERNETOWY !".
Chcę wrócić do tematu późną jesienią [jeszcze gwarancja].
Może jakaś wspólne akcja? Ale co to za problem w porównaniu z chociażby łańcuszkiem .